- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (439 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (145 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (273 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
- To jest związane z wyższymi kosztami wystawianych przez nas rachunków, wysyłanych do klienta. Kosztuje wysyłka i praca urzędniczki, która te dane spisuje. Po drugie: Czy możemy przyjmować wszystkie stany liczników od klientów "na wiarę"? Często się zdarza, że klienci podają niewłaściwe stany liczników. Z reguły, bardzo mocno zaniżone...- wyjaśnia rzecznik gdańskiej "ENERGI", Mieczysław Wrocławski.
W praktyce często okazywało się , że ilość zużytej energii jest o wiele wyższa. Oczywiście, jeżeli klient zadzwoni i poda stan licznika - zostanie on zapisany, ale za każdym razem ten zapis będzie musiał weryfikować inkasent ENERGI, a to oznacza dodatkowe koszta. Z pewnością nie wszyscy klienci rozliczali się nieuczciwie, ale zdaniem Mieczysława Wrocławskiego - było ich niewielu.
Dlatego - teraz będziemy musieli płacić (niekiedy zawyżone) prognozy.
- W niektórych przypadkach prognozy mogą być przeszacowane, ale zawsze klient ma prawo zgłosić zastrzeżenia co do ich wielkości. Na tej podstawie zostanie mu wyjaśnione, dlaczego taka jest wysokość prognozy, albo prognoza zostanie wyliczona od nowa. Stać się to może jednak tylko po odczytaniu aktualnego stanu licznika przez naszego inkasenta - dodaje Mieczysław Wrocławski.
Czy mimo to jest jeszcze szansa, by płacić za prąd tylko według licznika? Energa nie przewiduje takiej możliwości, ale... każdy klient może złożyć odwołanie do dyrekcji spółki.
Opinie (79)
-
2004-11-05 14:21
Liczniki przedpłatowe
Jeśli nie chcecie płacić za prognozy to zamontujcie sobie liczniki przedpłatowe. Kupujecie w kasie Energii określoną ilość prądu, wbijacie specjalny numerek do licznika i po wszystkim. Jak się kończy to idziecie po następny.
- 0 0
-
2004-11-05 14:25
Marek
ludzie to wy macie problem i pytacie się mnie jak to rozwiązać, a ja wam odpowiadam że nie obchodzi mnie jak go rozwiązać, to już sprawa pomiedzy ENERGĄ a wami, ja swój problem już dawno rozwiązałem...
a oto rozwiazanie:
odczytów np. co dwa miesiace, podaje się odczyt telefonicznie, raz do roku wpada inkasent i sprawdza czy jest to faktyczny odczyt i tyle, a jeśli ktoś kłamie to dowala mu się karę umowną i po sprawie
no i Marek gdzie w tym moim rozumowaniu armia inkasentów...
boże kochany... ludzie jak wy tak pracujecie jak rozumujecie to współczuje waszym szefom... do wszystkiego potrzebujecie armii ludzi bo inaczej nic nie ruszy...
miotacie sie w argumetach bo nie do ciera do was że można inaczej, macie zakodowany system rozliczeń z ENERGĄ i myslicie że już nie da się nic innego zrobić po za odłączeniem prądu...
ja już kończę dyskusje, płacę za to ile kupuję a dla was to juz jak widzę wyzsza szkoła jazdy...- 0 0
-
2004-11-05 14:36
Pytajacy
Duzo do Ciebie nie dociera , ale jestes zadowolony z siebie , a to podstawa . Powinienes tylko zmienic ksywke - Ty nie jestes pytajacy , tylko wszystkowiedzacy . Tak trzymaj , kto pyta nie bladzi , chociaz wyjatki potwierdzaja regule.
- 0 0
-
2004-11-05 14:39
Pytający
Przeczytaj treść wszytkich swoich postów i zastanów się czy są logiczne.
Jak się pytam o Twoją propozycje rozwiązania atlernatywnego to twierdzisz, że nie wiesz i że jako klient to Ty decydujesz czy bedziesz brał towar czy nie. Następnie twierdzisz że masz specjalną umowe.
Pamiętaj, że do każdej umowy można zrobić aneks i że Ci którzy dotyczy komentowany artykuł również mają umowy. Jak widać ENERGA wycofał się z jednego i równie łatwo może wycofać się z czegoś innego i co jej zrobisz?
„nie chcę aby iNNi liczyli się z moim zdaniem bo po co?” - żebyś tego kiedyś nie żałował.
Ciekwe musi być życie człoweka z którego zdaniem nikt się nie liczy - szef, rodzina itd.- 0 0
-
2004-11-05 14:58
NN
ok to ciągniemy dalej
a może ENERGA tylko mówi, że się wycofa, bo jak inaczej przekonać ludzi do nowego - powiedzieć ze starego już nie będzie... czyż nie tak??
podstawą do rozliczeń jest to co ma się w umowie a nie to co mówi Mietek
NN nasza rozmowa schodzi na siłowanie się na słowa a nie na merytorycze rozmowy w temacie, ty wiesz swoje ja wiem swoje, ty mnie nie przekonasz do swojego a ja ciebie do mojego, skoro każdy z nas wie lepiej zostaje nam tylko płacić rachunki
ja je jedak płacę z zadowoleniem bo za to co kupuję i oto chodzi w tej naszej "dyskusji" (logika, rozumowanie i nne wielkie słowa tego nie zmienią) ty natomiast twierdzisz że musze płacić tak jak wszyscy bo "system" tego wymaga
tak czy inaczej ja płacę swój rachunek za prąd a ty płać swój
pozdrawiam- 0 0
-
2004-11-05 15:04
NN
i ostatnie pytanie od pytającego - myślisz że wtrącenia o rodzinie itd zmieniają coś w naszej dyskucji
trzymaj się głownego nurtu tematu i nie wybiegaj z innymi zagadnieniami, dyskusja polega na przedstawianiu argumentów a nie osłabianiu przecianika tematami zastępczymi, na poważnym spotkaniu każdy zakończy z tobą dyskusję jak wtracisz coś o jego rodzinie czy charakterze aby go osłabić a szef wyleje ciebie z roboty za taki numer :-)
no ale naszczęście my gadamy sobie na necie a ty masz jeszcze szansę potraktować to jako dobrą rade która przyda się zapewnw w twoim życiu :-)- 0 0
-
2004-11-05 15:19
Pytający
Musisz zrozumieć jedno ENERGA jest jedynym dystawcom prądu tak więc dyktuje warunki i nie musi się bawić w podchody.
Ja się nie ustarżam na system płatności.
Trzeba uważać co się pisze, "wyjeżdżasz" z tekstem że nie obchodzi Ciebie zdanie innych a potem masz pretensje że się do tego odniosłem.- 0 0
-
2004-11-05 15:23
pytajacy
a ty w willi mieszkasz i pewnie kredyt splacasz prez 30 nastepnych lat
- 0 0
-
2004-11-05 16:22
Tytuł jest odpowiedni do treści artykułu. Złodzije :/
- 0 0
-
2004-11-05 18:35
To ja też coś dorzucę...
ktoś tu bluzgał, że mieszkający w domach, domkach, willach i.t.p. płacą inaczej, a w blokach - inaczej. Ciekawa jestem, skąd takie bujdy przychodzą ludziom do łba. Przecież mamy JEDNEGO dostawcę energii elektrycznej (Energę), a więc MONOPOLISTĘ. Jak więc można oczekiwać, że dla jednych będzie on łaskawszy niż dla drugich.
Jasne, że najbardziej czytelny i "normalny" sposób rozliczania, to opłata za ZUŻYTE KWH. Tylko, że Energa to dziadostwo, którego nie stać na pobieranie opłaty "z dołu", więc chce ją pobierać "z góry". Stąd te durnowate rozliczenia, naliczenia prognozowane, do tego jakieś cuda-niewida w postaci "opłaty przesyłowej", tzw. "gotowości do dostarczenia mocy", co tworzy bałagan i zamieszanie - zupełnie niepotrzebne.
Mieszkam w szeregowcu i od początku płacę w/g prognoz. Dwa razy do roku przychodzi inkasent i robi odczyt stanu licznika. Potem przychodzi rozliczenie (niedopłata lub nadpłata) i kwitki do opłat na kolejne pół roku (każdy obejmujący okres 2 mc).
W sytuacji, gdy zużycie energii jest w miarę stabilne (nie dokupujemy kolejnych pożeraczy prądu lub się ich nie pozbywamy), wahania są niewielkie. Zwróćcie jednak uwagę na prognozy w sytuacji, gdy nastąpi jakieś zakłócenie, np. gdy dokupiłam sobie elektryczny przepływowy ogrzewacz wody - miałam niedopłatę, więc zaprognozowali mi... zakup kolejnego takiego urządzenia podwajając prognozowane zużycie. Oczywiście skończyło się solidną nadpłatą. Gdy się jednak tego pożeracza prądu pozbyłam, to...prognozowane rachunki również wzrosły, hehehe. No to zrobiłam zestawienie zużycia mocy za okres z ostatnich 3 lat, wyjaśniłam sytuację i poprosiłam o ponowne naliczenie prognozy bardziej realnej. No i naliczyli normalnie, solidnie obniżając raty 2-miesięczne. I tak wyszła mi nadpłata.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.