• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pił za zdrowie szefa, a potem rozbił się jego autem

Ewa Palińska
28 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (48)
Zatrzymany przez policję 21-latek odpowie przed sądem za zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia oraz kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Zatrzymany przez policję 21-latek odpowie przed sądem za zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia oraz kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.

Wyszedł z imprezy urodzinowej swojego pracodawcy, odjechał jego autem, choć nie posiadał uprawnień ani zgody właściciela, a potem spowodował kolizję. 21-latek wcześniej musiał wznieść niejeden toast za zdrowie swojego szefa, bo w wydychanym powietrzu miał dwa promile alkoholu.




O kilka toastów za dużo



Czy zdarzyło ci się prowadzić auto po publicznych drogach przed zdobyciem uprawnień?

W nocy policjanci z komisariatu na Śródmieściu otrzymali informację o kradzieży samochodu marki Renault Master z terenu posesji. Właściciel wycenił wartość samochodu na kwotę 40 tysięcy złotych.

- Funkcjonariusze podjęli działania pod kątem odnalezienia skradzionego auta i zatrzymania sprawcy - informuje podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy KMP w Gdańsku. - Wyjaśniając okoliczności tej sprawy, policjanci ustalili, że podczas imprezy urodzinowej właściciela firmy, jeden z jego pracowników wziął kluczyki do renault mastera pod pretekstem przeniesienia rzeczy z bagażnika.


Prawa jazdy nie straci, bo go nie miał



W rzeczywistości mężczyzna wsiadł za kierownicę auta i nim odjechał. Podczas przeszukania terenu na ul. Długa Grobla, nieopodal komisariatu kryminalni zauważyli poszukiwany pojazd. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli 21-latka kierującego tym autem.

- Od mężczyzny policjanci wyczuli zapach alkoholu. Poza tym kierowca miał bełkotliwą mowę i chwiejny krok - relacjonuje Ciska. - Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec powiatu żywieckiego był pod wpływem prawie 2 promili alkoholu. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania.


Podczas cofania uderzył w bramę



W tracie interwencji policjanci zauważyli, że samochód, którym kierował sprawca, ma uszkodzenia pokolizyjne. Funkcjonariusze ustalili, że 21-latek podczas cofania uderzył w bramę wjazdową na teren budowy. Samochód przekazano właścicielowi, natomiast 21-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

- Usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu oraz kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości - mówi rzecznik KMP Gdańsk. - Mężczyzna odpowie również przed sądem za popełnione wykroczenia. Za zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do 2 lat.

Miejsca

Opinie (48) 2 zablokowane

  • Mrówa w formie

    • 0 0

  • Czy to był Hiszpan zza wschodniej?

    Pytam dla kolegi , zaraz przyjdę.

    • 0 0

  • Ciekawe ktora to firma budowlana swietowala jak masterem na party pojechali.

    • 0 0

  • Jaka płaca taka praca

    Szef od siedmiu boleści też pewnie as do kwadratu...

    • 1 2

  • 2jka w wydychanym To 4,3 realne.

    No idolem Nastolatek to on nie zostanie pod celą.

    • 1 2

  • Gdyby pijany pracownik pijacy wcześniej z pracodawcą kogoś potrącił, pracodawca taki sam winien

    • 1 2

  • właśnie wyprowadzam się z gdańska.

    nareszcie.

    • 1 4

  • A teraz ,a teraz

    2 + 7 = 7 tyle powinien dostać tylko wchodząc do sądu ,no i oczywiście zapłacić za uszkodzona bramę j samochód + koszty sądowe ,a w wiezieniundomrobotynnanwlasne utrzymanie ,chyba ze rodzina pokrywać będzie koszty

    • 2 0

  • Co to sie z tymi ludzmi dzieje.

    O co tu chodzi

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane