• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijany 73-latek wjechał w bramę, uciekł, a powinien być na kwarantannie

Szymon Zięba
24 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Mężczyzna wjechał w bramę i chwiejnym krokiem oddalił się z miejsca zdarzenia. Mężczyzna wjechał w bramę i chwiejnym krokiem oddalił się z miejsca zdarzenia.

Wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu, rozbił się na bramie wjazdowej jednej z posesji, uciekł z miejsca zdarzenia, a jakby tego było mało... najprawdopodobniej powinien przebywać na kwarantannie. 73-latkowi z Gdańska grożą teraz konsekwencje nie tylko za jazdę na podwójnym gazie - jego sprawa została bowiem skierowana również do sanepidu.



Wiesz, że twój sąsiad nie przestrzega kwarantanny. Co robisz?

W czwartek o godz. 11 policjanci z Gdańska otrzymali zgłoszenie o tym, że przy ul. Hynka nietrzeźwy kierowca nie zapanował nad samochodem i wjechał w bramę wjazdową jednej z posesji.

Dzięki reakcji przypadkowego świadka, który zabrał kierowcy kluczyki od pojazdu, 73-latek nie ruszył w dalszą podróż autem. Postanowił ją jednak kontynuować... pieszo.

- Z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że kierowca, chcąc uniknąć konsekwencji, przed przyjazdem policjantów chwiejnym krokiem odszedł z miejsca kolizji - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Powinien być na kwarantannie, nie został zgłoszony



Policjanci dowiedzieli się, gdzie mieszka kierowca nissana, i dla własnego bezpieczeństwa sprawdzili, czy osoby mieszkające pod tym adresem są objęte kwarantanną. Okazało się, że pod sprawdzanym adresem objęta kwarantanną jest tylko jedna osoba, ale nie jest nią kierowca nissana.

Kancelarie prawne w Trójmieście



- Policjanci, przy zachowaniu środków ostrożności, zapukali do drzwi mieszkania, w którym zatrzymali nietrzeźwego 73-latka, którego zbadali alkomatem. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi Karina Kamińska.
W rozmowie z jego żoną ustalili także, że po powrocie z zagranicy w zgłoszeniu do służb sanitarnych najprawdopodobniej nie zawarła informacji o osobie, z którą mieszka.

Konsekwencje za jazdę pod wpływem i problemy z sanepidem



- Policjanci zatrzymali kierowcy nissana prawo jazdy. 73-latek już wkrótce usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grożą dwa lata pozbawienia wolności. Mężczyzna oraz jego żona najprawdopodobniej odpowiedzą za wykroczenia dotyczące nieprzestrzegania nakazów lub zakazów zawartych w przepisach o zapobieganiu chorobom zakaźnym albo nieprzestrzegania wskazań lub zarządzeń leczniczych wydanych na podstawie tych przepisów. Za te wykroczenia grozi kara nagany lub grzywny - tłumaczy gdańska policjantka.
Policjanci zebrany w tej sprawie materiał przekażą również do państwowego powiatowego inspektora sanitarnego, który może nałożyć grzywnę.

Miejsca

Opinie (77) ponad 20 zablokowanych

  • (3)

    poprostu za niskie kary sa-ludzie sie z tych kar smiejom-brak slow

    • 6 3

    • Co "robiom"?

      • 1 0

    • Smiejom, pijom, hulaj dusza piekła nie ma. Naprawdem brak sów.

      • 2 0

    • i nie "siedzom" w domu jak każom!! XD

      • 0 0

  • hehe, dziadek ma tupet jak nastolatek

    100 lat takiemu życzyć nie wypada, ciągły młodzieniaszek

    • 7 0

  • ankieta (1)

    Ponad 50 % donosicieli,niezle

    • 5 6

    • donoszenie na bandytów nie jest donoszeniem

      • 2 0

  • Pewnie obok testowali maszt 5g.a jak wiadomo wpływa na umysł oraz powoduje koronawirusa

    • 3 0

  • dowalić mu 30 tyś

    stary a głupi jak but , co za patologia

    • 9 2

  • Widac ze ponad ponad polowa polakow to konfitury.zenada

    • 2 8

  • Na obowiazkowe zakupy dla seniorów

    Jechał. Między 10 a 12 muszą wyruszyć, choćby nic nie potrzebowali, bo to specjalnie dla nich. Nawet głębszy i kwarantanne dziadka nie powstrzymały.

    • 2 1

  • W związku z ankietą zapodaję nowy kawał o Stirlitzu.

    Stirlitz po powrocie z Włoch, gdzie był razem z Bormannem w delegacji służbowej, odbywał obowiązkową kwarantannę w swoim apartamencie naprzeciwko kancelarii trzeciej Rzeszy. Nagle za oknem słychać straszny huk. Stirlitz wygląda przez okno i w opadającym kurzu widzi wrak samochodu wbity w bramę Kancelarii, z którego chwiejnym krokiem wytoczył się Bormann, trzymający w ręku niedopitą flaszkę wódki.
    - Ech ten Bormann - pomyślał Stirlitz - znowu nie przestrzega kwarantanny...

    • 1 2

  • Ale ta baba głupia! Niczym nasz milosciwie przyspawany do stołka wazeliniarz d*powłaz kaczego kurdupla!

    • 2 2

  • Co się gościa czepiacie przecież Łukaszenka kazał wirusa alkoholem traktować to i traktuje.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane