- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (61 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (210 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (77 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (81 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (74 opinie)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (19 opinii)
Pies zagryzł sarnę. Właściciel bezkarny?
Przez kilkanaście minut amstaf rozszarpywał zakleszczoną w ogrodzeniu sarnę. Biernie przyglądał się temu jego właściciel. Sarnę dobił leśniczy. - Czy trzeba czekać, aż ten groźny pies, rzuci się na dziecko? - pytają przerażeni mieszkańcy Moreny.
Mieszkańcy tego otoczonego lasami osiedla byli świadkami, jak nieopodal ul. Związku Jaszczurczego
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Amstaf zaczął ją kąsać, a jego właściciel wcale nie zareagował, choć trwało to kilka dobrych minut - relacjonuje pan Tomasz, jeden z mieszkańców, który był świadkiem zajścia. - W końcu, gdy przechodzący ludzie zaczęli krzyczeć, właściciel zawołał psa i uciekł z nim do domu.
Ale mieszkańcy mają pretensje nie tylko do nieodpowiedzialnego właściciela psa. Po jego uciecze usiłowali wezwać pomoc, ale zgłoszenia o konającej sarnie nie przyjęła ani straż miejska, ani policja. Dopiero po blisko dwóch godzinach przyjechał strażnik leśny. Rany jakie odniosła sarna okazały się na tyle głębokie, że leśnik zadecydował o odstrzeleniu sarny.
Straż Miejska potwierdza, że otrzymała w czwartek o godz. 15:30 zgłoszenie w tej sprawie oraz że to ona w odpowiada za zgłoszenia dotyczące dzikich zwierząt.
Mieszkańcom Moreny udało się ustalić gdzie mieszka właściciel psa i tego samego dnia ponownie wezwali policję.
- Powiedzieli, że mogę wystąpić o ukaranie z powództwa cywilnego. Jak można nie zająć się sprawą przy wskazaniu sprawcy? Czy musi dojść do kolejnej tragedii, w której ofiarą tego groźnego psa będzie nie zwierzę, ale dziecko? - pyta się mieszkaniec Moreny.
Co na to policja? Twierdzi, że na miejscu zastali tylko zgłaszającego, który wskazał im blok i mieszkanie, w którym miał przebywać właściciel psa.
- Funkcjonariusze zapukali pod wskazany adres, nikt nikt nie otworzył im drzwi. Policjanci spisali dane zgłaszającego i okoliczności zdarzenia, jakie przedstawił im mężczyzna. Na podstawie tego zgłoszenia, prowadzone są teraz czynności wyjaśniające w kierunku wykroczenia polegającego na niezachowaniu środków ostrożności przy trzymaniu psa - wyjaśnia podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy, komendanta miejskiego policji w Gdańsku.
Za nie zachowywanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia kodeks wykroczeń przewiduje grzywnę do 250 zł lub karę nagany. To o tyle dziwne, że gdyby do podobnej sytuacji doszło w lesie, Straż Leśna mogłaby nałożyć wyższy mandat. Trójmiejscy strażnicy karali nawet takich właścicieli psów mandatami w wysokości 1 tys. zł oraz ekwiwalent za zabite zwierzę wynoszącym nawet kilka tysięcy złotych.
Opinie (449) ponad 20 zablokowanych
-
2012-04-20 17:47
jak zawsze straz miejska...
.....i policja maja na wszystko wyj...ne. Tylko starszych ludzi, studentów i rowerzystów ganiac potrafią!!!!!!!!!! WTEDY WSZĘDZIE SĄ NA CZAS !!!!!!!! TYLKO JAK SIE PRZEDZWONI ZE NP. KOGOS OKLEPUJA NA OSIEDLU TO JAKOS DZIWNYM TRAFEM NIE BYLI W POBLIZU I JADĄ 2 GODZINY NA MIEJSCE!!!!!!!!!!
- 17 1
-
2012-04-20 17:56
PiT i jego pisek -odstrzał
Trzeba by było odstrzelić oboje .
Pita ( Piwo i Telewizor) oraz tego kundla dla przykładu .- 8 2
-
2012-04-20 17:57
Gdy widzisz dużego psa bez smyczy i kagańca: Brakuje opcji Gryzę!
- 0 1
-
2012-04-20 17:59
Kiedyś takie rzeczy były prawem natury, teraz to przestępstwo... (3)
- 4 12
-
2012-04-21 16:28
kto ci broni życia zgodnego z naturą?
Ależ nikt ci nie broni wyjechać do tajgi i tam samotnie żyć zgodnie z prawem natury. Że co? Że tygodnia nie przeżyjesz? No trudno, za to zgodnie z naturą.
- 4 1
-
2012-04-22 13:28
(1)
Amstaf nie jest wytworem natury... Zobacz, ile wilków się naje sarną, a on ją zadręczył na śmierć bez powodu.
- 0 1
-
2012-04-22 14:19
Drapieżnik rzuca się na istotę niższą nawet jak nie jest głodny. Instynktownie.
Na zapas. W razie gdyby nie było zwierzyny, gdy zgłodnieje.
- 0 1
-
2012-04-20 18:03
Nie zagryzł tylko pogryzł. (1)
- 4 4
-
2012-04-20 18:04
Zagryźć - pogryźć ze skutkiem śmiertelnym. W tym przypadku Leśniczy dobił zwierzę.
- 0 2
-
2012-04-20 18:05
zglosic do animalsow ,oni maja prawnikow....
- 7 3
-
2012-04-20 18:05
w czasach eSeS Hans i Willy dostaliby rozkaz zlikwidowania (1)
niebezpiecznych elementów. Czas wykonania rozkazu 15 minut. .............. PO 10 minutach zapewne zameldowali by wykonanie rozkazu i po krzyku. Teraz zgłaszaący POlicji będzie miał kłopoty i jego dane bedą znane PITbulowi, dane PITbula natomiast będą utajnione.
- 10 1
-
2012-04-20 19:44
POrąbane prawo, takie coś to z urzedu powinni ścigać w ciagu 2-3 godzin
- 1 0
-
2012-04-20 18:10
Straz miejska nie przyjechala bo nie miala w tym interesu - nie mogli wystawic mandatu
Dowiedzialem sie jeszcze, ze w takiej sytuacji na miejscu wlasciciela wystarczy nie otworzyc drzwi - po problemie.
- 18 2
-
2012-04-20 18:11
własciciel psa pewnie jakiś śmieciowy dres
trzeba byc półgłówkiem żeby nie zareagować albo ten pies maił w d..pie własciciela i nie reagował na jego wołanie w sumie nie zdziwiłabym się pewnie półgłówkowaty właściciel nawet psa nie umie wytresować
- 18 2
-
2012-04-20 18:13
A gaz dziala na takiego psa?
Bo strach na dzielnie wychodzic z dzieckiem jak to to biega
- 17 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.