• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pływająca reklama groźna dla statków

Katarzyna Moritz
2 lipca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Czy pływającą reklamę można nazwać łodzią motorową? Wątpliwości nie ma już kapitanat portu. Czy pływającą reklamę można nazwać łodzią motorową? Wątpliwości nie ma już kapitanat portu.

Specyficzny, "autorski" pomysł na reklamę na wodzie, w postaci wielkich banerów umieszczonych na pływakach, dostał zakaz od kapitanatu portu poruszania się po Zatoce Gdańskiej i Motławie. - To cud, że nikt jeszcze nie utonął - komentują wodniacy.



Podobają ci się reklamy na statkach?

"Pływamy po Zatoce Gdańskiej - wzdłuż plaż, (...) po Motławie w okolicy gdańskiego Żurawia, w okolicy Molo, przy gdyńskim Bulwarze Nadmorskim oraz wzdłuż plaż Mierzei Wiślanej". "Gwarantujemy że Twoja reklama nie zginie w gąszczu innych reklam" - można przeczytać na stornie trójmiejskiej firmy, oferującej ten rodzaj promocji.

Jak taka reklama wygląda? Na olbrzymich pływakach osadzano z dwóch stron banery reklamowe - tak jak na lawecie. Z tą tylko różnicą, że ma ona aż 7 m długości i 4 m wysokości. Nie ciągnie jej też żaden samochód, tylko pcha silnik z tyłu. Jak zaobserwowali nasi czytelnicy, sternik lawiruje raz z jednej raz z drugiej strony, by przez tę olbrzymią konstrukcję cokolwiek zobaczyć na wodzie.

- To cud, że do tej pory nikomu nic się nie stało, że to coś z niczym się nie zderzyło, albo nie utonęło. Przecież wystarczyłoby, żeby w tę płaszczyznę mocniej dmuchnął wiatr. Sternik praktycznie nic nie widzi - dziwi się Michał, który mijał się z tego typu reklamą na Motławie.

Z tej formy reklamy zdążyło już skorzystać kilka firm, jednak kapitanat portu dostał pismo w sprawie wyrażenia zgody na poruszanie się tej nietypowej jednostki zaledwie tydzień temu, 26 czerwca. Dzień później nie zgodził się na tego typu działania. Dlaczego?

- W uzasadnieniu kapitanat podkreśla, że ta jednostka stwarza zagrożenie bezpieczeństwa innym jednostkom, prowadzącym żeglugę w tych rejonach akwenu. Nie spełnia też warunków uprawniających do żeglugi turystycznej. Pytanie tylko dlaczego nie stwierdzono tego wcześniej, czekam na wyjaśnienia kapitanatu - podkreśla Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.

Wobec właściciela jednostki zostało też wszczęte postępowanie administracyjne, o czym kapitanat portu poinformował już policję.

- Gdy ta jednostka pojawi się na akwenie, nasi funkcjonariusze z policji wodnej mają natychmiast informować o tym kapitanat - informuje Magdalena Michalewska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Co na to właściciele firmy, oferującą promocję na wodzie? Przyznaje, że reklama to jego autorski projekt.

- Nie otrzymałem żadnej wiadomości w sprawie zakazu poruszania się. Dziwi mnie to, tym bardziej, że działam w pełni legalnie. Ta łódź motorowodna jest zarejestrowana i ma zgodę ze wszystkich instytucji - wyjaśnia Mateusz Grzybowski, który oprócz reklamy na zatoce oferuje też letnie rozrywki na motorówkach po zatoce.

Sprawa bezpieczeństwa na wodzie to jedna kwestia, ale estetyka takiej jednostki też pozostawia wiele do życzenia. Pływająca olbrzymia reklama nie przypadła do gustu ani konserwatorowi zabytków, ani szefowi wydziału estetyzacji miasta w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Jednak żadna z tych stron nie może się prawnie odnieść do zagadnienia. Jedynie Urząd Morski w Gdyni określa, czy jednostka może poruszać się po administrowanych przez tę instytucję wodach.

Miejsca

Opinie (138) 4 zablokowane

  • a co na to gdański wydział um ds. reklam? (3)

    "nie może się prawnie odnieść do zagadnienia"?
    jak zawsze.

    • 3 1

    • sie zastanow cwiercinteligencie (2)

      co ma UM do akwenów wodnych a potem wylewaj swoje zale i frustracje

      • 1 1

      • ale ta kładka do filharmonii to ma powstać własnie tu

        więc chyba jednak ma

        nie mówiąc już o tym, ze mowa o wydziale estetyzacji MIASTA, a nie terenów gruntowych

        • 1 0

      • Co więc robia miejskie tramwaje wodne na tym eksterytorialnym terenie?

        • 0 0

  • Poprosić Niemców, niech Schlezwig tą łupinkę zatopi

    • 1 0

  • Teraz

    czas na reklamę unoszoną w powietrze przez balony.

    • 3 0

  • kolejny etap krucjaty (1)

    trojmiasto.pl przeciw reklamom, a kiedy nie-zobaczymy reklam na stronie portalu?

    • 6 5

    • masz wybór - nie musisz "wchodzić" na trojmiasto.pl

      niestety od wszędobylskich, nachalnych reklam w przestrzeni publicznej nie ma gdzie uciec!
      Niby jak?
      Przestać wychodzić z domu?

      • 6 3

  • Juz bez przesady ze komuś jedna reklama na wodzie przeszkadza

    • 3 5

  • Nie wiem dlaczego tylu ludzi widzi tylko szpetotę tej reklamy, która de facto taka jest.
    Ważniejszym problemem jest kwestia bezpieczeństwa, którego w tym wypadku zupełnie brak.
    Tak jak zauważono w artykule tak duża reklama działa jak żagiel, ta niby łódka choaciaż na silniku może zostać przewrócona od porywu wiatru.
    Wątpię także w znajomość zasad obowiązujących na wodzie tego pseudo sternika , który to pływa całą szerokością Motławy.
    Ruch na wodzie tak samo jak na drodze jest PRAWOSTRONNY.
    Tam przecież chodzą statki, motorówki, jachty itd. Płynący statek może nie wychamować, gdy takie coś wpłynie mu pod dziób. Na każdy statek, motorówkę, jacht działa siła inercji pomimo jego hamowanie statek i tak przemieści się!!!! To nie jest SAmochód!!!!

    • 4 0

  • zasyfiania przestrzeni publicznej ciąg dalszy... :-[ (1)

    Gdzie jeszcze?
    Może na suficie sali operacyjnej, ostatni przed "ziuziu" i pierwszy po przebudzeniu "look" na reklamę...

    • 6 0

    • Mi niedawno zmarł ktoś bliski. Kiedy po kilku dniach odwiedziłem grób w wypalonych zniczach było kilkanaście reklamówek firm kamieniarskich.

      • 2 0

  • Okręt gotowy do wejścia na Motławę..

    • 1 0

  • Mam nadzieje, ze tem cwaniak mateusz sreusz grzybowski ostro beknie za to i skonczy sie wyrokiem skazujacym za stwarzanie zagrozenia zycia i cofnieciem licencji na prowadzenie dzialalnosci... No coz mozna sobie pomarzyc

    • 5 0

  • Ilu palantów pociotków i kolesi jeszcze magistrat musi zatrudnić oby jeden stał się kompetentny.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane