• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijana lekarz pediatra przyjmowała pacjentów

Elżbieta Michalak
21 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Policja bada sprawę pijanej lekarz pediatry z Gdańska, która będąc pod wpływem alkoholu przyjmowała pacjentów w prywatnym gabinecie. Kobiecie grozi nawet do 3 lat więzienia. Policja bada sprawę pijanej lekarz pediatry z Gdańska, która będąc pod wpływem alkoholu przyjmowała pacjentów w prywatnym gabinecie. Kobiecie grozi nawet do 3 lat więzienia.

2,4 promila alkoholu miała 46-letnia lekarka podczas przyjmowania pacjentów w prywatnym gabinecie. Odkryli to rodzice, którzy przyszli na wizytę z dzieckiem. Kobieta została zatrzymana i przebywa w areszcie.



- We wtorek, ok. godz. 18 dyżurny komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że lekarz w prywatnym mieszkaniu w Gdańsku przyjmowała pacjentów - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Policjanci od razu udali się we wskazane miejsce, gdzie zastali 46-letnią kobietę. Po wykonanym badaniu okazało się, że miała ona ponad 2,4 promila alkoholu w organizmie. Została zatrzymana i obecnie przebywa w policyjnym areszcie.

O sprawie poinformowali policjantów rodzice dziecka.

Lekarz przyjmujący pacjentów po pijanemu:

- Badanie miało miejsce w jej domu, bo tam pani doktor prowadzi prywatną praktykę. Wpuściła nas, po czym kazała rozebrać dziecko - opowiada pan Marcin, tata małego Antoniego. - Następnie przystąpiła do badania, ale zachowywała się bardzo dziwnie. Spytałem wprost, czy jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Odpowiedziała, że "to nie tak". Ubraliśmy synka i wyszliśmy z gabinetu, choć lekarka robiła nam problemy: kazała coś podpisać, nie chciała oddać książeczki zdrowia. Na koniec podsumowała wizytę mówiąc, że to my nie potrafimy jej udzielić informacji o dziecku i że informowanie kogoś o sytuacji nie jest w naszym interesie.

Z naszych informacji wynika, że zatrzymaną lekarką jest dr Magdalena N.-Ł., kierownik Oddziału Niemowlęcego i Neonatologicznego Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku. Staraliśmy się skontaktować z panią doktor, ale nie odbierała prywatnego telefonu. Zadzwoniliśmy do sekretariatu oddziału, którym kieruje Magdalena N.-Ł.

- Czy możemy rozmawiać z panią kierownik? - zapytaliśmy w sekretariacie oddziału.
- Nie ma jej dziś w pracy - usłyszeliśmy.
- A czy powinna być?
- Nie będę o tym rozmawiać, dziękuję za rozmowę.

O komentarz poprosiliśmy Marię Kucharską-Kulwikowską dyrektor ds. medycznych i naczelnego lekarza szpitala.

- Nie ulega wątpliwości, że lekarz, niezależnie od pozycji i stanowiska, który przyjmuje pacjentów w stanie nietrzeźwym zasługuje na naganę - mówi Maria Kucharska-Kulikowska. - Nie mamy jednak pewności, czy to na pewno nasz człowiek, policja nie raczyła nas nawet poinformować, a z panią doktor nie ma kontaktu. W poniedziałek poprosiła o kilka dni urlopu, dlatego musimy czekać na dalsze informacje. Chcemy też dać jej szansę na obronę.

A jeśli informację się potwierdzą? - W takiej sytuacji trzeba będzie wyciągnąć konsekwencje, czyli rozwiązać umowę w trybie nagłym - dodaje dyrektor ds. medycznych.

Policja bada obecnie wszystkie okoliczności zdarzenia. Zatrzymanej, za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo i uszczerbek na zdrowiu grozi nawet do 3 lat więzienia. Sprawa jeszcze dziś przekazana zostanie do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku, która podejmie dalsze decyzje w tej sprawie.
Elżbieta Michalak

Opinie (377) ponad 10 zablokowanych

  • Dla dociekliwych

    zobacz
    Prawdopodobnie "Afera" to konflikt pomiędzy dyrektorem Szpitala (spółki) a dyr. ekonomicznym który dba o wydatki szpitala i jego dochody, choć by zachować pozory (obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych)
    zobacz materiał:

    • 5 2

  • sprawa smierdzi na kilometr (2)

    Dziwne,
    gdybym to ja poprosil o wizyte w domu ( czyli zakaladam sprawa pilna) i okazaloby sie ze lekarz jest pod wplywem to nigdy przenigdy nie donioslbym na policje w takiej sytuacji. Bym sie jak najszybciej zawinal na pogotowie bo dziecko byloby najwazniejsze i w skrocie nie mialbym glowy na takie sprawy.
    Co innego gdyby to bylo w godzinach pracy....
    coraz bardziej ludzie dziwni i "zyczliwi"

    • 11 5

    • (1)

      gabinet prywatny...to praca i była w pracy!
      a że ma gabinet w domu...

      • 1 3

      • nawet n ie w swoim domu

        • 0 1

  • ..."informowanie kogoś o sytuacji, nie jest w naszym interesie". (2)

    Bezczelne babsko;
    nie dość, że nawalona "leczy",
    to jeszcze szantażuje ludzi.
    Takie są skutki przyzwolenia na chlanie w tym chorym kraju,
    i problem dotyczy całego społeczeństwa,
    nie tylko lekarzy.

    • 1 7

    • (1)

      Przyzwolenie? To już w domu nie można wypić, ta cała sprawa śmierdzi na kilometr, nie mierz wszystkich swoją miarą.

      • 1 3

      • w gabinecie urządzonym w innym domu

        nie w swoim mieszkaniu

        • 0 1

  • (2)

    czyli pani dr ma problem, inaczej nie byłaby pijana w pracy.
    Kara w zawieszeniu nic nie da, trzeba jej odebrać prawo wykonywania zawodu, niestety

    • 2 7

    • (1)

      Ta pani doktor to wspanialy lekarz. Jest zawsze pomocna i bardzo fachowa. Pomogla mi wielokrotnie. Ja nie chce, zeby jej zabrali prawo do wykonywania zawodu, bo tym samym pozbedziemy sie jednego z najlepszych pediatrow w tym miescie!!!

      • 5 1

      • ale powinna się leczyć, bo nie nowy to problem u pani doktor

        • 0 1

  • Media i gazety już wydały na nią wyrok .Tak można całkowicie zniszczyć człowieka , nikt z nas nie wie jak było . Zdjęcia w gazetach w internecie , pismaki wiedzą więcej niż prokuratora i policja .Łatwo kogoś osądzić nie znając prawdy .
    Uważam ,że dopiero po przedstawieniu zarzutów można pisać a nie przed .........

    • 6 2

  • kryska na matyd

    • 1 1

  • "proszek "

    widziałeś czy podobno??jakim prawem wypisujesz takie bzdury,moze nie podobać się zachowanie lekarki ale twoje wypociny to pomówienie-jeśli nie jesteś pewny nie pisz, dzisiaj jej jutro tobie noga się powinie i będą cie linczować przed komputerem./najgorsze takie sfrustrowane NIC.

    • 4 2

  • (1)

    Ciekawa jestem w jaki sposób narażaa dziecko na niebezpieczenstwo lub uszczerbek na zdrowiu? czyżby po pijaku stetoskop stawał sie narzedziem zbrodni?

    • 1 0

    • A nie przyszło ci do głowy, że mając umysł zmącony alkoholem można postawic błędną diagnozę, wypisać nieodpowiedni lek, w nieodpowiedniej dawce?

      • 1 0

  • lekareczka-wódeczka..

    tak tak ...wszystko jasne ....

    • 0 1

  • Hmmm...

    Był taki jeden wspaniały kardiochirurg... Wielu ludzi zawdzięcza mu życie, Polska kardiologia tez mu wiele zawdzięcza... Chlał jak świnia...Nikt mu tego nigdy nie wypominał...Lekarze piją... Bo obciążenie jest takie,że banda tu komentująca nie może sobie wyobrazić... Nie daję przyzwolenia,ale życie i teoria bardzo się różnią.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane