• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plomby pod kontrolą

Maciej Goniszewski
13 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Po serii szkoleń pracownicy Energi Gdańskiej Kompani Energetycznej wykryli w ciągu kilku tygodni liczne uszkodzenia i próby podrabiania plomb zabezpieczających liczniki mierzące pobór energii. Zdarzają się zarówno przypadki rozklejania plomby a następnie klejenia jej oraz zakładania plomb przy użyciu fałszywych plombownic.

- Naruszenie plomby świadczy, że mogła zaistnieć próba takiego przestawienia licznika, żeby wskazywał on wartość niższa, od faktycznie zużytej - mówi Mieczysław Wrocławski, rzecznik Energi. Założenie fałszywej jest, zgodnie z interpretacją Sądu Najwyższego, dowodem na manipulację w układzie pomiarowym a tym samym świadczy o nielegalnym poborze energii. Ponieważ rozpoznanie fałszywej plomby nie jest proste przeszkoliliśmy naszych pracowników i mamy pierwsze efekty. Nieuczciwi klienci musieli płacić kary. Ponieważ nielegalny pobór energii już nie jest wykroczeniem - jak było dawniej - lecz przestępstwem współpracujemy z prokuraturą. Policja dociera także do kolejnych osób, które zarabiały zmieniając wskazania licznika.


Energa kupiła także system komputerowy, który na bieżąco analizuje zużycie energii przez konkretnych odbiorców i w przypadku zauważalnego, gwałtownego spadku zużycia, do klientów takich wysyłani są kontrolerzy. Oprócz tego do każdego odbiorcy przynajmniej raz w roku przyjdzie inkasent, w celu skontrolowania stanu oplombowania układów pomiarowych.

- Inicjatorami tych przestępstw bardzo często są osoby, które mając odpowiednią wiedzę o funkcjonowaniu urządzeń pomiarowych, a także fałszywe plombownice, oferują, że za stosowną opłatą cofną wskazanie licznika - mówi Mieczysław Wrocławski. - Ostrzegamy, że osoby te nie mają ani idealnie podrobionych plombownic, ani oryginalnych. Właścicielem takich urządzeń nie są monterzy, ani Energa tylko Urząd Jakości i Miar. Jeżeli ktoś decyduje się skorzystać z ich usług, musi mieć świadomość, że przy najbliższej kontroli nasi pracownicy bez najmniejszych problemów rozpoznają sfałszowaną plombę.

Jeżeli pracownicy Energi uznają, że plomby były naruszone, zdejmują przy kliencie licznik, zamykają go w specjalnym worku i wysyłają go do ekspertyzy do biegłego sądowego. Jeżeli odbiorca chce aby założono mu od razu nowy licznik musi zapłacić zaliczkę w wysokości około 600 do 1000 zł. Po ekspertyzie biegłego w przypadku potwierdzenia przez niego manipulacji przy liczniku do klienta wysyłana jest ostateczna kwota obciążeniowa, w skład, której zaliczana jest wcześniejsza zaliczka.

- Jeżeli okaże się, że podejrzenia naszych pracowników były niesłuszne, przepraszamy klienta i zwracamy mu zaliczkę - mówi rzecznik Energi. - Mieliśmy taki przypadek, gdy okazało się, że wprawdzie jedna plomba była zarwana, ale nie stwierdzono manipulacji przy liczniku. Zerwanie plomby nie musi wynikać z chęci oszustwa, a być po prostu efektem przypadku. Prawo jednak mówi, że obowiązkiem klienta jest odpowiednie zabezpieczenie licznika i plomb legalizacyjnych przed uszkodzeniem i gdy takie uszkodzenie stwierdzimy, mamy prawo pobrać zaliczkę na poczet ewentualnej przyszłej kary i obciążyć klienta kosztami ponownej legalizacji i zaplombowania licznika. Zaliczkę pobieramy przed ostateczną ekspertyzą, ponieważ mamy duże problemy z uzyskiwaniem należności, a jeżeli kogoś podejrzewamy o oszustwo tym bardziej mamy prawo uznać, że długo nie będzie on regulował należności. Klienci, którzy mają watpliwości co do stanu oplombowania swoich liczników powinni zgłosić się do Rejonowych Biur Obsługi Klienta.
Głos WybrzeżaMaciej Goniszewski

Opinie (28)

  • Jestem za

    • 0 0

  • baaaa, nie ma to jak...

    .... doobre grzybki ....

    • 0 0

  • a czemu to - psia mac, siedzicie po nocach i jeno czekacie, aby sie uwypuklic bez sensu i w dodatku wulgarnie? Spac !

    • 0 0

  • poruta

    a więc zakład podejrzewa /jeszcze nie udowodnił/ z punktu kara 1000 zł.
    okazuje się że wszystko ok zakład łaskawie przeprasza.
    teraz to ja myślę że czas na jakieś odszkodowanie na przykłed X5 pobranej kwoty.
    a przeprosiny to koniowi na helu zanieście.

    • 1 0

  • "w przypadku zauważalnego, gwałtownego spadku(!!?) zużycia " !
    Rety ! boje sie wyłaczyć pralke !
    , może uruchomie zakład pralniczy ?

    • 0 0

  • A jak ktoś wyjedzie na dwa miesiące? - też mu pobór energii gwałtownie spadnie

    • 0 0

  • Mamo nie martw sie

    Jak ci spadnie pobór energii to cie moge doładować od tylca

    • 0 0

  • ENERGA?!

    ZDARZYŁO MI SIĘ , KUPIŁAM MIESZKANIE NA WTÓRNYM RYNKU.ZROBIŁAM REMONT, PO REMONCIE LICZNIK PRZESTAŁ SIĘ KRĘCIĆ.MNIE ENERGA NAGRODZIŁA WYLICZAJĄC MI TZW ŚREDNIE ZUŻYCIE (NA PODSTAWIE POPRZEDNIEGO ODCZYTU Z OKRESU REMONTU) WYASTAWIONO MI RAHUNEK DO ZAPŁATY I NAPISAŁAM ODWOŁANIE I CO NIC ZAPŁACIĆ MUSIAŁAM -CAŁY CZAS JEDNAK MNIE ZASTZNAWIA JAK TO MOŻLIWE ,ŻE JAKO LOKATOR ODPOWIADAM ZA TO ,ŻE LICZNIK JEST WADLIWY.NIE ENERGA ALE JA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • do pocieszyciela

    Potrenuj póki co na gniazdku:)

    • 0 0

  • Demokracja

    Monopolistyczna ENERGIA sama dyktuje nam swoje warunki, oczywiście może karać kogo chce uznając go zgóry złodziejem. Do mojego codzennego obowiązku, oprócz pracowania żeby zarobić na zapłacenie kosmicznych rachunków będzie pilnowanie i codzienne sprawdzanie plomby. Po tym artykule, ja albo ktoś inny który nie lubi sąsiada może go uziemić za pomocą zerwania .....
    Energio !!! Wy dobrze wiecie kto kręci lody na prądzie !!!
    Weście za dupe duże zakłady pracy, które nie płacą rachunków od wielu lat. Natomiast zwykły zjadacz chleba spóżni się jeden miesiąc i przyjdą zdejmą licznik, zainkasują 1000 zł. i zrobią w na oczach innych z ciebie złodzieja. Gdzie ja żyję ? Kto to najpierw zrzucił bombkę, a potem przeprosił ?!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane