• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijany oficer BOR

(TG)
17 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Na zegarze było dziesięć minut po północy, gdy na gdańskim skrzyżowaniu Hucisko stanęło BMW, a głowa kierowcy spoczęła na kierownicy. Przerażeni przechodnie zaalarmowali pogotowie ratunkowe sądząc, że "ktoś umarł za kierownicą". Kierujący BMW tymczasem nie umarł, lecz był tak pijany, że zasłabł. Okazał się nim 39-letni Grzegorz L. z Biura Ochrony Rządu.

Gdańska policja nie chciała informować o tym zdarzeniu. Nie zaprzeczyła jedynie, że rzeczywiście, w tym miejscu zatrzymano nietrzeźwego (ponad 2,5 prom. alkoholu) kierującego. Ustaliliśmy, że auto należy do BOR, a pijanym kierowcą jest oficer tej instytucji. Wewnątrz pojazdu znajdowała się pusta butelka po wódce.

- W stosunku do funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne, na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie warunków i trybu przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu - poinformowała Olga Domagała z Wydziału Informacji Prasowej Biura Ochrony Rządu. - Dalsze losy funkcjonariusza uzależnione są od wyniku postępowania karnego oraz dyscyplinarnego.

Nie udało się nam ustalić, co oficer BOR robił służbowym pojazdem w Gdańsku. Czy jego pobyt na Wybrzeżu był związany z wczorajszym pobytem byłego premiera RP Leszka Millera w gdańskiej Prokuraturze Apelacyjnej?
- Ta kwestia odwołuje się do zakresu działań funkcjonariuszy BOR, a zatem form i metod działania formacji - dodała Olga Domagała. - W konsekwencji nie jest możliwe udzielenie odpowiedzi na to, albowiem sfera ta, podobnie jak dane osobowe oraz zakresy obowiązków, należą do informacji niejawnych.
Głos Wybrzeża(TG)

Opinie (36)

  • czy mi sie wydaje czy nika pojawia sie ostatnio tylko tam gdzie są jacys pijani agenci BOR, urzednicy pedofile i w ogóle "be faceci"??
    czyżby czyżyk??

    • 0 0

  • :), rzeczywiście cisnienie dzisiaj jakies dziwne.

    • 0 0

  • Ale przed moim oknem biega właśnie wiewiórka. Obudziła się, bo pewnie głodna. Ale sporo ma energii. I rudy ogonek.

    • 0 0

  • Zajcef & Galluks

    NIe napinajcie się tak bardzo. W Polsce chleją wszystkie stany - od kleru poprzez polityków do robotników. To co ,ze złapali zalanego kolesia z BOR'u, jutro złapią zalanego biskupa (raz już złapali , jak skasował furę w Elblągu)itd., o robo po wypłacie to już nie mówię...

    • 0 0

  • golem

    to powiedz kiedy piją bezrobotni o uczniach gimnazjum i liceum nie wspomnę i za co jak nie maja roboty :)

    • 0 0

  • bor

    ale i tak cienki bolek jakiś 2 promile i zasnął...może to jakaś prowokacja...

    • 0 0

  • grzyby po deszczu

    "borowik" jak grzyb- też musi sobie podlewac, aby nie uschnąc

    • 0 0

  • Skoro to tajemnica.

    Ja wiem co to auto i ten oficer robili w Gdansku,to nie jest i faktycznie jest tajemnica.Tez bede milczal:)))
    Zreszta Ci co chcieliby wiedziec rozczarowaliby sie,natomiast moglo to by ujawnic pewne dzialania operacyjne.
    Mnie nie dziwi ze sie facet napil.Dostepnosc alkoholu na stacjach benzynowych to juz przesada!
    No macie szczescie ze nie zaczal strzelac z pukawki w pijackim zwidzie.
    Mam nadzieje ze nie zazygal tego BMW 735 bo chce go odkupic ... .

    • 0 0

  • Gazeta zdemaskowala agenta.

    Z drugiej strony gazeta ujawnia ze ten kierowca to Grzegorz L.,no to informacja niejawna.Gazeta sugeruje ze to auto jest na warszawskich numerach,nastepna informacja niejawna.Na koniec ujawnia ze to agent BOR-u ,a nie jakis kierowca pospolity,nastepna informnacja niejawna.
    No a dodanie jeszcze ze to auto marki BMW ,to juz jak wskazanie paluchem,.
    No bo w koncu ile tych BMW porusza sie po Trojmiescie poza sezonem turystycznym!-To juz byla nastepna informacja niejawna.
    Niech zgadne BMW musi byc koloru czarnego lub granatowego,model
    1998-2002 ,typ 735 lub 740.
    Czy od agenta nie nalezy wymagac troche lepszego morale i zdrowia?
    Ten agent powinien dostac urlop wypoczynkowy,bo nie przestrzega norm zycia spolecznego i zyjac w swiecie iluzji i filmu amerykanskiego jest zagroezniem dla samego siebie.
    Po urlopie za darmo moze odpracowac 1 tydzien za kare,w szpitalu
    jak salowy.

    • 0 0

  • sam tez jezdzilem po pijaku. no to nie zarty mial koles pecha i szczescie. dobrze ze to tak sie dobrze skonczylo. dostanie troche po tylku moze tego potrzebowal w swoim zyciu.nie ma tego zlegoco by na dobre nie wyszlo. w koncu policja sie tez dostatecznie zachowala ze troche prawdy ujawnili podatnikom. w koncu podatnicy ich utrzymuja. a ten z boru mial wiecej szczescia niz rozumu.mysle ze juz nie bedzie pic . i bedzie wiedzial co mogl stracic w zyciu jak by sie to inaczej potoczylo,na zachodzie by mu odebrali prawo jazdy ale z pracy by go nie zwolnili mysle ze to tak tez bedzie w kraju.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane