• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies na plaży: przepisów nikt nie respektuje

Agnieszka
5 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W środę efektowne wejście Daru Młodzieży
W Gdańsku od 1 maja do 30 września nie można wprowadzać psów na plażę, wyjątkiem od tego roku jest fragment plaży w Brzeźnie, na wschód od wejścia nr 34, tuż za Parkiem Haffnera. W Gdańsku od 1 maja do 30 września nie można wprowadzać psów na plażę, wyjątkiem od tego roku jest fragment plaży w Brzeźnie, na wschód od wejścia nr 34, tuż za Parkiem Haffnera.

Zakazy parkowania czy wyprowadzania psów na plaże - życie pokazuje, że często są to martwe przepisy, a wielu ludzi je lekceważy, a na dodatek nie wykazuje się nawet odrobiną wyobraźni. Przekonała się o tym nasza czytelniczka, pani Agnieszka, która wybrała się na plażę na Wyspie Sobieszewskiej.



Dlaczego ludzie ignorują zakaz wprowadzania zwierząt na plażę?

Oto jej opowieść:

W minioną niedzielę z powodu upałów postanowiłam poplażować na Wyspie Sobieszewskiej. Wchodząc na plażę minęłam dwie panie z pieskiem i usłyszałam, jak jedna mówi do drugiej: "wiesz, tu obowiązuje zakaz wprowadzania psów, ale ja go wezmę na ręce i wniosę".

Myślałam, że to żart, ale nie - pani naprawdę to zrobiła. Nic dodać nic ująć.

Czytaj też: Jak wypoczywają czworonogi. Wakacje psów i kotów

Gdy dotarłam na plażę i znalazłam mniej zatłoczone miejsce, okazało się, że mój spokój nie trwał długo. Nieopodal wypoczywała para ludzi koło 50-tki z małym pieskiem, chyba yorkiem.

Pomijam kwestię szczekania tego pieseczka, który źle znosił rozłąkę z panią, gdy ona wchodziła do wody i skomlał niemiłosiernie.

Najgorsze wydarzyło się chwilę później, gdy pani była w wodzie - piesek zaczął robić kupę na plaży. Właściciel przyglądał się psu, a ja właścicielowi i czekałam na jego reakcję. Piesek załatwił swoje potrzeby i wrócił do pana, a pan... nie zrobił nic.

Właścicielka czworonoga, gdy wyszła z wody, gdy usłyszała, co zrobił piesek, wzięła psią miskę (myślałam, że idzie posprzątać po piesku) i przy jej pomocy piaseczkiem zasypała psią kupkę, a następnie miseczkę umyła w wodach zatoki.

Nie wiem, czy tacy ludzie nie mają zupełnie wyobraźni, poczucia estetyki czy - powiem brutalnie - po prostu mózgu. Przecież za kilka chwil w to miejsce mogą przyjść inni plażowicze z dziećmi, które zaczną kopać dziury w piasku i w najlepszym wypadku wysmarują się tymi odchodami. Nie wspomnę o bakteriach, pasożytach itp.

Czy miłość do piesków niektórym zupełnie rozum odbiera? Życzę tej pani, aby następnym razem udało jej się położyć w tej kupce.

Opisana wyżej para opuściła plaże po dwóch godzinach, ale moje szczęście nie trwało długo. Po chwili pojawiło się dwóch panów z wielkim czarnym psem i zaczęli go trenować - rzucali mu piłkę, po którą pies biegał bez kagańca. Na koniec poszli z psem do wody.

Czy na plażach, gdzie obowiązuje zakaz wprowadzania psów mogłyby się od czasu do czasu pojawić patrole straży miejskiej lub inne służby? Po co te wszystkie zakazy skoro nikt ich nie przestrzega i nie egzekwuje?

Komentarz przedstawiciela Straży Miejskiej w Gdańsku

Patrole straży miejskiej pojawiają się na gdańskich plażach zawsze, gdy ktoś dzwoni na alarmowy numer 986 i zgłasza potrzebę interwencji. Latem funkcjonariusze pełnią służbę w całym pasie nadmorskim. Są to patrole mobilne (m.in. na skuterach), które są w stanie dotrzeć w bardzo krótkim czasie tam, gdzie trzeba podjąć działania. Ponieważ zgłoszeń jest bardzo dużo, strażnicy reagują przede wszystkim na wezwania. Nie ma możliwości, by byli cały czas na plażach lub pilnowali non stop wszystkich wejść na nie.

Warto podkreślić, że każde zgłoszenie przekazywane Straży Miejskiej w Gdańsku na numer 986 jest przyjmowane i weryfikowane. Jeśli okazuje się zasadne, niezwłocznie podejmowana jest interwencja.

Dla przypomnienia:

Uchwała Nr XXXII/684/12 Rady Miasta Gdańska z dnia 29 listopada 2012 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Gdańska (§26) mówi: Zabrania się wprowadzania zwierząt domowych na plaże i kąpieliska w okresie od dnia 01 maja do dnia 30 września. Za niezastosowanie się do tego przepisu grozi mandat do 500 złotych.

W zgodzie z prawem i bez stresu można miło spędzić czas ze swoim czworonogiem na wydzielonym odcinku plaży w Brzeźnie, na prawo od wejścia nr 34.

młodszy inspektor Wojciech Siółkowski
Agnieszka

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (533) ponad 10 zablokowanych

  • Hiszpania, Włochy, Grecja, Cypr, Brazylia, Australia - wszędzie psy na plaży ( w niektórych miejscach tylko o określonych godzinach ). Nie ma zakazów, które zadowalają frustratów. Ludzie sami z siebie dbają i sprzątają. Przy okazji nie ma butelek, petów, siatek i setki innych pierdół, które u nas zostawia motłoch. Motłoch, którym najbardziej przeszkadza pies biegnący wzdłuż wody.

    • 6 1

  • stara kretynka!

    dajcie spokoj biednym psiakom.glupim polakom wszystko przeszkadza!

    • 6 4

  • halo? (1)

    a jak mamusie zakopują kupki swoich dzieci w piasku to jest dobrze?
    albo mówią jak chcesz siusiać - idź do wody???

    • 7 3

    • To też źle!

      I nie znaczy wcale, ze pies robiący kupę na plaży to dobrze!

      • 1 1

  • pani Agnieszka jest nieprzystosowana do społeczeństwa (2)

    pani Agnieszka jest w moim mniemaniu niedorozwinięta.
    po 1 babie, która kupska swojego psa nie sprzątnęła należałoby tę kupę wywalić na jej kocyk/ręcznik - nauczyłaby się raz na zawsze, że po psie się sprząta, a nie biadolić że ojej ojej kupa!
    po 2 pies szczekający to nie powód do jęczenia. jak obok bawi się i krzyczy gromada dzieci to też się pani tak denerwuje? a morze szum morza panią tak samo wkurza? plaża nie jest pani własnością, jak chce pani spokój i ciszę to należałoby sobie wybudować własny dom z basenem na działce 10 ha i wtedy daleko do sąsiadów z każdej strony.
    po 3 pies na plaży jeśli (ZAZNACZAM JEŚLI!) jest niegroźny, nie sypie piaskiem na innych plażowiczów, a jego kupa jest sprzątnięta (nie jesteśmy przecież w stanie zapanować nad tym gdzie pies się załatwi) powinien móc spokojnie sobie przebywać. nie rozumiem tego zakazu i uważam go za niedorzeczny. sama chodzę z psem na plażę dość często bo mieszkam od niej pareset metrów, a mój pies uwielbia fale, rzucanie patyka, kąpiel w wodzie. i ta plaża jest tak samo NIEMOJA jak i NIEPANIAGNIESZKI, więc nasze prawa do niej są identyczne. sprzątam po psie, mój pies nikogo nie zaczepia, powiem więcej - gdy mam w ręku patyk lub piłkę reszta świata dla niego nie istnieje.
    po 4 przypomina mi się jak kiedyś w Jelitkowie byłam świadkiem sytuacji jak babunia z wnusiem (na moje oko około 3 latka, nie wiem, nie znam się na dzieciach bo nie mam jeszcze swoich, ale pieluchy już nie miał) plażowała przy wydmach. dziecku zachciało się kupę. co zrobiła babcia? wykopała płytki dołek, wysadziła wnusia na widoku przy innych, po czym zasypała piaskiem. zapewniam Was, że kupa nawet małego dziecka jest większa niż sporego psa. to jest dopiero żenada. albo kipy, puszki i butelki po browarach na plaży. kiedyś palnął mnie nawet zaszczyt wdepnięcia w brudną podpaskę.
    zacznijcie od siebie, a potem bierzcie się za zwierzęta.

    • 8 3

    • *""może szum morza" - oczywiście..

      • 0 0

    • FUUJ nie żartuj serio podpaska? po tej podpasce to juz sie drugiego sniadania odechciało masakra.......brtrr dreszcze

      • 0 0

  • baba spolecznik

    jak zwykle w Polsce zawsze znajdzie sie spolecznik, co bedzie dzwonil do strazy albo pisal o tym ze przeszkadzaja mu psy!!! mam psa i sprzatam po nim zawsze a raz nawet po innym sprzatnelam na plazy bo biegal oddalony od wlasciciela i nic mi sie nie stalo! ZYJE!!! wiecej tolerancji pani spolecznik!

    • 2 2

  • "bo ludzie są głupi"

    takiej odpowiedzi brakuje w ankiecie

    • 1 0

  • piwo w miejscach publicznych (1)

    ciekawe ze przeszkadzaja zwierzeta a nie pijacy piwo na plazy ,na wydmach i w wodzie,chociaz jest podobno zakaz spozywania alkocholu w miejscach publicznych.Nie przeszkadza tez wycinanie drzew na wydmach/jak na przeciw tawerny w Brzeznie/,zalatwianie potrzeb fizjologicznych /glownie przez panow w dowolnym miejscu /tam gdzie im sie zachce/nawet frontem do sciezki rowerowej,nie przeszkadza brud na ulicach-nie myte chodniki,okna wystawowe.miejsca gdzie na wiosne postawiono stoliki /przoduja w tym ogrodki w Sopocie pod ktorymi mozna sie przykleic do podloza/ siusiajace na trawniki "male" dzieci itd itp mozna w nieskonczonosc odczepcie sie od psow bo koty w miescie juz wytruto i tylko czekac na plage szcurow.Pozdrawiam gb

    • 2 1

    • wydmy nie są miejscem publicznym jast zakaz wchodzenie i przebywania na wydmach

      • 2 0

  • HALO

    CZEMU NIE ZWRÓCIŁA IM UWAGI ŻE PO PSIE SIĘ SPRZĄTA??? zamiast pisać do gazety mogła zwyczajnie powiedzieć ze mają to posprzątać albo wezwać Straż Miejską zeby im wlepiła MANDAT to by się pani ta miseczką moze w głowę popukała a nie kupę zasypała

    • 5 0

  • PIES

    pies na plaży OK ale wieczorem jak nie ma juz tylu ludzi ale PSIE ODCHODY to przesada powinna być wysoka kara wszedzie są pojemniki na smieci to nie boli wziąć kupę w ręke i wyrzucić do śmieci!!!!! jak im sie pies w domu z******to też kupę nakryje szmatką? przestrzeń publiczna to też DOM tylko że nasz wspólny bo każdy z niego korzysta szanujmy siebie nawzajem ludzie często sa nienauczeni to nie ich złośliwość tylko głupota ale to trzeba ludziom to uświadamiać że na tę kupę ktos moze recznik rozłożyć......

    • 7 1

  • wybiegi (3)

    To niech miasto zrobi więcej wybiegów dla psów to nie będzie problemu ...

    • 6 1

    • z basenami

      • 0 0

    • to moze (1)

      Niech piesek s****ci w domu. Nie będę płacić by twój pies miał gdzie biegać i s****. Chcesz wybieg to płac większe podatki

      • 1 1

      • "to może "

        Medal ma dwie strony tzn że ja mam płacić większe podatki za debili którzy chleją piwska na plaży i nie są w stanie po sobie posprzątać ???? Albo matki z bachorami które pieluch nie sprzątają po swoich małych potworach ???!!! Żenada, pomyślcie ludzie za nim się wypowiecie

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane