- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (217 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (413 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Po prostestach rodziców sześciolatki mogą zostać w przedszkolach
Gdańscy urzędnicy pozostawili rodzicom swobodę wyboru: ich sześciolatki mogą w tym roku iśc do zerówek szkolnych, lub przedszkolnych. Zmiana dopiero za rok.
Tak się jednak nie stanie. Radni i urzędnicy ulegli rodzicom przeciwnym zapowiadanym zmianom. Nagłośniony przez media protest zaktywizował, jak twierdzą urzędnicy, 7 proc. rodziców wszystkich dzieci, które w nadchodzącym roku szkolnym trafią do zerówek.
Tymczasem nasz czytelnik zwraca uwagę, że protest podpisali rodzice blisko 1000 dzieci, które objęłaby reforma. - Czyli protest poparło 76 proc., a nie 7 proc. rodziców - pisze ojciec sześciolatka.
- Rodzice nadal będą mieli wybór, czy wyślą swoje dzieci do zerówki przedszkolnej, czy też szkolnej - zapowiedziała na środowej konferencji prasowej Ewa Kamińska, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.
Skąd w ogóle wziął się protest? Rodzice martwili się, że szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków oraz zapewnienie im opieki porównywalnej z tą, jaką mają w przedszkolach.
- Rodzicom zabrakło zaufania do nas, kiedy przekonywaliśmy ich, że warunki w szkolnych zerówkach są dobre. Często górę brały emocje. Jedna z mam powiedziała mi, że w szkolnej zerówce nie mogła znaleźć swojego dziecka wśród 100 innych. W Gdańsku nie ma świetlicy, która pomieściłaby tyle dzieci. Możliwe, że taka liczba padła pod wpływem emocji. Jesli w jakiejkolwiek placówce zdarzają się nieprawidłowości, musimy posiadać konkretne dane, aby je usunąć - mówiła Ewa Kamińska.
Rodzice oburzali się, że urzędnicy chcieli zrobić miejsce dla trzylatków, wysyłając sześciolatki do szkół. Argumentowali, że nie w każdej dzielnicy i nie w każdym przedszkolu, automatycznie zwolnią się miejsca.
- W tej chwili, 3,5 tys. sześciolatków i tak uczęszcza już do zerówek szkolnych. Jeżeli pozostałe 1300 dzieci przeniesiemy do szkół, zwolnią sie miejsca dla młodszych dzieci - tłumaczył wówczas Jerzy Jasiński, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji gdańskiego magistratu.
Miasto wycofało się ze swojego pomysłu, ale nie zaproponowało żadego rozwiązania problemu braku miejsc w przedszkolach. Tymczasem podczas ubiegłorocznej rekrutacji do przedszkoli, zabrakło około 1200 miejsc dla dzieci. Aby temu zaradzić, trzeba by zainwestować 50 mln zł w budowę 10 nowych przedszkoli. Póki co wiadomo, że w dzielnicy Gdańsk Południe wyznaczono pięć działek pod nowe przedszkola. Już wkrótce można się spodziewać ogłoszenia konkursu na budowę, a następnie prowadzenie placówek przedszkolnych.
Urzędnicy mają także nadzieję, że wiosną uda im się wprowadzić elektroniczną rejestrację do przedszkoli. W ten sposób dałoby się uniknąć sytuacji, w której rodzic zapisuje swoje dziecko do kilku placówek na raz, blokując na pewien czas miejsca dla innych dzieci.
- Magdalena Raszewskam.raszewska@trojmiasto.pl
Opinie (84) 2 zablokowane
-
2008-03-14 09:27
(1)
To jest tak zwana polityka prorodzinna, kobiety maja rodzic i to wszystko. To jest kraj w którym debatuje się częsciej nad ochroną dziei nienarodzonych niż nad sprawami naszych dzieci.
- 0 0
-
2008-04-06 19:43
otóż to
dlaczego samotni rodzice mają pierwszeństwo w przyjęciu dzieci do przedszkoli? Ilu z nich żyje "samotnie" tylko na papierze? Co z konstytucyjnym prawem równości? Dlaczego dyskryminuje się dzieci z pełnych rodzin?!? chyba się rozwiodę...
- 0 0
-
2008-03-18 14:16
Co tu sie duzo dziwić kazdy myslio o swoim tyle
A co maja zrobić te nieszczesne mamy 3latkow,chcialabym bardzo isć do pracy ale nie mam szans.Mąż pracuje do nocy,nie możemy liczyc na pomoc dziadków.Musze liczyc tylko na siebiea jednym z wymóg jest zeby oboje rodziców pracowało.Super moge isc na spotkanie w sprawie pracy z dzieckim na reku z pewnoscia odrazu zostane przyjeta paranoja.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.