• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Płot niezgody" na chodniku do PKM na razie zostanie

Szymon Zięba
19 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Toaleta ogólnodostępna, ale bez dostępu
Z przejścia korzystali mieszkańcy osiedli od strony ul. Damroki, ul. Jasieńskiej, ul. Kraśnięta, jak i w drugą stronę od Stawu Wróbla, ul. Bażantowej i wielu innych. Z przejścia korzystali mieszkańcy osiedli od strony ul. Damroki, ul. Jasieńskiej, ul. Kraśnięta, jak i w drugą stronę od Stawu Wróbla, ul. Bażantowej i wielu innych.

Oddanie za darmo, dzierżawa albo wykup - to trzy opcje, które pojawiły się na stole po negocjacjach miejskich urzędników z przedstawicielami Spółdzielni Mieszkaniowej "Błękitna Fala". Sprawa dotyczy działki należącej do SM, przez którą biegnie chodnik prowadzący do PKM JasieńMapka. Kilka miesięcy temu ustawiono na niej metalowy płot i zamkniętą bramkę, odcinając drogę do komunikacji miejskiej. Mimo toczących się negocjacji raczej nie należy się spodziewać otwarcia przejścia w tym roku.



Czy bramki na chodniku do PKM Jasień powinny zostać zamknięte?

By zrozumieć problem, z jakim borykają się mieszkańcy Jasienia i Moreny, wyobraźmy sobie, że na chodniku, którym codziennie, od lat, chodzimy na tramwaj czy autobus, nagle ktoś stawia płot. Następnie instaluje tam furtki i zamyka je na głucho. Jakby tego było mało, teren monitorują kamery, o czym informują ustawione tabliczki.

By dojść do celu, trzeba znaleźć nową, niekiedy dłuższą i mniej wygodną drogę.

- To problem między innymi dlatego, że okolica jest mocno wygrodzona, tworzą się swoiste "labirynty" - mówi jedna z mieszkanek Moreny.
Na chodniku stanął metalowy płot. Na chodniku stanął metalowy płot.
Jest jednak i druga strona medalu.

Teren i wybudowany na nim chodnik należą do Spółdzielni Mieszkaniowej "Błękitna Fala". Za utrzymanie okolicy odpowiadają więc przedstawiciele SM. Jak słyszymy, była ona notorycznie zaśmiecana, co wystawiało na próbę cierpliwość członków spółdzielni. Do tego stopnia, że trasę w końcu zamknięto.

Miasto i spółdzielnia negocjują. Jakie oferty przedstawiono?



By rozwiązać patową sytuację, przedstawiciele miasta i spółdzielni usiedli do negocjacji.

- W czwartek, 16 września, rozmawialiśmy z prezydentem Alanem Aleksandrowiczem oraz przedstawicielami miasta. Zaproponowano trzy rozwiązania: przekazanie działki do puli terenów miejskich za darmo, oddanie jej w dzierżawę albo wykup działki przez miasto - wylicza Romuald Kuczyński, prezes zarządu SM "Błękitna Fala".

Chodnik został zamknięty płotem. Dojście do ul. Myśliwskiej i PKM Jasień jest utrudnione.


Ta pierwsza opcja - choć możliwa od ręki - została przez spółdzielnię od razu odrzucona.

- Zainwestowaliśmy w utrzymanie tego terenu, powstał tam też plac zabaw, włożyliśmy w to naprawdę dużo pieniędzy - zauważa prezes zarządu SM.
Na stole zostały więc dwie opcje, związane z dzierżawą i wykupem terenu. Na jaką kwotę teren wycenia spółdzielnia - tego dokładnie nie wiadomo. Prezes Kuczyński tłumaczy, że potrzebne będą wyliczenia rzeczoznawcy, by przedstawić miastu konkretną ofertę.

Póki nie będzie konkretów, bramki będą zamknięte



Mimo że obie strony najwyraźniej deklarują chęć do zawarcia porozumienia, mieszkańcy Jasienia i Moreny będą musieli przyzwyczaić się do alternatywnych tras prowadzących na przystanek PKM.

- Podczas rozmów ze strony miasta padła informacja, że w związku z sytuacją w budżecie w tym roku nie uda się najprawdopodobniej odpłatnie przejąć terenu. Dopóty bramki pozostaną zamknięte, dopóki sprawa nie zostanie oficjalnie wyjaśniona. Cieszę się, że miasto, chyba po raz pierwszy od lat, żywo interesuje się sprawą przejęcia terenu, o co zabiegaliśmy już dawno. Nie możemy jednak dopuścić do sytuacji, że my przejście otworzymy, a sprawa wykupu czy dzierżawy działki rozejdzie się po kościach - mówi Romuald Kuczyński.
To jednak nie wszystko. Prezes zarządu SM zaznacza, że ostateczną decyzję na ten temat i tak podejmą członkowie spółdzielni.

- W jej skład wchodzą właściciele ponad 50 domów. W tej chwili, jako prezes, jestem zobowiązany do zamknięcia przejścia przez działkę. Czy członkowie spółdzielni zgodzą się na odpłatne przekazanie miastu terenu, okaże się najpewniej po walnym zgromadzeniu, na którym przedstawione zostaną złożone nam propozycje - podsumowuje nasz rozmówca.

Miasto: będziemy dalej negocjować



Prowadzone rozmowy oficjalnie potwierdzają miejscy urzędnicy.

- Mamy za sobą już spotkanie z przedstawicielami spółdzielni "Błękitna Fala". Chcemy problem tego przejścia rozwiązać możliwie szybko. Rozmawialiśmy o różnych wariantach korzystnych dla mieszkańców dzielnicy, ale także członków spółdzielni. Sprawa miała być dyskutowana na walnym zgromadzeniu. Mamy tutaj sytuację, w której spółdzielnia chce korzystać ze swojego prawa własności, a z drugiej strony mieszkańcy dzielnicy chcieliby korzystać z przejścia do PKM na dotychczasowych zasadach. Będziemy dalej negocjować - mówi Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska.

Opinie (266) 1 zablokowana

  • Kaptur na głowę , maska na twarz (4)

    i każdy mieszkaniec codziennie rano w drodze do pracy idzie do furtki i sru wór że śmieciami na sam środek.

    • 11 30

    • Chyba jest pustka (1)

      między uszami. Rozumiem, że na twoim terenie też wór ze śmieciami inny mogą ciskać. Ot umysłowa pustka

      • 16 1

      • Na nowym osiedlu Alfa Park 4 wytyczono ścieżkę rekreacyjna na gruncie wspólnoty, którą nie została ogrodzona bo nie moze. ale błękitna fala może bo tak i koniec

        • 1 6

    • (1)

      Właśnie przez takie zachowanie ten płot powstał

      • 12 1

      • Tak, na pewno

        • 1 5

  • Błękitna Fala (3)

    Tą spółdzielnie powinien skontrolować NIK . Sposób pozyskania gruntu i to jakie były warunki zabudowy i przeznaczenie . Jeden wielki przekręt sprzedaży gruntów dawnego poligonu.

    • 43 5

    • Te domy są okropne. Co jeden to gorszy.

      • 2 1

    • W czasie kiedy spoldzielnia otrzymala ten teren od Agencji Mienia Wojskowego to dla dawnego poligonu, wiec takze dla Blekitnej Fali nie bylo zadnego planu zagospodarowania, on piwstal dopiero w 2008 roku, wiec miasto wiedzialo ze to teren prywatny.

      • 4 1

    • najgorszy sort - oficerowie WSW

      można zobaczyć na tym osiedlu jak sobie komuszki żyją w dzisiejszej Polsce. Prywatne ogrodzone osiedle z willami na darmowej działce po byłym poligonie. Jeszcze zarobią na odsprzedaniu chodnika do miasta.

      • 0 0

  • Ja się pytam..... (2)

    ... Jaki plac zabaw??? Tam żadnego placu zabaw nie ma. Jest ścieżka którą teraz zamknęliście furtką

    • 15 4

    • Zloz oferte spoldzielni ze odkupisz od nich ten teren i wtedy, jako osoba swiadoma spolecznie, udostepnisz go wszystkim za darmo!

      • 7 3

    • Jest plac zabaw. Dodatkowo ogrodzony i zamknięty na klucz.

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    A co miasto robiło przez tyle lat? (9)

    Nagle się obudzili, kiedy mieszkańcy się ogrodzili na SWOIM terenie!
    Z artykułu z lipca wynika, że UM od wielu lat unikał odpowiedzi na pisma spółdzielni i nagle wielkie zdziwienie.
    Własność to rzecz święta a dojście do PKM jest ulicą Jasieńską więc o co ten krzyk?! Też bym nie chciał aby ktoś łaził po moim terenie zwłaszcza kiedy ja o niego dbam (czyt. wykładam kasę) a inni tylko śmiecą.

    • 154 34

    • Zgadza sie takie prawo własności. (3)

      Natomiast argument spółdzielni o zaśmiecaniu tej ścieżki jest nieprawdziwy, ilekroć sie tamtędy chodziło o różnych porach dnia, bylo czysto. A zawsze byłoby widać jakis śmieć, przecież ekipa sprzątająca nie pracuje 24 h.

      • 4 18

      • Powiedz jeszcze, że się samo sprzątało i za darmo i daj adres do sprzątacza. Ja też takiego chcę...

        • 13 0

      • Gdzie można darmową ekipę sprzątającą wynająć, nasza wspólnota chętnie weźmie. (1)

        To że było czysto, nie znaczy że śmieci znikały w magiczny sposób.

        • 4 0

        • szkoły podstawowe = darmowa siła roboczo-sprzątająca.

          wystarczy zorganizować akcję - sprzątamy ... i dzieci jak frajerzy zasuwają z workami za darmo ...

          • 2 1

    • No wcześniej radośnie współpracowali z deweloperami. A jak oni tworzyli zamknięte osiedla to miasto siedziało cicho. Teraz się obudzili w rzeczywistości, którą sami stworzyli.

      • 6 1

    • Ten pean na cześć świętej własności to sarkazm mam nadzieję.

      • 0 1

    • to jest teren poligonu przywłaszczony przez oficerów WSW (1)

      nie myśl, że to spółdzielnia niewinnych mieszkańców Gdańska

      • 0 0

      • Naiwne,,,, jak kupię spodnie markowe za złotówkę to nie są moje, bo były warte więcej?

        • 0 0

    • Nikt tam nie śmiecił

      Chodziłam, biegałam, jeździłam tą trasą przez wiele lat mieszkania na osiedlu Jasień - nie widziałam tam śmieci! Taki argument wyssany jest z palca! Ponadto nikt nie kazał spółdzielni utwardzać ścieżki ani też budować placu zabaw - mieszkańcy sąsiednich dzielnic i tak korzystaliby z nieutwardzonej ścieżki. Fakt, ż miasto przegapiło szansę na wcześniejsze uregulowanie kwestii prawnej tego terenu oraz brak woli współpracy po stronie spółdzielni finalnie utrudnia życie mieszkańcom. Wielka szkoda!

      • 0 0

  • Przecież dojście do PKM (1)

    z Jasienia jest też ulicą Jasińską. Więc w czym problem? Bo nie można po prywatnym już łazić i śmiecić? Też bym ogrodził albo opłaty za przejście pobierał aby sprzątanie opłacić.

    • 27 10

    • W tym problem że jest dalej??

      Chodzisz na pieszo? Włącz myślenie!

      • 0 2

  • Za to mieszkańcy tej spółdzielni nie widzą problemów chodząc po terenach innych właścicieli ze sr*jacymi psami. Siedzieć u siebie i wtedy będzie ok

    • 34 9

  • Opinia wyróżniona

    Płoty, wszędzie płoty ! (18)

    W ogóle zagrodźmy Chełm, Zaspę (Młyniec i Rozstaje), Przymorze ... chodniki pod blokami będą tylko dla mieszkańców tych bloków, a szlaki dla "reszty" to będą Rzeczypospolitej, Jana Pawła, czyli główne ulice. Bez specjalnej mapy albo klucza nie będzie można przejść, tylko pozostaje krążenie wokół wszystkich posesji ... do czego to zmierza???? Tam też są place zabaw i trawniki

    • 147 21

    • no właśnie ciekawe czemu miasto pozwala na tworzenie takich gett... (10)

      rozwala to miasto i powoduje że do sklepu oddalonego w linii prostej o 200 metrów trzeba iść ponad kilometr (albo jechać samochodem...)

      • 15 7

      • (1)

        No popatrz a w centrum teren stoczni ogrodzony. Rozwalić płoty niech ludzie tam sobie spacerują. We Wrzeszczu jest szpetna siatka wzdłuż torów a przy ulicach metalowe słupki stawiane na potęgę. Niech się tym zajmą

        • 10 5

        • Słupki akurat dobre bo zmniejszają ilość blachosmrodów.

          • 5 6

      • Jak by ludzie nie byli śmieciarzami, złodziejami i kukizami to by nikt płotów stawiać nie musiał...

        • 12 3

      • może swoje ogródki udostępnijcie dla każdego

        skoro teren prywatny to miasto nie może nakazać właścicielom udostępniać tego terenu osobom postronnym - w końcu miasto wzięło kasę za grunt, każe sobie płacić co roku podatek od tego gruntu, wszelka odpowiedzialność i koszty utrzymania tego terenu spoczywają na właścicielach ..

        • 11 3

      • Z prostego powodu (5)

        Guzik miastu do ogrodzenia...
        Właściciel/e terenu mogą sobie postawić i 3m płot z furtek. Dopóki nie łamie to przepisów, to mogą sobie grodzić.
        Jedyne co MPZP może narzucić to materiały z których moze być wykonany, np zakaz prefabrykatów betonowych.

        • 7 4

        • Miasto to ludzie wspólnie korzystający z określonej przestrzeni (4)

          W mieście nie da się być wyłącznie "na swoim". Jeździsz miejską drogą, biegasz w miejskim parku, chodzisz na państwową plażę i kąpiesz się w państwowym morzu, robisz zakupy w czyimś sklepie, oddychasz wspólnym powietrzem. Obszar który masz na wyłączność jest niewielki. "Przestrzeń miejska" jest ważna dla wielu ludzi i wycinanie swoich kawałków z niej, jest nie w porządku. Z drugiej strony ci, którzy z tej przestrzeni korzystają, powinni ją szanować. Rolą władz miasta (czyli naszych przedstawicieli, których co 5 lat wybieramy) jest kształtowanie polityki, która będzie godziła potrzeby i interesy mieszkańców. Są miejsca gdzie płot nie będzie nikomu przeszkadzał, a są takie, gdzie go nie powinno być.

          • 9 2

          • tyle że w praktyce to wygląda tak że wszyscy korzystając a miasto cie nawet z łaski swojej z podatku od nieruchomości nie zwolni...

            • 2 1

          • Kacper, ale tu nikt nie jest przeciwny przestrzeni miejskiej. Przestrzeń miejska to własność gminy albo skarbu Państwa utrzymywana ze wspólnych podatków (przecież nie z pensji urzędniczej) i użytkowana wspólnie. Park Oliwski jest własnością miasta a Potok Oliwski, który przez niego płynie wraz ze stawami, to własność skarbu państwa (na stronie miasta jest mapa własności każdej działki). Przestrzeń prywatna jest utrzymywana ze środków prywatnych i udostępniana temu komu właściciel zezwoli. Ja też jestem za jak największymi obszarami przestrzeni miejskiej. Problem w tym, żeby miasta poczuwały się do organizowania i utrzymania takiej przestrzeni, a z tym już jest problem. Miasta niechętnie przejmują nawet za darmo takie tereny bo utrzymanie kosztuje nie mówiąc o jakiś inwestycjach w taki teren.

            • 3 0

          • Kacper, ale tu nie chodzi o przestrzeń miejską (własność gminna lub skarbu państwa) utrzymywaną z podatków. To jest teren prywatny (na stronie miasta jest mapa własności terenu) zakupiony, zagospodarowany (zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego) i utrzymywany ze środków tych ludzi więc czemu uważasz, że powinni go udostępnić innym, tylko dlatego, że tak robili do tej pory?

            • 1 1

          • Kacper, ale tu nie chodzi o wspólną przestrzeń miejską lub państwową (własność gminy lub skarbu państwa) ten teren został zakupiony, zagospodarowany i utrzymywany ze środków prywatnych. Na stronie miasta jest mapa własności terenów. Dlaczego więc uważasz, że powinien być udostępniony innym wbrew woli właściciela? Z tego co widzę są składni odsprzedać go miastu tylko musi być wola i środki ze strony miasta na taki zakup.

            • 2 1

    • A właśnie zagrodźmy, albo inaczej skoro to są chodniki mieszkańców i często w opłakanym stanie to rachu ciachu zróbmy remont i rozliczmy im rachunek sprawiedliwie z funduszu remontowego a zobaczycie jaki rwetest się podniesie. A czy to nie właściciel powinien utrzymywać swoja własność? Czas już oddzielić to co prywatne i co miejskie. Ile to czasu upłynęło od 1989 roku?

      • 3 2

    • fajna wypowiedź (5)

      podaj proszę swój adres, niech ludzie wpadają jak do siebie, na pewno nie masz nic przeciwko, skoro podważasz ideę własności prywatnej. Skoro chcesz korzystać z cudzych prywatnych placów zabaw, to ja przyjadę do Ciebie na telewizję i kawę.

      • 5 4

      • (3)

        Bardzo słuszna wypowiedz, tak więc jeśli jesteś mieszkańcem nowych osiedli na Myśliwskiej tudzież Jabłoniowej wiedz że teren WSM Jasień również jest prywatny i codziennie tysiące ludzi korzysta z dróg publicznych znajdujących się na osiedlu co więcej korzysta ze szkół i przedszkoli oraz parków za które ja płace w czynszu. Nikt wtedy nie miał pomysłów stawiania płotów, bram czy furtek. Chyba trzeba będzie pomyśleć o ogrodzeniu naszych terenów zielonych by mieszkańcy nowych osiedli, nowych budynków typu. ul Goska gdzie mamy budynek i miejsca parkingowe, nie przychodzili ze swoimi dziećmi na nasze place zabaw i piaskownice. Jest to własność WSM a nie wasza.

        • 5 2

        • aż po raz kolejny ... mieszkańcy zobaczyli syf przed swoim domem /syf nie z ich winy/ (1)

          więc się ogrodzili - by nie bulić za januszy-zaśmieciarzy, co to jak publiczne/udostępnione to niczyje - i sobie pozwalają ile mogą...

          • 3 0

          • z artykułu wynika że spółdzielnia chciała przekazać miastu ten teren ale miasto nie było zainteresowane dopóki nie pojawiły się furtki...

            • 2 1

        • Akurat na Goska jest wszystko ogrodzone. Ale nie korzystajcie z naszego parku przy Damroki, to my mieszkańcy płacimy za niego. Może też powinnismy się ogrodzić?

          • 0 0

      • Ja bym też wpadł

        Na szybką dwójkę ;-)

        • 1 0

  • (6)

    No tak, my płacimy za utrzymanie, jak komuś coś się stanie to odszkodowanie, ale przejście ma być dla wszystkich.

    • 64 22

    • a te płoty dookoła osiedla to samym jego mieszkańcom nie przeszkadzają? (2)

      O kosztach ich wybudowania i utrzymania nawet nie myślę. Ja bym nie chciał w takim obozie mieszkać skoro i tak wejście do klatki mam na domofon, gdy blok nieogrodzony można od razu iść w dowolną stronę a nie myśleć gdzie teraz można prze furtkę się przedostać.

      • 8 8

      • Widzisz, na tym polega wolny wybor. Ty nie chcesz mieszkac na takim osiedlu i jak rozumiem nie mieszkasz.

        • 9 4

      • Rozwiązanie jak w Szwecji - zamiast podnosić podatki od nieruchomości, opodatkować płoty

        • 10 3

    • (2)

      Można napisać tabliczkę wstęp wzbroniony ale furtkę otworzyć
      Wtedy odszkodowanie się nie należy chyba

      • 3 3

      • Kiedys stawiano takze tabliczki np nie deptac zieleni, ale z tego co pamietam jakis slabo to wyszlo

        • 6 0

      • Obłuda okolicznych mieszkańców

        W tym rejonie większość osiedli jest ogrodzona. Dlaczego więc innym odbiera się prawo grodzenia? Niech wszyscy zdemontują płoty w myśl "sprawiedliwości i odpowiedzialności społecznej". Zaraz, zaraz kiedyś już to słyszałem.

        • 6 1

  • Czy możemy zamiast tej ankiety (1)

    zrobić ankietę - Czy Pan Kowalski/Pani Nowak (tu dowolne nazwisko) ma prawo dysponować swoją własnością? Tak, też zróbmy głosowanie bo prawo własności nie jest ważne tylko głos ludu albo (takie teraz modne) suwerena- najlepiej w anonimowej ankiecie.

    • 16 11

    • Spółdzielnia to jue bardzo taka własność

      Warto sobie poczytac, jak ta "własność" tu powstała :(

      • 0 0

  • Prawidłowo zamknięte

    Stop dla brudasów, tylko czemu znowu z moich podatków ma to być opłacone?

    • 4 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane