- Moja wygrana w Gdańsku gwarantuje, że współpraca z rządem polskim pozwoli na osiągniecie dużo wyższych dotacji, niż to jest obecnie - zapowiedział Kacper Płażyński podczas prezentacji sześciu pomysłów dla Gdańska, w tym wartego 600 mln zł projektu, by w 15 minut komunikacją miejską dojechać z pętli Łostowicka do Wrzeszcza.
Już w maju,
w udzielonym naszemu portalowi wywiadzie,
Kacper Płażyński, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska, zaprezentował zarys swojego programu.
Obecnie, gdy oficjalnie ruszyła kampania do wyborów samorządowych, które odbędą się 21 października, zaprezentował sześć najważniejszych punktów programowych:
- W 15 minut z pętli Łostowicka do Wrzeszcza
- 10 nowych dziennych domów opieki dla osób samotnych, schorowanych, wymagających opieki w ramach programu rządowego Senior Plus
- 10 nowych żłobków i 5 nowych przedszkoli dla około 100 dzieci w każdym z nich, przy wykorzystaniu programu Maluch Plus
- Wielkie Centrum Sportu na Ujeścisku i drugie, mniejsze nad Jeziorem Osowskim
- 170 hektarów nowej zieleni miejskiej
- 3000 mieszkań dla gdańszczan
Najdroższym, szacowanym 500-600 mln zł jest projekt "15 minut z pętli Łostowicka do Wrzeszcza."
Południe Gdańska musi być lepiej skomunikowane
- Pora zakończyć z brakiem możliwości komunikacyjnego, szybkiego, taniego, połączenia się mieszkańców dzielnic południowych z resztą Gdańska, co powoduje korki i to, że ludzie uciekają od transportu publicznego - pokreślił Płażyński na konferencji zorganizowanej przy skrzyżowaniu Łostowickiej i Kartuskiej 
.Proponuje w tym celu stworzenie do 2024 roku nowego połączenia tramwajowego na trasie przebiegającej od pętli Łostowickiej, przez ulice Łosotowicką, Schuberta,
Do Studzienki do zmodernizowanego dworca PKP we Wrzeszczu.
- Dzięki temu trasa podróży z pętli z Łostowic do Wrzeszcza zajmie 15 minut. Zyska dzięki temu 55 tysięcy mieszkańców południowych dzielnic Gdańska; aż 35 tysięcy z nich mieszka nie dalej niż 500 metrów od miejsc, gdzie będą ulokowane przystanki. Nowe połączenie będzie korzystne dla mieszkańców takich dzielnic, jak Ujeścisko czy Orunia Górna, ale także dla gdańszczan z Chełmu, a nawet sporej części Siedlec. Nową trasę będzie można łatwo zintegrować z istniejącymi liniami tramwajowymi, a także Pomorską Koleją Metropolitalną, której szyny można wykorzystywać także dla ruchu tramwajowego - zapowiedział Płażyński.Kolejne propozycje dotyczyły opieki nad dziećmi, polityki senioralnej, sportu i rekreacji, utworzenia terenów zielonych, by nie groziły nam powodzie, a także mieszkalnictwa komunalnego.
Tysiące mieszkań dla młodych ludzi i dłuższa trasa SKM
- Kolejny program to 3000 mieszkań dla gdańszczan, z czego 1200 dla ludzi młodych w ramach mieszkania plus, z czego nie wiedzieć czemu prezydent Adamowicz zrezygnował. Ponadto 800 mieszkań z zasobów komunalnych zostanie wyremontowanych, 1000 nowych mieszkań komunalnych zostanie wybudowanych, które otrzymają wsparcie 50 proc. Banku Gospodarstwa Krajowego - zapowiedział działania w dziedzinie mieszkalnictwa na gruntach miejskich, oszańcowane na 150 mln zł wraz z dofinansowaniem. Zdradził, że zakłada się też wydłużenie linii SKM do Oruni, bo właśnie w tej dzielnicy przewiduje ewentualne nowe mieszkania w ramach programu mieszkania plus. Płażyński zapowiada też, że wkrótce przestawi szczegółowo wszystkie te projekty, propozycje kolejnych oraz dokładniejszy kosztorys i przede wszystkim źródła finansowania.
- Moja wygrana w Gdańsku gwarantuje, że współpraca z rządem polskim pozwoli na osiągniecie dużo wyższych dotacji, niż to jest obecnie. Gdańsk będzie korzystał ze środków, które są przewidziane w budżecie państwa, a obecne władze nie chcą po te środki wyciągać ręki - dziwił się Płażyński.Zamierza w celu realizacji tych pomysłów sięgać też do środków strukturalnych Unii Europejskiej.
W najbliższych dniach poznamy też listy z nazwiskami kandydatów na radnych z ramienia Zjednoczonej Prawicy. Jak udało nam się ustalić, z obecnych radnych PiS na listach znaleźć ma się jedynie trzech rajców.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
