• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plakaty wyborcze zalały Trójmiasto

Marzena Klimowicz-Sikorska
22 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sprawdziliśmy majątki nowo wybranych radnych
Plakaty kandydatów z Sopotu na słupach przy ul. 3 Maja. Część z nich zasłania sygnalizację świetlną. Plakaty kandydatów z Sopotu na słupach przy ul. 3 Maja. Część z nich zasłania sygnalizację świetlną.

Główne ulice Trójmiasta upstrzone są plakatami kandydatów na radnych i prezydentów, choć do wyborów jeszcze prawie miesiąc. Najwyraźniej władze Gdańska, Sopotu i Gdyni zapomniały już, że same jeszcze niedawno walczyły o estetykę ulic. Po rozmowie z nami jeden z kandydatów, który w Gdańsku rozkleił bodaj najwięcej plakatów, obiecał zdjąć część z nich.



Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada, mimo to już od kilku tygodni pasy drogowe w Trójmieście zaśmiecane są wyborczymi plakatami. Mieszkańcy mają powoli dość, zwłaszcza, że w Gdańsku, Gdyni i Sopocie oficjalnie trwa walka ze szpetnymi reklamami.

Najwyraźniej nie dotyczy to okresu przedwyborczego.

- Każdy słup, każda barierka, drzewa, czasem witryny w sklepach, wszystko jest oblepione kandydatami - zwraca uwagę nasz czytelnik z Sopotu. - Czy naprawdę trzeba wydać duże pieniądze, żeby zaśmiecić całe miasto licząc na wygraną w wyborach? I czy plakatową kampanią wyborczą nie maskuje się braku wiedzy merytorycznej i strachu przed prawdziwym kontaktem z wyborcami? - pyta retorycznie.

W Sopocie najbardziej zaśmiecone plakatami są m.in. skrzyżowanie ul. Grunwaldzkiej i 3 Maja oraz ul. Kościuszki. Tam nie ma żadnych obostrzeń, jeśli chodzi o rozklejanie plakatów. Są natomiast w innych miejscach.

- W centrum Sopotu jest całkowity zakaz reklamowania i wieszania bilbordów, reklam, plakatów, dotyczy to również okresu przedwyborczego - mówi Anna Dyksińska z biura prasowego Urzędu Miasta Sopotu. - Zakaz obejmuje ulicę Bohaterów Monte Cassino, Plac Przyjaciół Sopotu i Plac Zdrojowy. Jest również zakaz reklamowania na znakach i sygnalizacjach świetlnych, gdyż po prostu je zasłaniają.

Gdynia również wprowadziła obostrzenia dotyczące lokalizacji. Szczegóły w naszym artykule oraz na stronie ZDiZ Gdynia.

W Gdańsku natomiast nie ma wyznaczonych ulic, na których nie mogą pojawić się plakaty, są jednak inne obostrzenia. - Plakatów wyborczych nie można wywieszać w pobliżu skrzyżowań oraz na masztach sygnalizacji świetlnej i słupkach drogowych, żeby nie było sytuacji, że na jednym słupku mamy plakat, pod nim znak drogowy i poniżej kolejny plakat - mówi Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ w Gdańsku.

Michał Szymański z referatu estetyzacji Gdańska (komórki utworzonej właśnie do walki o wolne od reklam miasto), zapytany przez nas o zaśmiecanie ulic plakatami wyborczymi, dyplomatycznie milczy. Co ciekawe, plakaty przeszkadzają też niektórym radnym, którzy również rozpoczęli już walkę o głosy.

- Dziwię się niektórym kandydatom, że zalewają plakatami ulice. W niektórych przypadkach wygląda to bowiem na robienie "alei kandydata" - mówi Piotr Skiba, obecny radny i zarazem kandydat do rady z listy PO. - Taka strategia jednak często działa. Kandydat może nie rozdać ani jednej ulotki, a i tak zbierze głosy. Mam jednak nadzieję, że mieszkańcy podejdą do tego krytycznie i będą stawiać na tych, których w kampanii mieli szansę spotkać osobiście. Sam jestem radnym dwie kadencje i nigdy nie rozwiesiłem więcej niż 200 plakatów. Podczas tych wyborów też stawiam na kampanię bezpośrednią, a plakaty to tylko dodatek.

Suchej nitki na rywalach zaśmiecających trójmiejskie ulice nie zostawia też Jaromir Falandysz, gdański radny i kandydat na radnego Prawa i Sprawiedliwości.

- To zaśmiecanie przestrzeni publicznej, głównie w wykonaniu kandydatów Platformy Obywatelskiej. Na pewno nie będę oplakatowywać miasta w takiej skali - zapewnia. - Dziwi mnie hipokryzja niektórych radnych PO, bo przez całą kadencję byli za zakazaniem kampanii wyborczej w pasach ruchu drogowego ze względu na estetykę miasta, a teraz sami się rozwieszają. My stawiamy na bezpośrednie dotarcie do wyborcy oraz kampanię w mediach - spoty w radiu i telewizji oraz reklamy prasowe. Jeśli już plakaty to profesjonalne, czyli bilbordy.

Jak oceniasz wysyp plakatów przedwyborczych?

Krytyka ze strony radnych innych ugrupowań może wynikać także z tego, że nie każdego kandydata stać na oplakatowanie miasta. Koszt wydrukowania plakatu wyborczego umieszczonego na lekkiej, łatwej w montażu plastikowej, sztywnej formatce to ok. 7 zł za sztukę (cena zależy też od wielkości zamówienia). Do tego trzeba też doliczyć opłatę dla ZDiZ lub Energi Operator za wywieszenie go na słupie (w przypadku Energi są to słupy energetyczne) - tu cena ok. 3 zł za miejsce.

Kandydatów z PO, których plakaty zdominowały ulice, krytykuje też kandydat KNP.

- Zauważyłem zalew plakatów tylko jednej partii. Nawet PiS postawił na bilbordy, a nie plakaty na słupach. Niestety wielu kandydatów działa na prostych mechanizmach i tak buduje swoje poparcie - mówi Kamil Sobkiewicz, kandydat na radnego z Kongresu Nowej Prawicy. - My natomiast stawiamy na kompetentne podejście do tematu, czyli dyskusję, debatę, spotkania z wyborcami. Wiemy, że oznacza to mniejszy oddźwięk, ale zależy nam przede wszystkim na jakości. Nasze plakaty będą, ale w mniejszej liczbie, tak żeby nie irytować mieszkańców Trójmiasta.

Ulice Gdańska, szczególnie Nowego Portu, Stogów, Oruni czy Wyspy Sobieszewskiej, zdominowały podobizny radnego PO, Lecha Kaźmierczyka. Ten jednak zreflektował się i obiecał część z nich zdjąć.

- Nie liczyłem, ile dokładnie mam afiszów wyborczych, bo pierwsza, próbna seria okazała się błędna - zdjęcia były za ciemne, ale łącznie będzie ich z kilkaset. Nie mam nic przeciwko, gdyby w porozumieniu z komitetami innych partii umówić się, żeby np. podczas tej kampanii z nich nie korzystać - deklaruje Kaźmierczyk. - Mam bardzo trudny, bo rozproszony okręg, do tego startuję z szóstego, środkowego i chyba najgorszego miejsca, więc tymi plakatami chciałem się trochę przypomnieć. Oczywiście, również będę prowadzić bezpośrednią kampanię i osobiście zapraszać wyborców. Obiecuję, że zdejmę część plakatów, część już za mnie ściąga konkurencja. Przepraszam mieszkańców Gdańska, jeśli poczuli, że moje plakaty są dla nich uciążliwe.

Opinie (406) ponad 10 zablokowanych

  • Przepraszam

    Ale gdzie jest moja opinia na ryje z tych plakatów,,co boli ...

    • 2 5

  • (4)

    Ja głosuję na bezpartyjnych. Omijam szerokim łukiem PO, PiS, SLD, KNP - to wszystko jedno i to samo bagno. Dobrej nocy.

    • 8 7

    • (2)

      Tak samo jak ja.

      • 1 3

      • (1)

        A ja nie. Zagłosuje na Platformę bo po pierwsze: trzon PO stanowi nie emerytalny, partyjny aparat jak w PiS, lecz ludzie generacji (20-50), dobrze wykształceni i odnoszący sukcesy zawodowe. Są to członkowie PO, Młodzi Demokraci, ale i zapaleńcy wspierający PO, gotowi do współpracy z tą partią. Już nie tylko Kopacz, Tusk, Pomaska czy Szejnfeld, ale poważne grono biorące udział w programowych spotkaniach z udziałem wiodących polityków tej Partii. Akademickie, wspierające Platformę środowisko ekspertów zgromadzonych wokół Samorządnej Rzeczpospolitej. PO to połączenie idei konserwatywnych- (szacunek dla tradycji, rodziny i wartości) ale liberalnych- (deregulacja) w sferze gospodarczej.
        - Po drugie: Platforma to realistyczne, długofalowe plany: 1) praca- (jaka strategia, gdzie sprężyny wzrostu to deregulacja dla małych i średnich firm). Dodatkowe okolo 500 mln zl z funduszy unijnych zostanie przeznaczone na wsparcie ludzi młodych na rynku pracy- 300 mln na wsparcie samych bezrobotnych i 200 mln na wsparcie firm zatrudniających bezrobotnych młodych ludzi., 2) pomoc rodzinie i zapobieganie zapaści demograficznej, 3) emerytury- (wspaniała i udana reforma emerytur mundurowych i idące z duchem czasu podniesienie wieku emerytalnego skutkujące większymi emeryturami). 4) nauka i edukacja- (najlepsze i z sukcesem w Polsce kopiowane wzory to wzory: Korea Płd. Finlandia), 5) wizja nowoczesnego zarządzania publicznego- jako przeciwieństwo do stosowanego przez pisowską koalicję modelu rozrastającej się, nieudolnej administracji. I, jak pamiętamy, z płacami wyższymi niż w gospodarce 6) wdrażana przez PO zmiana prawa, aby usunąć możliwości korupcji i przestępczości zorganizowanej (ustawy o zamówieniach publicznych i VAT). 7) Skok cywilizacyjny dzięki programowi Polska w budowie- kilometry nowych dróg, lotniska, porty, infrastruktura czy Orliki.

        I to w czym Platforma zawsze była najlepsza- optymizm: pokazanie, co i jak może stać się sprężyną rozwoju (rząd Kaczyńskiego nie dbał o to): technologie podwójnego zastosowania, nowoczesne rolnictwo i przetwórstwo, łupki. Jednoznaczne poparcie dla wizji Unii, z instytucjami dopasowanymi do realiów każdego kraju (i typu kryzysu). Polska w Europie- jako szansa- a nie- przyciężki strach i defensywa, jak w dotychczasowej polityce PiS.

        • 3 12

        • taki optymista, a się nie podpisał

          widąć wstyd mu reprezentować takie łajno

          • 0 0

    • zapomniałeś dodać jeszcze samorządność

      • 1 0

  • zaslonieta sygnalizacja

    Nieraz malem sytuacje, gdzie ludzie hamuja nagle ze wzgledu na wylaniajace sie swiatlo ktore zaslania reklama kandydata. Pan ktory widnieje na zalaczonym zdjeciu ewidentnie powinien dostac slony mandat. I to jest ta chrcniesienia pomocy dla mieszkancow?

    • 4 1

  • Plakaty wyborcze (1)

    Mieszkam w Gdyni i z żalem stwierdzam, że są rejony, gdzie właściwie na każdej latarni czy innym słupie widnieją podobizny kandydatów PiSu, czyli partii, która ma w mieście poparcie mniejsze niż Ruch Palikota i Polskie Stronnictwo Ludowe razem wzięci. Trochę wstyd na to patrzeć. Pan Horała chyba tak się zapędził, aby dorwać się władzy czy zaimponować swojemu szefowi Kaczyńskiemu, że przysłoniło mu to resztki zdrowego rozsądku. No, ale to niestety typowe dla przedstawicieli tych partyjniaków.

    • 6 7

    • hmmmm, ja niestety widze wylacznie na kazdym slupie tylko szczurkowa watahe

      czyli musimy mieszkac w innych miastach

      • 5 2

  • ???

    I po co... ?

    • 0 0

  • a taki wał pójde na nich głosować (2)

    • 3 3

    • Nie głosuj, nie głosuj, zostań w domu i się wkurzaj...

      • 3 0

    • Oddałeś mi swój głos! Dzięki

      • 0 0

  • Andrzej Bartnicki to ojciec Mariego?

    • 0 0

  • Wkurzają mnie te gęby pisowców na plakatach. Byle przetrwać do połowy listopada :)

    • 3 2

  • Jeden wielki SYF ...

    • 6 0

  • Zadziwiajace jak bardzo tendencyjne sa te zdjecia

    Moze tak warto byloby pokazac takze kandydatow pisu ,kocham sopot itd itd

    • 9 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane