• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pies zagryzł psa na ulicy. Pijana właścicielka nie powstrzymała zwierzęcia

Maria
18 października 2023, godz. 07:00 
Opinie (735)
Pijana właścicielka psa nie była w stanie nad nim zapanować, gdy rzucił się na znacznie mniejszego czworonoga. Pijana właścicielka psa nie była w stanie nad nim zapanować, gdy rzucił się na znacznie mniejszego czworonoga.

- "Piłeś. Nie jedź!" - to hasło znają wszyscy. Chyba już jednak czas, by poznali też nowe: "Piłeś? Nie wychodź z psem, zwłaszcza dużym". Bo ostatni przykład pokazuje, że może to prowadzić do tragedii - pisze czytelniczka Trojmiasto.pl, pani Maria.



Widziałe(a)ś kiedyś pijaną osobę z psem?

Oto jej relacja.

Nie zajmuję się ocenianiem ludzi i nic mi do tego, że ktoś lubi sobie przed południem wypić piwko. Sama nie lubię, ale dopóki ktoś inny nie robi niczego, co mi przeszkadza, nie mam z tym problemu.

Ale teraz miarka się przebrała, bo pijana kobieta - przez swoją głupotę - doprowadziła do tragedii.

Wszystko działo się przy ul. MorskiejMapka na Grabówku. Szłam do sklepu, gdy ok. południa rozegrały się sceny, których nigdy nie chciałabym oglądać.

Pewna pani szła z psem, chyba rasy akita, który rzucił się na malutkiego szpica. Złapał go w zęby i potrząsał jak lalką, praktycznie rozszarpując. Kobieta ze szpicem zaczęła go bronić i odganiać agresora, ale wtedy duży pies rzucił się na nią i także ją ugryzł.



Powiecie pewnie, że "wystarczy trzymać psy na smyczy"? Tylko że one były na smyczy! Dzięki temu, że szybko podbiegł przechodzący obok mężczyzna i właśnie za smycz odciągnął większego psa, być może nie doszło do zagryzienia człowieka. Z tego, co widziałam, zaatakowany pies raczej już się z tego nie wyliże.

W czym więc problem? Może to zwykły wypadek? Otóż nie! Kobieta z większym psem, który zaatakował szpica, była kompletnie pijana! Szła z dużym, jak widać agresywnym psem i kompletnie nad nim nie panowała, a smycz była tylko ułudą tego, że ma go pod kontrolą.

Piłeś? Nie wychodź z psem, zwłaszcza dużym



Jak ludzie mogą być tak bezmyślni? Przecież niektóre psy w takich przypadkach powinny być traktowane niczym broń, i to jeszcze taka, która sama może wypalić...

W mediach przez lata były kampanie o tym, by nie prowadzić po alkoholu. - "Piłeś. Nie jedź!" - to hasło znają wszyscy. Chyba już jednak czas, by poznali też nowe: "Piłeś? Nie wychodź z psem, zwłaszcza dużym".

Bo ostatni przykład pokazuje, że może to prowadzić do tragedii.

Maria

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (735) ponad 20 zablokowanych

  • Kagańce

    Niestety, z całą sympatią dla piesków, ale powinny chodzić w kagańcach na ulicy, w parkach itd.
    Niedawno, w parku Kilońskim, omal nie zostałam ugryziona prze psy rasy Chihuahua. Właścicielka nawet przyznała się, że ona gryzie.
    Nie, to nie żart.

    • 9 1

  • Jest jedno rozwiązanie

    Rozwiązaniem jest nie trzymać psów czy też innych zwierząt w domu. Zwierzę zawsze pozostanie zwierzęciem; ma ono swoje instynkty. I niestety zwierzęta, które jedzą mięso, tym bardziej mają instynkt łowiecki. Będą zabijać. Nie wyeliminujemy tego. Zamiast więc od małego oswajać kolejne psy, koty itd. by trzymać je na uwięzi w mieszkaniach, powinno się z tym skończyć; zakazać wszelkich hodowli, gdyż one nie dość że nastawione są na zysk, handlując zwierzętami, to do tego zwierząt uzależnionych od człowieka stale przez to przybywa. Człowiekowi zachciało się "członka rodziny" czy też "przyjaciela" na czterech łapach, bo już człowiek człowiekowi nie wystarczy. I mamy tego skutki: wysyp piesków, kotków, a jak jakiś objawi swój instynkt mordercy, znów bolejemy nad tym, jaka to tragedia się stała. Pamiętajcie, że zwierzęta mięsożerne zjadają czy też zagryzają inne zwierzęta. Tak się dzieje w naturze. To, że tego nie widzicie na co dzień, nie znaczy, że to się nie dzieje. Ludzie też zreszta mięso jedzą i jakoś nie boleją nad wołowiną na swoim talerzu, jaka to tragedia się stała, bo właśnie zginęła krowa.

    • 6 4

  • Kaganiec (1)

    Wszystkie psy, bez znaczenia czy mały czy duży, obowiazkowo kaganiec i krótka smycz. Powinno sie wprowadzić większe mandaty za to! To sie tyczy też plaż miejskich. Tam to jest dopiero samowolka. Może nowy rząd coś w końcu zrobi z tym porządek.

    • 6 3

    • Nowy nierząd

      • 2 0

  • Zatem wniosek jest krótki - za dużo tych psów ! (1)

    Chyba w żadnym innym kraju nie ma tego obłędu, tylu psów, przepraszam, piesków (najlepiej do noszenia na rękach). Albo właścicielom wydać nakaz noszenia ich na rękach, nie będą się wówczas zagryzać ! Prawda że proste i zarazem fajne. ? Taki eko-trening dla właścicieli.

    • 5 5

    • co nazywasz obledem? poza tym pouzywaj mozgu, taki trening sobie zrob

      • 2 0

  • (1)

    Właśnie pies rasy Akita pogryzł mojego psa buldoga francuskiego a gdy go odciągałam to również mnie ugryzł w palec. Właściciel stał obok i nawet nie zareagował a był trzeźwy. Na szczęście mój piesek był lekko pogryziony - ucho i policzek ale takie rasy jak Akita powinny być trzymane krótko i być może w kagańcu.

    • 8 0

    • Nie- być może w kagańcu

      Tylko koniecznie i bez dyskusji.

      • 4 1

  • Nie widziałam, więc nie oceniam konkretnej sytuacji. Ale obecnie psy stały się niestety modne (niestety, choć zwierzaki uwielbiam bardzo). A ludzie je biorą bezmyślnie, ale ich nie ogarniają. Z mojego podwórka - szczekające psy uwiązane przed sklepem: przechodząca osoba musi zatoczyć wokół niego krąg o promieniu większym niż długość smyczy, o ile w ogóle da się przejść, bo smycz nie zagradza całego przejścia (właściciele mają to naprawdę gdzieś) plus oczywiście psisko się męczy (to też mają gdzieś). Nieraz mijam takiego biedaka (szczeka uwiązany), wchodzę do sklepu, wychodzę po zrobieniu zakupów, a on nadal tam tkwi (i szczeka). Ostatnio zdążyłam wrócić do domu, a taki uwiązany psiak szczekał nadal. Co Wy w tych sklepach robicie? Zapasy na wypadek kataklizmu co tydzień? To zostawicie tego psa w domu! Poza tym naprawdę nie każdy musi kochać szczekanie waszych psów (w 100% zawinione przez właścicieli, żeby nie było, że obwiniam zwierzaki). I niektórzy się ich boją (i słusznie, bo dlaczego mam się nie bać obcego, szczekającego psa?).

    • 6 1

  • Akita do uśpienia a właściciel do więzienia.

    • 9 3

  • Z psami to jest tak, (1)

    że one miedzy sobą mają rozwiązywać konflikt. Najczęściej jest tak, że male rasy nie akceptują wyższości innych psów i są bardzo agresywne i wariackie. Normalnie mocniejszy pies nie zaatakuje mniejszego pod warunkiem, że ten się podda i pokazuje uległość. Pijana właścicielka psa nie ma z tym nic do czynienia.

    • 2 6

    • Normalni ludzie nie powinni sie zastanawiać, jak spacerować, by przypadkiem nie zdenerwować waszych "piesków"....

      ...brakiem uległości, czy czymkolwiek innym. Nikt normalny nie ma ochoty patrzeć jak jakieś dzikie zwierzęta sobie "ustalaja hierarchię" jak w jakiejś dżungli. Psy i psiarze - wypad z miast.

      • 1 1

  • (1)

    Żeby po jednym ale to po dwa psy mają,osra.... oszczane wszystko dookoła, nikomu to nie przeszkadza

    • 7 2

    • Mam dwa.Bedę cgciała to i trzeciego wezmè

      nie twój interes

      • 0 1

  • Kaganiec to ja bym wlascicielą zalozyl

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane