Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie i próbował wyjechać z parkingu przy Placu Dwóch Miast - gdy 30-letniego kierowcę mazdy zatrzymała policja, okazało się, że przewozi on znajomego, który poszukiwany jest listem gończym. Obaj panowie zostali zatrzymani.
Wszystko działo się w nocy ze środy na czwartek. Policjanci otrzymali informacje, z której wynikało, że z parkingu przy Placu Dwóch Miast (znajduje się tuż przy
Ergo Arenie) próbuje wyjechać szara mazda. Jej kierowca miał mieć wyraźne problemy z opuszczeniem parkingu, co mogło sugerować, że znajduje się pod wpływem alkoholu.
- Funkcjonariusze pojechali na miejsce i zatrzymali do kontroli mazdę, której dotyczyło zgłoszenie. Podczas rozmowy z kierowcą poczuli od niego alkohol, przeprowadzili więc badanie trzeźwości. Wynik to prawie 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo 30-letni mieszkaniec Gdańska nie posiadał uprawnień do kierowania - mówi Magdalena Ciska z gdańskiej drogówki.Policjanci sprawdzili także w systemie 23-letniego pasażera. Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez sąd w związku z prawomocnym wyrokiem i ma do odbycia sześciomiesięczną karę pozbawienia wolności.
- Zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. 30-letni mieszkaniec Gdańska odpowie za kierowanie po pijanemu. Z kolei 23-letni pasażer - zgodnie z dyspozycją sądu - zostanie przewieziony do zakładu karnego - dodaje Ciska.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
