- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (61 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (69 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (143 opinie)
- 4 Co kryje piasek sopockiej plaży? (73 opinie)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (158 opinii)
- 6 Kiedy deszcz bywa groźny? (77 opinii)
Plac zabaw ofiarą pandemicznej zmiany wrażliwości
Od właścicielki żłobka na Morenowym Wzgórzu zażądano zamknięcia ogródka, w którym bawią się dzieci, bo odgłosy zabawy przeszkadzają mieszkańcom pracującym w domach. Czy za sprawą pandemicznych lockdownów tak przyzwyczailiśmy się do ciszy, że przeszkadzają nam normalne dźwięki miasta?
Pandemia wpłynęła na zmianę naszych przyzwyczajeń, tryb życia, ale także formę wykonywania pracy. Wielu z nas przeszło na pracę zdalną. Organizując sobie miejsce pracy w domu, dbaliśmy nie tylko o wyposażenie, ale i o względną ciszę, jeśli praca wymaga skupienia.
Ogródek przy żłobku należy zlikwidować, bo przeszkadza mieszkańcom pracującym zdalnie
I wtedy okazało się, że przeszkodą w pracy w domu mogą być zwyczajne odgłosy ulicy, na które przed pandemią nikt się nie skarżył.
Takie, jak choćby głosy dzieci bawiących się na placu zabaw.
- Jeden z naszych żłobków mieści się na Morenowym Wzgórzu, w lokalu usługowym - opowiada Emilia Klimczak, prowadząca sieć żłobków Akademia Malucha w Gdańsku. - Na terenie przylegającym do żłobka już kilka lat temu stworzyliśmy dla dzieci mały, prowizoryczny ogródek, z ogrodzonym chodnikiem, wyłożonym sztuczną trawą oraz plastikowymi zabawkami. Przez cały ten czas nikt się nie skarżył - ani mieszkańcy, ani zarząd wspólnoty. Nikt też nie miał nic przeciwko temu, że taki ogródek funkcjonuje. Teraz nagle, praktycznie z dnia na dzień, jeden z członków zarządu nakazuje mi ten ogródek zlikwidować grożąc, że jeśli tego rozkazu nie spełnię, zorganizuje to sam, na mój koszt. Powodem ma być fakt, że mieszkańcom pracującym zdalnie zaczęło przeszkadzać, że dzieci bawią się pod ich oknami.
Letnie wakacje w czterech ścianach?
Właścicielka żłobka chętnie spełniłaby to żądanie, gdyby nie fakt, że odbije się to na komforcie jej podopiecznych. Poza tym uważa, że skargi mieszkańców są bezzasadne, bo dzieci spędzają pod ich oknami jedynie godzinę dziennie.
- Nasze dzieci nie są uciążliwe i spędzają w ogródku zazwyczaj jedynie godzinę, od 9:30 do 10:30 - tłumaczy właścicielka żłobka na Morenowym Wzgórzu. - Zarząd wyznaczył mi ostateczny termin likwidacji na koniec czerwca. Akurat przed samymi wakacjami i największymi upałami. Nikogo nie interesuje, że dzieci środek lata będą musiały spędzić zamknięte w czterech ścianach. Mogę przez to stracić klientów, bo wielu rodziców wybrało naszą placówkę spośród innych m.in. dlatego, że dysponujemy ogródkiem.
Uciążliwe nie tylko imprezy czy muzyka uliczna, ale i biletowane koncerty
Na muzykę uliczną mieszkańcy gdańskiego Głównego Miasta skarżą się od dłuższego czasu, ale po pandemii skargi te znacznie przybrały na sile. W wyniku licznych apeli o uregulowanie kwestii ulicznego "hałasowania" magistrat (na razie wprawdzie tylko teoretycznie) stanął po stronie mieszkańców i opowiedział się za planami stworzenia Parku Kulturowego.
Skutek będzie taki, że pojawią się narzędzia prawne, dzięki którym artystów z najbardziej reprezentacyjnej części Traktu Królewskiego będzie wreszcie można przegonić.
Park Kulturowy w Gdańsku - zobacz, na czym ma polegać i od kiedy ma zacząć obowiązywać
Mieszkańcy skarżą się ostatnio także na hałas dobiegający z imprezowych terenów postoczniowych. Tutaj działania wykroczyły poza sferę planów i terenowi, szczególnie w czasie imprezowego nasilenia, bacznie przygląda się policja.
Zobacz w jaki sposób Gdańsk walczy z hałasem w stoczni
Pandemia wyostrzyła słuch nie tylko mieszkańcom Gdańska, ale i np. Sopotu. Po ostatnim koncercie Andrzeja Piasecznego nasi czytelnicy skarżyli się, że hałas płynący z Amfiteatru Tarasów zakłóca im sobotnie relaksowanie się. Warto tu podkreślić, że impreza zaczęła się punktualnie o godz. 20, a skończyła ok. godz. 21:40.
Miejsca
Opinie (692) ponad 20 zablokowanych
-
2021-06-26 18:49
Jak ogródek ich wykupiony (1)
To Zarząd niech się w 4 litery pocałuje ... Maskara dzieci przeszkadzają d.... Ludzie
- 11 11
-
2021-06-26 21:03
Wykupiony?
- 3 0
-
2021-06-26 18:53
A gdzie są dzieci tych pracujących zdalnie?
Dopiero w planach na przyszłość czy zakneblowane i przywiązane do kaloryfera w drugim lub trzecim pokoju? PS. Ta część Gdańska na tle pozostałych części zaopatruje się w dużo większe ilości leków psychotropowych. Co tam się dzieje?
- 16 7
-
2021-06-26 19:01
Ogródki przy blokowe jako place zabaw (1)
Ja w ogóle się nie moje nadziwić, że ludzie wysyłają swoję dzieci do ogródków przyblokowych nie licząc się z sąsiadami. Bo to ich święta własność. Kiedyś dzieci bawiły się między blokami lub na placu zabaw. Co się porobiło?
- 12 3
-
2021-06-26 20:59
Co sie porobiło??
Zamiast placu zabaw między blokowami stoi twój SUV. To się zmieniło
- 3 2
-
2021-06-26 19:40
Dzieci przeszkadzają a patologie jak Moloteka funkcjonują bez przeszkód. (1)
- 9 4
-
2021-06-26 23:34
Ciekawe
40 metrów od budynku jest plac zabaw i trawa. Ale łatwiej zrobić na dziko pseudo wybieg. Mniej personelu = więcej zysku.
- 4 0
-
2021-06-26 20:01
Rany !!!! (1)
A może by tak wypuścić ich wszystkich z domów i kazać normalnie pracować w miejscach do tego przeznaczonych ???
- 13 7
-
2021-06-27 05:41
A rządowi zaprzestac wysylac dzieci na zdalne nauczanie bo podejrrzewam, ze mieszkajacym tam dzieciom te odglosy tez dokuczaly w lekcjach.
- 1 1
-
2021-06-26 20:13
Szkoda że im samochody nie przeszkadzają (2)
Albo ich sr*jace wszędzie psy
- 14 8
-
2021-06-27 05:45
(1)
sr*jace psy i nie sprzatajacy po nich właściciele trz pewnie przeszkadzają bo artykuły też o tym sa.Tylko kogo to wina psa czy wlasciciela?
- 4 1
-
2021-06-27 10:31
Ci samotnie na home office mają psy
- 2 0
-
2021-06-26 20:21
W Polsce zawsze inaczej
Kupowali mieszkanie z ogrodem, teraz przedszkole, studiuje politologie, pracuje w sklepie, uczy sie na elektryka, zostaje politykiem
- 2 2
-
2021-06-26 20:23
I prawidłowo. Zarządca bloku i mieszkańcy nie powinni wyrażać na to zgody.... Żłobek czy przedszkole musi mieć warunki tak jak było kiedyś, duże sale, place zabaw a nie mieszkania. To tak samo jak z pracą na home office trzeba przearanżować mieszkanie bo firmy szukają oszczędności.....
- 10 4
-
2021-06-26 20:24
Nie dziwię się, bachory są takie głośne...jakim cudem administracja wyraziła zgodę na coś takiego?!
- 13 8
-
2021-06-26 20:34
Masakra !
Mam ochotę potrząsnąć wszystkimi tymi osobami, które zapewne za młodu od rana do wieczora darły się na dworzu a teraz przeszkadza im godzina (!!!) w ciągu dnia. I niech nie gadają o tych ustawowych 10 m bo one nic nie zmienią. Sam mam okno na podwórko przedszkola i co ? I g...o ;)
- 12 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.