- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (143 opinie)
- 2 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (133 opinie)
- 3 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (52 opinie)
- 4 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (169 opinii)
- 5 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (296 opinii)
- 6 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (96 opinii)
Pijany Amerykanin staranował drzewo
2,24 promila alkoholu miał w organizmie 31-letni obywatel Stanów Zjednoczonych, który na ul. Powstańców Warszawy w Sopocie uderzył swoim autem w drzewo.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 5. Jadący ulicą Powstańców Warszawy 31-letni obywatel Stanów Zjednoczonych nie zapanował nad swoim pojazdem i uderzył w drzewo. Rozbitego na drzewie forda fiestę zauważył przechodzący ulicą Powstańców Warszawy świadek zdarzenia. Ku jego zdumieniu z pojazdu wysiadł zataczając się mężczyzna.
Świadek powiadomił o zdarzeniu policję. 31-letni Amerykanin powiedział policjantom, że to nie on kierował pojazdem tylko przygodnie poznany w jednym z sopockich klubów mężczyzna. Policjanci nie dali wiary jego słowom.
Mężczyzna odmówił poddania się badaniu alkomatem, więc pobrano krew. Okazało się, że ma w niej 2,24 promila alkoholu. Monitoring potwierdził, że to on kierował fiestą w momencie wypadku.
Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. We wtorek wieczorem usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do dwóch lat więzienia.
Opinie (116) ponad 10 zablokowanych
-
2010-11-24 23:25
w kwestii formalnej
Amerykanin nie jest winien ,bo to Polacy go spili w kanjpie i to polska wodka.Pewnie wznosili toasty na czesc Obamy,wiec nie mogl odmowic.Polskie panienki rozsiewaly swoj czar przy barze,wiec amerykanin musial przegrac z natura tudziez polska goscinnoscia.
No coz w Polsce jazda po spozyciu alkoholu jest na porzadku dziennym,wiec amerykanin bral przyklad z polskich kierowcow.
Co sie tyczy kary ,to prawdopodobnie ularani zostana policjanci ze pobrali krew zanim skontaktowal sie z adwokatem oraz ambasada.Szkodliwosc czynu byla znikoma zadrapane drzewo i samochod watpliwej wartosci,wiec skoczy sie na orzeczeniu kary grzywny za "zdewastowanie trawnika" oraz neiznajomosc jezyka polskiego czym to podejrzany mogl utrudnic prace dzielnych policjantow.- 5 0
-
2010-11-29 19:03
Ach ci kochliwi Amerykanie
ledwo "przygodnie" poznają sopockiego mężczyznę, już go za kółkiem sadzają.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.