- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (69 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (101 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (52 opinie)
- 4 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (77 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (232 opinie)
- 6 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (512 opinii)
Plaże (już niedługo) pod nadzorem
Na problem zwrócił uwagę nasz czytelnik, pan Paweł Jabłoński z Zaspy. W sobotę wybrał się z synkiem na molo w Brzeźnie i to co zobaczył, szczerze go wzburzyło: - Na plaży opalały się setki ludzi, w morzu kąpały ich się dziesiątki. Tymczasem na ratowniczych wieżyczkach nie było nikogo - denerwuje się pan Paweł, pracujący jeszcze kilka lat temu jako ratownik WOPR. - Przecież w każdej chwili może tu dojść do tragedii! Dlaczego te plaże jeszcze nie są strzeżone?
Okazuje się, że gdyby nasz czytelnik wybrał się na plażę nie w miniony, ale w przyszły weekend, miałby znacznie mniej powodów do nerwów. Od 15 czerwca bowiem, w pięciu gdańskich kąpieliskach (Jelitkowo, Brzeźno, Stogi i dwa w Sobieszewie) pracować będzie ponad 60 ratowników, którzy będą mieli oko na kąpiących się codziennie, od godz. 9.30 do 17.30.
- W największym stanowisku, czyli przy molo w Brzeźnie, będą pracować aż 23 osoby - opowiada Agata Rudzińska z gdańskiego MOSiR-u, który odpowiada za bezpieczeństwo na 1400 metrach gdańskich kąpielisk. - Większość z nich to ratownicy WOPR, ale będzie także sporo społecznych ratowników, którzy muszą przepracować 100 godzin dla miasta, żeby móc potem dostać pracę jako ratownik.
- Faktycznie ratownicy pojawią się na plażach kilka dni wcześniej, gdy zaczną przygotowywać sprzęt i swoje stanowiska pracy. Jeżeli w tym czasie na plaży pojawi się jakieś zagrożenie nie wyobrażam sobie, żeby nie udzielili niezbędnej pomocy - zapewnia Sylwia Mathea-Chwalczewska z gdyńskiego GOSIR-u.
W sumie w czterech gdyńskich kąpieliskach bezpieczeństwa będzie pilnowało 34 ratowników. Podobnie jak w Gdańsku będą oni nadzorować plaże od godz. 9.30 do 17.30.
W obu miastach plaże będą nadzorowane do 31 sierpnia, ale niewykluczone, że dobra pogoda i tłumy plażowiczów sprawią, że ratownicy pozostaną na nich dłużej.
Opinie (132) 4 zablokowane
-
2007-06-12 23:37
Pierwszy!!
Przecież jeszcze jest za zimno, żeby się kąpać!
Znowu jakiś temat zastępczy!!- 0 0
-
2007-06-12 23:47
nie jest za zimna
wcale nie, ale moze boisz sie ze ci dupka zmarznie, co? :P
- 0 0
-
2007-06-12 23:47
skandal!!! Gdynia przesypia sezon
kurna kiedy według nich turyści przyjeżdżają
totalna paranoja- 0 0
-
2007-06-12 23:51
Nr.2
Za zimno? Przy tych upałach... Człowieku co ty wypisujesz! Uważam że ogola liczba ratowników i tak jest za mała... Zetki ludzi a na plaży w Brzeźnie 23 rtowników....
- 0 0
-
2007-06-13 00:12
RANY BOSKIE??? to my tu mamy jakies strzezone plaze??
to chyba jakis supernowoczesny projekt magistratu! toż to GENIUSZE Z UM!! że też nikt na świecie nie wpadł na ten pomysł wcześniej?????????????????????????
- 0 0
-
2007-06-13 00:22
Ratownicy ratownikami a o błękitnej fladze cisza...
Kto by chciał się kąpać w tym syfie ?????????
- 0 0
-
2007-06-13 00:59
JEST OK?
"Wyróżnienie dla sopockiego kąpieliska
Sopockie kąpielisko nr 5 „Zdrój”,
zlokalizowane na wysokości Zdroju św. Wojciecha otrzymało prestiżowe Wyróżnienie Krajowe, przyznane przez Jury Krajowe Programu Błękitna Flaga w Polsce za doskonałą organizację kąpieliska.
Poza sopockim kąpieliskiem, wyróżnienie takie otrzymały jeszcze tylko cztery inne polskie kąpieliska." ze strony miasta
No i marketingowo/statystycznie/dla gawiedzi, jest ok!?- 0 0
-
2007-06-13 06:25
osskaa
W ostatni weekend kąpałam się we Władysławowie nad otwartym morzem, woda była ciepła. Domyślam się, że w zatoce jest jeszcze cieplejsza.
- 0 0
-
2007-06-13 07:12
Drodzy ludzie.
Ja chciałbym zwrócić uwagę na inne niebezpieczeństwo a mianowicie skutery wodne. W minioną niedziele byłem na plaży w Brzeźnie z synem popływać. Przy brzegu był straszny syf zielska i masa śmieci, dużo plastikowych opakowań i butelek pływających na wodzie.
W zeszłym roku była to w miarę głęboka plaża, a w tym roku zrobiło się bardzo płytko i żeby popływać nawet wzdłuż brzegu to trzeba się oddalić przynajmniej na 200 m.
Kiedy tak pływaliśmy a było to około piętnastej to nagle pojawiły się skutery wodne? Mało co nas nie rozjechały. Musieliśmy uciekać z wody, natychmiast zadzwoniliśmy na milicje, pan milicjant powiedział, że już więcej ludzi dzwoniło w tej sprawie i wysłali motorówkę. Motorówka przyjechała a właściwie przypłynęła po pięciu minutach. Widziałem z daleka, że rozmawiają na wodzie, po 10 minutach motorówka odpłynęła a skutery zostały i dalej szalały.
Zadzwoniłem znowu na milicje spytać się o co chodzi i dowiedziałem się, że według przepisów mogą jeździć na tych skuterach nie bliżej jak 180 m od plaży, policji jest bardzo trudno sprawdzić tą odległość, powiedzieli mi, że takie są przepisy i z pretensjami mam się zgłosić do Wojewody. Dowiedziałem się również, że żeby podnieść swoje bezpieczeństwo powinienem pływać w czepku w jakimś tam kolorze już nie pamiętam i ciągnąć za sobą na sznurku boje. Jednym słowem oni nic nie mogą zrobić.
Ja już na plaże chyba przestanę chodzić, bo nie mam zamiaru być rozjechany przez jakiś skuter wodny a swoją drogą to po mieście gdzie rządzi PO nie spodziewałem się takich chorych przepisów. Gdyby w Gdańsku a nie w Lublinie radnym był pan POlikot to takie rzeczy nie miałyby miejsca.- 0 0
-
2007-06-13 07:17
w zatoce woda była miodzio. jeszcze nigdy nie kapałam sie w tak ciepłej wodzie o tej porze.często w lipcu jest chłodniejsza.
a brak ratowników mi nie przeszkadza i tak zawsze ide na plażę niestrzezona, jak najdalej od tych tłumów.
proponuje natomiast zeby straz miejska przeszła się po plażach, równiez niestrzezonych i goniła ludzi z psami.
obecnie obowiazuje ZAKAZ wyprowadzania psów na plaże, pomijajac juz ze szkoda psa-upał i słona woda,moze chociaz plaże beda czyste od psich gówien.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.