• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plaga zbiórek pod marketami. Trzy przy jednym sklepie

Kamil
3 czerwca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Wolontariusze zbierający pieniądze pod marketami to dzisiaj powszechny widok w wielu miejscach w Trójmieście.
  • Kolejna osoba prowadząca zbiórkę pod jednym z marketów.

- Od pół roku nie ma praktycznie dnia, by ktoś nie kwestował pod drzwiami naszego sklepu. A w ostatnim czasie to już jest prawdziwy zalew - ostatnio trzy różne fundacje zbierały naraz. Doszło do przepychanek, interweniowała policja - opisuje pan Kamil, pracownik terenowy sklepów znanej sieci spożywczej.



Jak odbierasz kwestujących pod sklepami?

Oto jego opowieść:

Jestem pracownikiem terenowym, co oznacza, że jeżdżę po całym Trójmieście i regionie, więc mam ogląd na sytuację, jaka ma miejsce praktycznie pod każdym naszym sklepem.

Z różnego rodzaju zbiórkami przed wejściem, w wejściu czy na parkingu borykamy się od około pół roku. Od razu dodam, że często wyrażamy zgodę na takie akcje, po wcześniejszej weryfikacji przez nasz dział prawny, jeśli są prowadzone przez znane instytucje, jak np. Polska Akcja Humanitarna.

Dwie zbiórki na Ukrainę, jedna na dziecko w tym samym czasie



Jednak od pewnego czasu jest zalew takich inicjatyw. Apogeum nastąpiło we wtorek - w jednym czasie pod sklepem w Gdyni kwestowały trzy różne fundacje. Dwie zbiórki były prowadzone na rzecz Ukrainy, a jeden pan zbierał na dziecko.

Z rozmów z nimi wynikało, że wszyscy robią to za darmo, w dobrej wierze. Gdy jednej wolontariuszce z Ukrainy pokazałem wasz artykuł o tej fundacji Blessing for people, że jej działalność nie jest do końca jasna, to prawie się rozpłakała.

W pewnym momencie doszło do spięcia między kwestującymi, musieliśmy wezwać na miejsce policję.

Agresywne zachowania wynikające z niezrozumienia sytuacji



A najgorsze jest to, że często spotykam się z agresją ze strony przechodniów. Bo gdy rozmawiam z tymi, co zbierają, i czasami nalegam, żeby poszli w inne miejsce, to ludzie myślą, że ich atakuję i stają w ich obronie.

Przydałoby się, żeby ktoś w końcu zrobił z tym porządek, zweryfikował kwestujących i legalność organizacji, które za tym stoją.
12:27 4 CZERWCA 22

Zbierają pieniądze pod marketem w Gdańsku (15 opinii)

Żebrak na kolanach i dziewczyna z pustym plastikowym pojemnikiem wolontariuszka znana z artykułów ostatnich, będą zbierać kasę w Gdańsku przy ul. Przywidzkiej pod Biedronką i jak tu się teraz zdecydować komu coś wrzucić ;)
Żebrak na kolanach i dziewczyna z pustym plastikowym pojemnikiem wolontariuszka znana z artykułów ostatnich, będą zbierać kasę w Gdańsku przy ul. Przywidzkiej pod Biedronką i jak tu się teraz zdecydować komu coś wrzucić ;)
Kamil

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (727) ponad 20 zablokowanych

  • Żeby prowadzić zbiórkę na terenie prywatnym (czyli przed wejściem do sklepu też) trzeba mieć zgodę właściciela.

    Te organizacje zgody nie mają , więc dobrze że wolontariusze są przepędzani. A przechodnie którzy opierniczaja autora tekstu, wtrącając się w nie swoje sprawy, mają chyba jakieś problemy psychiczne.

    • 20 0

  • Czy na zbiórki finansowe przeprowadzane publicznie trzeba mieć pozwolenie?

    • 11 0

  • I co? Dalej się dają nabierać?

    • 12 0

  • Nie rozumiem idei zbiórek na ulicy

    Jest tyle możliwości wsparcia, można zrobić przelew na konto sprawdzonej organizacji. Można przekazać 1%. Można zostać wolontariuszem przy segregowaniu darów albo wspierać uchodźców na inny sposób.
    Smutne, że to obywatele Ukrainy od lat prowadzą taką oszukańczą fundację (Blessing for People) i teraz żerują na tragedii własnego narodu. To się dobrze nie skończy, będą napięcia i nastroje antyukraińskie.
    Wiecie, bo jak polskie organizacje mówią, że brakuje ludzi do segregowania darów czy pomocy przyjeżdżającym a obywatele Ukrainy owijają się we flagę i wyciągają drobne na nieznany cel, to coś jest niezbyt dobrze.

    • 18 0

  • Bieda aż piszczy

    • 12 0

  • Na Kamiennym Potoku non stop, a w Markecie od głównej ulicy nieuprzejma załoga

    • 12 0

  • Niestety prawo na taki proceder pozwala

    Każdy może założyć sobie "charytatywną" fundację, która w statucie ma że cały zysk przekazuje na zbożny cel.
    Tylko oczywiście tu należy pamiętać że ten zysk to przychód minus koszty.
    A jakoś tak magicznie okazuje się że praktycznie cały przychód posiada pokrycie w kosztach.
    A koszta to samochód w leasingu dla prezesa fundacji, biuro fundacji (całkowicie przypadkowo zlokalizowane w domu właściciela), pracownicy biurowi (rodzina prezesa), druk materiałów promocyjnych (w drukarni znajomego), obsługa prawna (u szwagra) itp. itd.
    Sami zbierający również zazwyczaj nie robią tego za darmo, większość takich prywatnych fundacji po prostu płaci za to stanie pod sklepami, bo rynek "wolontariatu" obecnie jest bardzo nasycony i rzadko zdarza się ktoś kto chciałby pracować za darmo, a nawet jak to wybierze raczej dużą i znaną fundację.
    A prywaciarze raczej wymagają etatu dzień w dzień po kilka godzin.

    W każdym razie możecie być pewni że wpłacając na znakomitą większość fundacji na cele statutowe trafią jakieś pojedyncze grosze.

    • 12 0

  • Ja ich nie lubie (1)

    Sa nachalni bo jak ide i specjalnie na nich nie patrze to i tak mnie 2 razy zaczepiaja! To wkurza! Ostatnio 1 czerwca przy wejsciu bylo "Zbieramy na dzieci z Ukrainy" a przy wyjsciu "Zbieramy na pomoc ofiarom wojny". No ludzie! Czlowiek sie boi isc po zakupy bo czuje sie oceniany jak wychodzi z duza torba rzeczy i nic im nie da, gapia sie jak na kogos zlego. Ja nie wplacam, bo nie wiem na co ta kasa pojdzie. Poza tym wszystko drozeje, pod koniec miesiaca nie zostaje mi nic, zeby oszczędzić w razie czego...

    • 29 0

    • nie przejmuj się! nie daję i nie czuję się z tego powodu gorsza!

      mówię " dziękuję" lub że już " dałam"
      i koniec!

      • 2 0

  • Ja mówię to, jak robię naprawdę: (3)

    pomagam tylko biednym dzieciom na siepomaga-pl (myślnik żeby nie usunięto o co chodzi). I tyle. Nie daję kasy, wsio przez net. Potem dostaję papier i normalnie do PITu.

    • 10 2

    • (2)

      Dzieci już i tak dużo dostają w naszym kraju z naszych podatków. Jeszcze mało? Dzieci przede wszystkim mają rodziców. Czas zająć się innymi grupami społecznymi, szczególnie tymi, którzy nikogo nie mają, by o nich zadbał. Jak na przykład seniorzy, którzy chociaż mają rodzinę, to rodzina zajęta jest sobą a starszego człowieka z marną emeryturą ma gdzieś.

      • 1 6

      • (1)

        Czas przestać się zajmować kimkolwiek. Skończmy z tym socjalistycznym myśleniem. Czas dać ludziom wolność wyboru. Niech każdy radzi sobie sam.

        • 0 0

        • a co jak dostaniesz raka?

          nie pobiegniesz na leczenie w ramach NFZ? myslisz ze twoje skladki, ktore wplaciles sa wystarczajace ??

          • 0 0

  • Narazie nie miałem okazji ich spotkać

    I lepiej dla nich żeby mi w drogę nie wchodzili bo ich bardzo nie lubię.

    • 16 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane