140 tys. zł warte są płyty CD, filmy na DVD, gry i programy komputerowe zatrzymane w piątek w Gdyni przez Straż Graniczną oraz Izbę Celną. Handlujący nimi mężczyzna został zatrzymany.
2006-03-13 10:46
Ala umie czytac i Ala wie, że taki Microsoft przegrywa procesy o wykorzystanie cudzych patentów. Ala wie też, że na uczelniach i w wielkich instytutach badawczo-naukowych, bez wpisania jako współautora jakiegoś buca profesora nie dostanie się funduszy na dalsze prace. To też jest kradzież, i Ala przynajmniej nie nadużywa swojego stanowiska. Ala jest tylko malutkim ogniwem w wielkim łańcuchu wzajemnego okradania sie.
2006-03-13 10:49
Ala wychodzi z założenia, że "jak się daje, to się kraje", a "okazja czyni złodzieja". A skoro złodziei wokół full, to Ala nie frajerka.....
2006-03-13 10:49
Znając statystyke kradzieży Ala wie, że w swoim życiu będzie okradziona średnio 12,56 raza i wiedząc o tym Ala nie zamierza czekać z założonymi rękami.
2006-03-13 10:52
Zabrakło motta - "duży może więcej"
2006-03-13 10:56
Ala wcale nie jest komunistką, daleko jej do socjalizmu, ale Ala uważa, że największymi złodziejami są banki i apteki. Te pierwsze na dodatek okradając Alę robią to przy pomocy m.in., Ali pieniędzy.
2006-03-13 10:56
dodajmy jeszcze: pij mleko, będziesz wielki....a wtedy dopiero będziesz mógł.
2006-03-13 11:00
Porównywanie kopiowania filmów, czy muzyki do kradierzy świadczy albo o zacofaniu albo o braku inteligencji, albo o jednym i drugim. Dlaczego tak twierdzę?
- kradniesz samochód, właściciel samochodu ponosi stratę spowodowaną utratą auta,
- kopiujesz płytę, autor programu, muzyki, czy też wytwórnia filmowa nie traci NIC, natomiast nie osiąga zysku, którego io tak by nie osiągnęła, ponieważ nie ma ŻADNYCH dowodów (badań, statystyk), które by mówiły, że jeśli udaremniono by człowiekowi zakup płyty u pirata, to człowiek ten poszedł by od razu do sklepu i zakupił oryginał!!!
- w końcu dla tych (mądrych inaczej) , którzy stawiają znak równości między kradzieżą np. samochodu a kopiowanie płyt: czy jeśli byście mieli w posiadaniu technologię umożliwiającą klonowanie powiedzmy jakiegokolwiek samochodu poruszającego się po ulicy, to nie skorzystalibyście sobie z takiej możliwości? Czy tak sklonowany samochód był by również kradzionym? czy w końcu właściciel samochodu ucierpiał by na tym w jakikolwiek sposób? Oczywiście, że NIE!
Tą teorię z kradzieżą zaś wbijają nam do głów wielkie koncerny światowe, które przez to nie chcą UNIKNĄĆ STRAT!, za to dążą do MAKSYMALIZACJI SWOICH ZYSKÓW! I oto w tym wszystkim chodzi.
Z drgiej strony, jak ktoś tutaj słusznie zauważył, producenci np. oprogramowania komputerowane, nie ponoszą w zasadzie żadnej odpowiedzialnośći za swoje jakby nie było produkty komercyjne. Jeśli nowozakupionemu samochodowi odpadnie koło i jest to wynikiem wady konstrukcyjnej, wygrasz w sądzie odszkodowanie, za to jeśli np. nowo zakupiony soft skasuje ci wielomiesięczną pracę (pliki z dysku), to możesz się odwołać co najwyżej przez okno ;) I nie jest to wcale tylko i wyłącznie teoria, ponieważ sam kiedyś doświadczyłem skasowania mi przez programik dołączony do LEGALNEGO! Office'a, całej partycji dysku!
2006-03-13 11:00
Locoski uwielbia jak wszyscy mają po trochu rację i żrą się przy tym jak cholera. To takie nasze, polskie.
2006-03-13 11:04
..."Kto znał Zenona wie potrafił wiele dostarczyć .niemal jak Mikołaj"...
Wedlug bywalca trojmiejskich targowisk , wredna Straz Graniczna zlapala mesjasza.
Niedobrzy panowie z Izby Celnej , przeciez pan Zenon nie robil nikomu krzywdy.
Do kitu z taka demokracja , ktora nie pozwala na hali targowac.
2006-03-13 11:06
Ty też znałeś Zenona?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
