• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plażowe atrakcje

ebo
14 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Zamiast domu strachów - fokarium, zamiast budek z piwem, smażonej ryby i łodzi-banana wożącego turystów w okolicach molo - propozycja kulturalna oraz sportowa. Takie wymagania stawia sopocki MOSiR tegorocznym dzierżawcom plaży w uzdrowisku. - Działalność gastronomiczna jest dopuszczalna, ale przede wszystkim liczymy na ciekawe pomysły czynnego wypoczynku - informuje Irena Rychalska z MOSiR w Sopocie.

Za trzy tygodnie na sopockiej plaży pojawią się przesiewarki. Będą pracować nocą i wczesnym rankiem, w dzień plażę i wydmy będzie sprzątać sześć osób bezrobotnych. Po ubiegłorocznych problemach z glonami w Bałtyku pojawiła się nawet propozycja kupna urządzenia zbierającego kłopotliwe glony, które opanowały sopockie kąpieliska, ale okazało się, że jest zbyt kosztowna. Sprzątanie plaży w sezonie 2003 kosztowało około 200 tys. zł, w tym roku przewidziana jest kwota o 70 tys. mniejsza. Jeden przetarg na zagospodarowanie odcinka południowego i północnego sopockiej plaży został zamknięty, ale komisja jeszcze nie wyłoniła oferenta. Drugi - na działalność sezonową w pasie plażowym - także trwa.

- Co roku pojawiają się nowe pomysły na zagospodarowanie plaży, w ubiegłym roku na przykład mieliśmy dom strachów przy molo, działały wypożyczalnie sprzętu pływającego. W tym roku złożono oferty na dwa nowe sezonowe obiekty od ulicy Drzymały w pasie południowym i na molo, ale przetarg nie został zakończony. Chcemy, aby na plaży działo się coś atrakcyjnego, stąd funkcje sportowe, kulturalne i rekreacyjne - podsumowała Irena Rychalska.

MOSiR będzie organizował z klubem "Galaxy" codzienne mecze koszykówki i piłki nożnej na plaży, z Dariuszem Michalczewskim i zawodnikami Lechii Gdańsk. Przewidziany jest turniej mistrzowski siłowania się na rękę i ogródek z zabawkami dla dzieci.

- Staramy się o pozwolenie na zbudowanie pomostu z miejscami na cumowanie łódek oraz spadochronami, kajakami i motorówkami - mówi Marcin Murawski, menedżer "Galaxy". - W noc świętojańską inaugurujemy sezon koncertowy na plaży, na którym zagra "Ich troje. Drugiego lipca, w drugą rocznicę reaktywacji klubu, odbędzie się duża impreza z najlepszymi didżejami z Polski i zagranicy.

W sezonie na plaży będzie działać 11 natrysków, a w dolnym mieście ustawione zostaną dodatkowe trzy kabiny wc (przy ul. Haffnera, Ceynowy i Grunwaldzkiej). Poza tym każdy z przyplażowych pubów i restauracji ma odpłatnie udostępniać swoje łazienki.
Głos Wybrzeżaebo

Opinie (117)

  • gallux

    największą atrakcją sopotu. Stanie na Monciaku i będzie wierszowane bluzgi rzucał. No i pokaże za zeta swój kibel im. IDOLA który ostatnio zmajstrował.

    • 0 0

  • znajesz ty drog moj szto eta aszybka??
    ty piszesz o PETERZE
    wszystko już było
    gallux jest JEDEN:))

    • 0 0

  • kasia

    Zgadzam się galluxem. Odcinają chłopaki kupony. Pamiętaj, że Riedel i Morrison to nie tylko wokal, to przede wszystkim poezja i tu się kończą możliwości chłopców.
    Całe szczęście że Mc Cartney i spółka nie wpadli na pomysł reaktywacji The Beatles bez Lennona (poza komputerowym Free as a bird).
    No po prostu przypomina to trochę 7 raz odgrzany obiadek.

    • 0 0

  • Olis

    A ja myślę, że w takim przypadku można sprafrazować pewne powiedzenie: prawdziwego artyste poznaje się po tym nie jak zaczyna, ale po tym jak kończy.
    Babcia Tina zakończyła występy w wielkim stylu.
    A niestety jedni artyści /a zwłaszcza polscy/ nie potrafią zrozumieć tej zasady. I kurczowo trzymają się estrady.
    Polska muzyka rozrywkowa osiągnęła już takie dno, że gorzej już być nie może.
    Szanująca się kiedyś "Trójka" nadaje taką chałę, że aż starch: emertowaną Bem, Basię T. po angielsku z pruszkowskim akcentam, porąbaną dokładnie córeczke A.Jantar, nie wspomnę już o takich dziwolągach: jakieś jusis, w twojej głowie, w mojej głowie itp, itd.
    No brakuje do tego kompleu różowego michałka.
    Dno, dno i jeszcze raz dno.
    Więc jak słyszę o koncertach na których mają wystąpić muzyczni bankruci albo emeryci to mam dosyć.

    • 0 0

  • Bolo

    cieszmy się, że tym razem nic o Budce SurFera nie podali;)

    a prawda jest tak, że trzyma się sceny i po latach wyłazi to, czego chce "naród".
    gdyby nikt nie chciał przychodzic i oglądać różowych michałów, to te michały dawno już zajeły by się czymś innym.

    ostatnio obserwuje sobie wyłażenie Papa Dance - bardzo mnie to fascynuje;)
    Kiedyś tysiące nastolatek kochały sie w Pawełku, mineło 20 lat i facet wyglada jakby cały ten czas przegarował.
    to musiało byc straszne, zobaczyć swojego idola po 20tu latach.

    • 0 0

  • Bolo

    Czasy się zmieniają. Kiedyś granie do kotleta to była wiocha (...klezmer kazał mi grać takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd...). A teraz możesz sobie jusisopodobne wynająć na imprezę i będzie ci grać, a może nawet coś więcej. I tu jest hund begraben. To jest muzyka do piwa i chipsów te wszystki...zresztą już je wymieniłeś. Coś musi być w tle bekania przy piwie, rzucania k****mi bo: Jasiu znowu zrobił niezły przekręt, a Zenek to wiesz - dmuchnął tą małą z czwartego piętra.

    • 0 0

  • czyli co? nie ma juz polskiej kapeli na której koncert warto pójść?

    • 0 0

  • No wygląda, że na razie nie ma żadego zespołu, który stworzyłby jakąś ambitniejszą muzykę.
    Panowie z Budki Suflera dobrze że już nie wymyślają trzeciej przeróbki jednego utworu.

    • 0 0

  • KasiU

    Pewnie, że są!

    ja tam z lubością zawsze słucham Schola Cantorum Gedanensis
    ;)

    • 0 0

  • Są, są

    Są polskie zespoły grające ambitną muzykę. Chociażby takie Futro, tylko problem w tym, że u nas nie koncertują :(

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane