• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijany spowodował wypadek przed komisariatem

ms
11 lipca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Pijany kierowca może mówić o podwójnym pechu: nie tylko spowodował wypadek, w którym zniszczył swoje auto, ale też zrobił to tuż pod komisariatem policji.



Czy wsiadł(a)byś do samochodu kierowanego przez osobę, która piła alkohol?

W niedzielny wieczór, ok. godz. 21, policjanci pełniący dyżur w komisariacie na Oruni zobacz na mapie Gdańska usłyszeli pisk opon oraz huk uderzenia. Wybiegli z komisariatu, by udzielić pomocy ewentualnym poszkodowanym w wypadku.

Jakie było ich zdziwienie, gdy kierujący autem zaczął na ich widok uciekać. Nic dziwnego: gdy go złapano po kilkusetmetrowym pościgu, okazało się, że kierowca ma ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie.

Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna kierujący volkswagenem polo w pewnym momencie stracił panowanie nad autem i uderzył w ścianę budynku mieszkalnego. Odbił się od niej i wtedy uderzył w skodę octavię zaparkowaną w pobliżu. W wyniku tego zdarzenia do szpitala trafił 54-letni pasażer polo.

23-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, a także utrata uprawnień do kierowania.
ms

Opinie (125) ponad 10 zablokowanych

  • ja piernicze ! -co za Kraj ?- to już nawet wypić nie można ...

    • 3 4

  • nawalony 2,3 promila a oni go "scigali" przez az KILKASET METROW!?!??! (7)

    ale kondycha policji! wow!

    • 9 1

    • oni mieli po 3,3 promila.dlatego to tak długo trwało

      • 6 1

    • (2)

      Jakiś rowerzysta miał kiedyś prawie 7 promili. Pomijając fakt, że powinien już nie żyć, to jechał nawet prosto.

      • 2 0

      • (1)

        Bo na swe promile nie pracował jeden dzien,znam takie przypadki

        • 1 1

        • No co Ty? Doprawdy? To akurat oczywiste :/

          • 0 1

    • ich okrzyki go ścigały kilkaset metrów (1)

      stój policja, stój bo będę strzelał, stój bo zaraz będę strzelał, no stój bo.....

      • 0 0

      • i nagle zniknął im z oczu gwałtownie w szczęśliwie napotkanej, otwartej studzience kanalizacyjnej

        tak, uciekał przez Orunię.
        Tu pokrywy studzienkowe są chodliwym towarem.

        • 0 0

    • Pobiegaj

      A jak chcesz się przekonać to spróbuj może powtórzyć jego wyczyn w sobotę po 22, zobaczymy jak Ci pójdzie??

      • 1 0

  • bezmózg

    Pewnie był i napatrzył się na wyscigi Górskie w Sopocie

    • 1 1

  • dostanie nagrode i po krzyku ! takie mamy LAW ! PL to chory kraj ! w USA zabrali by mu dozywotnio prawo jazdy to by sie

    opamietal ! he he wiecej takich na drogach ! ja zyje w NORMALNYM KRAJU(USA).

    • 2 0

  • Do autora! (1)

    ...Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna kierujący volkswagenem polo w pewnym momencie stracił panowanie nad autem i uderzył w ścianę budynku mieszkalnego. W wyniku tego zdarzenia do szpitala trafił 54-letni pasażer polo.
    23-latek noc spędził w policyjnym areszcie...
    MASŁO MAŚLANE!!!!

    • 2 5

    • Trzeba czytać ze zrozumieniem, Aneczka. Juz za rok poprawka matury?

      • 1 0

  • Znów pijany kierowca.

    Dobrze że się na niego nie natknelismy, akurat wtedy mój bułgarski opiekun odebrał mnie spod dworca i jechaliśmy jego wypasionym Escortem właśnie tamtędy.

    • 1 0

  • A w rumii też kolo pijany wjechał w posesję - skosił płot i zatrzymał się na bramie :) (2)

    w czwartek albo piątek. Też go promile poniosły. Auto skasowane.

    • 3 0

    • Kaszub pewnie. (1)

      • 0 0

      • GWE

        cos w tym być musi :) bo tam kaszebe na pęczki w końcu hehehe

        • 1 0

  • Powinno być tak...

    Skoro uciekał należy strzelać i to prosto w łeb... uciekał, czyli stawiał opór, można przypuszczać, że ucieka i że zaraz wyciągnie broń palna i będzie strzelał. więc do takich debili należy strzelać prosto w łeb i od razu jednego debila mniej.
    Zmieńcie i zaostrzcie to prawo , a ludzie sami podporządkują.

    • 5 2

  • faaa

    • 0 0

  • Artykuł nie oddaje pełni tej sytuacji

    Gostek wbił się centralnie w ścianę, prostopadle do jezdni - krótkiej wyjazdówki z parkingu. Jak to zrobił - zachodzę w głowę i nie wiem, a jeżdżę kilka lat po PL i różne rzeczy widziałem. Zawsze jednak istniało logiczne wytłumaczenie. Tutaj natomiast facet chyba na parkingu zrobił sobie tor F1, albo zamknął oczy i gaz do dechy. Głupota ludzka nie zna granic.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane