- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (254 opinie)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (159 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (22 opinie)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (104 opinie)
- 6 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
Po posiedzeniu sztabu kryzysowego: ciepła i prądu nie zabraknie. Pytanie - za ile?
- Niezależnie od tego, ile zapłacimy za energię elektryczną, czekają nas cięcia. Plan oszczędności ogłosimy 14 października - zapowiedziała w piątek prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, po posiedzeniu Miejskiego Sztabu Kryzysowego. Podczas spotkania ze wszystkimi podległymi jednostkami i dostawcami ciepła, prądu oraz gazu wiemy, że surowców do zapewnienia podstawowych usług w mieście nie zabraknie. Pytanie, ile nam przyjdzie za to zapłacić?
Ale jest i zła: na dziś nadal nie wiadomo, ile nam przyjdzie za to zapłacić.
Wszystko przez unieważnienie przetargu na dostawę energii dla miasta i innych pomorskich gmin w 2023 roku. Na postępowanie nie odpowiedziała w czwartek żadna firma ani spółka skarbu państwa.
- Te deklaracje cieszą, ale powołaliśmy komitet monitorujący, by być przygotowanym także na negatywne scenariusze. W naszym mieście wiele elementów infrastruktury krytycznej, takich jak bieżąca woda, ciepło, odbiór ścieków czy komunikacja miejska, bazuje na energii elektrycznej. Przy obecnych stawkach nie będziemy w stanie świadczyć usług w odpowiedni sposób. W poniedziałek spotykamy się z metropolitalną grupą zakupową, aby wypracować rozwiązanie braku dostawcy energii elektrycznej od 1 stycznia 2023 r. - powiedział w piątek na konferencji prasowej wiceprezydent Piotr Grzelak.
Gwarancje dostaw węgla nie dotyczą 10 proc. odbiorców ciepła
60 proc. ciepła dostarczanego mieszkańcom Gdańska pochodzi od spółki GPEC. Kolejne 30 proc. to ciepło wytworzone z gazu, a 10 proc. to odbiorcy i wytwórcy ciepła z węgla i innych surowców. Władze miasta nie ukrywają, że największy problem dotyczy tej ostatniej grupy.
- O ile dostawcy systemowi mają gwarancje dostaw surowca, o tyle zwykli mieszkańcy, którzy grzeją swoje mieszkania kupionym węglem na wolnym rynku, takich gwarancji nie mają. Już teraz widzimy wzrost zapotrzebowania i wniosków o wsparcie, jakie wpływają do Gdańskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Problemem są też niewystarczające środki na wypłaty tzw. dodatków węglowych, jakie otrzymaliśmy z budżetu państwa. Z 15 mln zł, o które wnioskowaliśmy, otrzymaliśmy od rządu zaledwie połowę tej kwoty - wskazuje prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Na pewno będą oszczędności
W poniedziałek na spotkaniu całej grupy zakupowej ma zapaść decyzja, czy grupa ogłosi nowe postępowanie, a jeśli tak, to w jakim kształcie (taki sam lub nieco "odchudzony" zakres). Pod uwagę brany jest też scenariusz zamówienia z wolnej ręki. Ale wszystkie decyzje zależą od ustabilizowania sytuacji na rynku energetycznym.
- Niezależnie od tego, ile zapłacimy za energię elektryczną, czekają nas cięcia. Do 15 listopada musimy przedstawić projekt budżetu na przyszły rok Radzie Miasta. Miesiąc wcześniej, a więc 14 października, planujemy ogłosić plan oszczędności w mieście - dodała Dulkiewicz.
Opinie (241) ponad 10 zablokowanych
-
2022-10-02 19:07
Maska (2)
Kaczyński dziś powiedział że Unia Europejska bez maski to Niemcy
- 1 0
-
2022-10-02 20:48
Cóż, Kaczyńskim ma w zwyczaju mówić sama prawdę. (1)
W przeciwieństwie do totalnej opozycji, która jest opłacana z niemieckiej partii...o tzw"niezależnej" komisji europejskiej gdzie zasiadają sami kumple tuska i niemcy którzy współpracują z ruskimi nawet nie chce mi się wspominać. Kiedy dymisję za nord stream? Samo "Polska nisko rację" chyba nie wystarczy......tak dla Europy, nie dla obecnej totalitarnej uni i tyle w temacie. Na całe szczęście sojusznicy się budzą i wywalają lewactwo z rządu kraj po kraju :)
- 0 0
-
2022-10-02 20:50
"Polska miała rację"*
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.