• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piesi też ludzie. Jak to jest z odśnieżaniem chodników

Krzysztof
1 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zimą spacerowiczów nie brakuje nie tylko nad morzem. Zimą spacerowiczów nie brakuje nie tylko nad morzem.

- Ciągle słyszę tylko o drogach rowerowych, nowych obwodnicach i autostradach. Komuś się chyba pomyliła statystyka z szarlatanerią, bo chyba każdy widzi, że pieszych jest wielokrotnie więcej niż kierowców - zwłaszcza w mieście! A o inwestycjach dla nich jakoś zupełnie cicho - denerwuje się nasz czytelnik, pan Krzysztof.



Czy Trójmiasto wystarczająco dba o pieszych?

Oto jego spostrzeżenia:

Na wstępie zaznaczam, że nie jestem jakimś ortodoksem. Nie chodzę pieszo do oddalonej o 9 km pracy, nie przemierzam z kijem włóczykija lasów w weekendy. Korzystam z samochodu, komunikacji publicznej, roweru, a czasem funduję sobie spacer. W zależności od pogody, tego, czy się spieszę, czy to spotkanie oficjalne, czy wypad do znajomych - jak chyba większość normalnych ludzi, którzy nie dorabiają ideologii do tego, w jaki sposób przemieszczą się z punktu A do punktu B.

Czytaj także: Podwale Przedmiejskie przyjazne dla pieszych od 2015 roku?

Niestety, dostrzegam, że chyba ta grupa zaczyna się zmniejszać i to w zastraszającym tempie. Zaczynam zastanawiać się, czy za kilka lat jeżdżenie samochodem nie będzie obciachem, bo przecież każdy dyrektor firmy powinien zasuwać na rowerku w obcisłych kalesonach z lycry... No i oczywiście niezależnie od pogody, bo przecież w Gdańsku cały czas widzę, jak odśnieżane są niektóre ścieżki rowerowe.

Zobacz więcej: Jak jeździć zimą rowerem po mieście.

I świetnie, nie mam nic przeciwko temu! Ale co najmniej szokujące jest to w zestawieniu z chodnikami, które w całym Trójmieście są przecież permanentnie zasypane śniegiem. Coś się chyba komuś pomyliło. Piesi, których nie tylko zimą jest kilkanaście razy więcej niż rowerzystów, mają ślizgać się po lodzie, brnąć w śniegu albo błocie pośniegowym, a kilku rowerowych zapaleńców zimowych przejazdów jedzie bez problemów, bo służby miejskie są sterroryzowane hasłem "drogi muszą być czarne".

Zobacz więcej: Czytelnik ironizuje na temat plusów nieodśnieżonych ulic.

Wiecie, że w niektórych miastach Norwegii w pierwszej kolejności odśnieżane są chodniki, a dopiero potem drogi? U nas brzmi to jak herezja i zamach na prawa człowieka! Zastanawiam się, dlaczego władze nie rozumieją, że zrównoważony transport to także piesi, to zostawienie samochodu na parkingu nie pod samym sklepem i urzędem, ale kilkaset metrów dalej i dotarcie na miejsce po równym i odśnieżonym, a wiosną zamiecionym chodniku?

To niby drobiazgi, ktoś może powiedzieć, że nieistotne, ale jak zbierzemy je razem, to "nagle" wychodzi, że chodzenie piechotą jest najmniej wygodnym sposobem poruszania się po Trójmieście. A potem wszyscy zdziwieni, że każdy chce podwieźć cztery litery pod drzwi hipermarketu.

Kto odpowiada za odśnieżanie chodników?

Za odśnieżanie chodników odpowiadają właściciele przyległych posesji, co precyzuje ustawa z 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.

Obowiązek uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z części nieruchomości udostępnionej do użytku publicznego oraz z chodników położonych wzdłuż nieruchomości powinien być realizowany codziennie do godz. 8, a w przypadku intensywnych opadów śniegu - w ciągu 6 godzin od ustania opadów.

Niedopełnienie obowiązku ciążącego na właścicielach nieruchomości zagrożone jest karą grzywny w wysokości 100 zł. Ponadto osoba, która poślizgnie się i dozna uszczerbku na zdrowiu może żądać rekompensaty na drodze cywilnej.

Ale uwaga, prawo jasno precyzuje, co oznacza chodnik przylegający do nieruchomości. Musi on stykać się z działką lub budynkiem. Jeśli pomiędzy np. ogrodzeniem a chodnikiem jest nawet kilka centymetrów trawnika (to częste w miastach miejsce pozostawia się, by instalować tam np. znaki drogowe), za chodnik nie odpowiada już właściciel nieruchomości, ale gmina lub spółdzielnia.

Gdzie zgłaszać nieodśnieżone chodniki:

Do administracji spółdzielni lub wspólnoty, a jeżeli to nie skutkuje, można zgłosić brak odśnieżenia chodnika na telefon alarmowy Straży Miejskiej w Gdańsku, Gdyni i Sopocie - 986.

Nieodśnieżone tereny miejskie w Gdańsku najlepiej zgłaszać do Dyżurnego Inżyniera Miasta - tel. 58 524 45 00. W Gdyni dzwonić należy pod numery 58 76 12 083, 58 76 12 073, 58 76 12 074 (chodniki) oraz 58 76 12 071, 58 76 12 072 (jezdnie).
Krzysztof

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (271) 5 zablokowanych

  • Sopot

    W Sopocie nie jest lepiej, są miejsca, gdzie ścieżki rowerowe są odśnieżone do czysta (widać znaczki namalowane na ziemi) a na chodnikach zalega udeptany snieg (park przy UM i ul. Kościuszki, okolice UG - ul. Armii Krajowej) i piesi wybierają marsz po ścieżce, ja sama także, bo to bezpieczniejsze. Przynajmniej do czasu gdy wpadnie na mnie jakiś szalony rowerzysta...

    • 2 0

  • Poślizg owszem... (2)

    ..ale czy "poślizgnąć"? Chyba pośliznąć ? Oświećcie mnie z rana :)

    • 2 0

    • mysle, że ślizgnąć, bo przeciez pisze sie słowo w bezokoliczniku : ślizgać ! nio chyba że i ja myklę się , pa

      • 0 0

    • Wyjasniam

      Obie formy są poprawne,aczkolwiek ja preferuję "poślizgnąć".

      • 1 0

  • A co mają powiedzieć osoby spacerujące z wózkiem !? Nie lada wyczyn przedostać się przez te śniegi !!! Porażka i brak wyobraźni !!

    • 3 0

  • Kto ma odśnieżać!???

    Juz Wam pisze , a zatrudnic tych wszystkich Trynkiewiczów, dac obstawe, po 2 osdoby do pilnowania, nie odśniezaja po 10 godz dziennie, troche jadła, ale bez przesady i juz bedzie ładniej w miastach. Ale nie, bo to przecież niezgodne z prawem !!! Ale wszystko jest super, ????? !!! abysmy to my pokrywali koszty utrzymania w/w Trynkiewiczów i innych bestii. !!!!
    I jeszcze jedno, Ci co przed laty - rządy tak wymysluili i dali im po 25 lat , a nie dozywocie, to niech tez teraz wezmą się za łopaty i nie sprzątaja ten bałagan na ulicach i ten w prawieteż . pozdrawiam I.

    • 3 0

  • Najgorzej jest we Wrzeszczu

    Chodniki posypane solą z piaskiem i.... dalej radzcie sobie piesi sami.
    Na odcinku kilkudziesieciu metrow wzdluz ul.Do Studzienki na przyklad mozna tylko kilka metrow przejsc po "suchym" chodniku. Wiekszosc to slona breja. To juz wole chodzic po udeptanym sniegu, stabilniej i butow nie niszcze.
    W artykule jest informacja o odpowiedzialnosci wlascicieli posesji za odsniezanie chodnikow i kary za nie wywiazanie obowiazkow. I co z tego,ze jest taki przepis,jesli sluzby odpowiedzialne za kontrole go nie egzekwuja? Czy tak trudno sie przejsc po chodnikach i zlokalizowac wlascicieli posesji? Na wspomnianej ulicy są budynki w zarzadzie wspolnot, prywatne kamienice i te,należace do miasta. Najlepsza sytuacja jest przy tych nalezacych do wspolnot,

    • 3 0

  • święta racja

    jak mnie denerwuje fakt, że muszę przedzierać się przez nieodśnieżone chodniki z wózkiem; mało tego, śnieg który spychają z ulicy tworzy zaspy przez co zejście z chodnika często graniczy z cudem, rozumiem że odśnieżona droga jest bezpieczna ale fajnie było by przejść na druga stronę ulicy bez problemów ze śniegiem w którym zakopują się koła wózka :)

    • 3 0

  • wrzeszcz

    Wszystkie schody w przejściach podziemnych są zasypane i oblodzone, wczoraj mało co z jednych nie zjechałam na tyłku, chodniki są całkowicie przykryte śniegiem, zęby można zgubić..... wrzeszcz topi się w błocie

    • 3 0

  • Święte słowa autora tego artykułu

    Powinni je sobie wziąć do serca prezydenci Gdyni, Gdańska i Sopotu!

    • 1 1

  • Kilińskiego we Wrzeszczu od numeru 13 nigdy nie jest odśnieżana.Po bokach chodnika leżą jeszcze jesienne liście..

    • 1 0

  • ul.Podchorażych na Matarni

    od lat ten sam problem ani nie odsniezona jezdnia,droga ani nie tknięte całą zime
    chodniki, konia zrzędem temu kto dojdzie kto za co odpowiada, odpowiedzialnych
    jak nie było tak nie ma .Telefony do służb dyżurnych nie robią na nikim żadnego
    wrażenia.Kiedyś było inaczej - kiedyś !

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane