2002-11-20 08:14
on będzie przewijał, przewijał....
2002-11-20 08:15
jak zwykle się mylisz
ale to nic nowego ;)
2002-11-20 08:16
to chyba nie będą mieli satysfajcji po filmie, skoro będą w międzyczasie przewijać, karmić i zabawiać dzieciaczki :)
Poza tym dla takiego malucha, to żadna frajda jakiś film dla dorosłych.
No chyba, że to będą bajki, ale wtedy to się minie z celem :)
2002-11-20 08:17
moje dzieci wyrosły już z pieluch :)
2002-11-20 08:22
jaka szkoda ze nie mam dzieci... taka atrakcja, a ja z niej nie skozystam!!!!
2002-11-20 08:25
Jak się pośpieszysz, to załapiesz się :)
Akurat na okres przewijania :P
2002-11-20 08:33
ludziska, toż to przecież skutek zdrowej konkurencji. Kto chce, idzie na taki seans, kto woli inny - idzie na inny. Klient nasz pan (hasło pamięta komunę). A jak było w komunie, pamiętacie ? Chcesz do kina, to jedziesz na otwarcie kasy(parę godzin wcześniej) i sterczysz w ogonku po bilet. Jak dostaniesz - hurra, zwycięstwo,mam, mam...Potem wieczorem idziesz do kina. Dziś wystarczy zarezerwować telefonicznie.I to jest to. K o n k u r e n c j a !! Konkurentem kina jest inne (prywatne) kino, a także DVD, video, telewizja. Wolny wybór dla każdego i to mi się podoba.
2002-11-20 08:39
jakoś słabo widzę tą konkurencję :). To raczej zmowa (kartel ?) - na utrzymannie wysokich cen.
Krewetka potrafi wyświetlać filmy dla pięciu osób :)
2002-11-20 08:46
Mi się pomysł bardzo podoba i bardzo prawdopodobne, ze skorzystam. Jedyne czego się obawiam, to zapchu pieluch, a raczej ich zawartości. ;-)
Czy taki pomysł już się gdzieś sprawdził?
2002-11-20 08:54
Kordian:
"Od lat kina w krajach skandynawskich organizują z powodzeniem takie seanse. "
Jeżeli ta impreza odciąży od maleństw filmy typu "Shrek", "Mustang" i inne bajki, to bardzo się ucieszę. Bo bardzo lubię je oglądać, ale dzieciątko komentujące na głos, albo (o zgrozo) komnetująca bez skrępowania i tłumacząca film dziecku mama psują zwykle klimat...
Niedawno byłam na "Mustangu", film pełen wzruszjących scen, a z lewej strony non stop słyszałam komentarze babci z wnuczkiem, plus chrupanie popcornu, plus szeleszczenie chipsami... ale jak usłyszałam "a kanapeczkę chcesz?" to mało nie padłam...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
