- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (257 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (160 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (23 opinie)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (106 opinii)
- 6 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (163 opinie)
Po trasie PKM pojadą elektryczne pociągi
To już niemal pewne: za kilka lat powstanie nowy przystanek kolejowy Gdańsk Firoga, a gdański odcinek PKM zostanie zelektryfikowany. Kolejowa spółka otrzymała właśnie unijne 85-procentowe wsparcie inwestycji szacowanej na ok. 73,1 mln zł.
Ponieważ PLK planuje elektryfikację torów w najbliższych latach, także PKM zdecydowała się wnioskować o niezbędne środki dla budowy infrastruktury energetycznej na swoim odcinku z Wrzeszcza przez Port Lotniczy do połączenia z torami PLK za przystankiem Gdańsk Rębiechowo .
O przyznaniu wsparcia unijnego w wysokości 85 proc. inwestycji wartej ok. 73,1 mln zł poinformowało w poniedziałek Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
Nowy przystanek PKM Firoga dla pracowników biurowców
Oprócz elektryfikacji, w ramach inwestycji przewidziano także budowę nowego przystanku kolejowego Gdańsk Firoga . Będzie on zlokalizowany między przystankami Gdańsk Matarnia a Gdańsk Port Lotniczy i ułatwi dotarcie do pracy osobom zatrudnionym w okolicznych biurowcach.
Niezbędne miejsce pod jego realizację zostało zabezpieczone przy budowie linii kolejowej. Przejście między peronami będzie odbywało się istniejącym już tunelem dla pieszych.
Obecnie nie wiadomo jeszcze, jakie pociągi elektryczne zostaną skierowane na zelektryfikowaną trasę. Poruszające się obecnie po niej spalinowe zespoły trakcyjne będą natomiast skierowane na inne pomorskie szlaki pozbawione sieci trakcyjnej.
Oprócz PKM dofinansowanie unijne (także w wysokości 85 proc.) otrzymały PKP PLK na budowę nowego przystanku i przebudowę wiaduktu we Wrocławiu oraz Stowarzyszenie Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego, które chce utworzyć Szczecińską Kolej Metropolitalną.
Czytaj też: Przymiarki do budowy dwóch nowych przystanków SKM w Gdyni
Miejsca
Opinie (189) 3 zablokowane
-
2018-03-14 11:48
Jak ludzie prosza o wygodne dla nich przystanki, w kwestii dojazdu i lokalizacji, to się nie robi, ale korpofrajerom z biurowców stawia sie nowy przystanek, zeby paniczyki miały jak najbliżej..co to ma być, sprawiedliwość???
- 3 0
-
2018-03-14 12:00
w Gdańsku bardziej potrzebne przystanki PKM Osowa-Północ (Kielnieńska), Politechnika
może Zaspa, ale tak wiem tam nie da się :)
- 2 0
-
2018-03-14 15:06
Transport kolejowy w naszym regionie
Poczytałem sobie w internecie. Jedno już jest pewne. W pierwszym kwartale bieżącego roku nie dojdzie do przetargu dotyczącego zakupu pięciu nowych pociągów elektrycznych. Nie wierzę, że do takowego dojdzie kiedykolwiek. Od samego początku wiedziałem, że to jest bajer. Władze naszego regionu miały osiem lat na to by przejąć SKM i stworzyć regionalnego przewoźnika na kolei. Teraz raptem przed wyborami samorządowymi się obudzili. Teraz będą mieli argument, że wstrętne Pisory nie dały zgody na przejęcie spółki. Przedtem, jak krajem rządziła PO to przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego mówili, że nie przejmą SKM, gdyż jest to ciężar finansowy nie do udźwignięcia a samorządy miast i gmin naszego województwa nie chcą uczestniczyć w finansowaniu. W sprawie utworzenia samorządowego przewoźnika na liniach regionalnych, to zarząd mówił, że jest przeciwnikiem takiego przedsięwzięcia, bo kolej ma integrować regiony a nie dzielić. Owszem władze ładowały kasę w infrastrukturę. Jednak infrastruktura to nie wszystko. Władze innych regionów inaczej podchodziły do sprawy. Samorządy niższych szczebli wspólnie z wojewódzkimi finansowały zarówno infrastrukturę i nowy tabor. Tego nie robiły nasze władze. Co ciekawe, że działo się tak i dzieje w regionach rządzonych przez PO, na przykład Dolny Śląsk. Dał radę pogodzić infrastrukturę z nowym taborem. Ja uważam, że władze naszego regionu nie są zainteresowane liniami regionalnymi, bo uważają to za wrzód na tyłku. Lepiej jest skasować połączenia regionalne a w zamian wpuścić pociągi TLK. Nie trzeba ponosić kosztów związanych z zakupem taboru, a wymieniona infrastruktura świetnie posłuży przewoźnikowi jakim jest TLK. Ponadto wymiana taboru w kraju trochę potrwa, a starych gratów EN 57 i EN 71 jest jeszcze sporo do ściągnięcia na Pomorze. Dlatego uważam, że to własnie te super nowoczesne pociągi klasy złom pojadą po zelektryfikowanej linii PKM. Czytałem trochę internetowych wypowiedzi władz naszego województwa. Dowiedziałem się, że zakup nowego taboru nie należy do zadań samorządów. No tak jest ale dlaczego władze innych regionów mają do tego inne podejście? Dowiedziałem się też że zakup nowego taboru to pieniądze zmarnotrawione. Własnie nasuwa się to samo pytanie. Prezes Polregio wypowiadał się w internecie, że oni by przekazali nowe pociągi, tylko że Skarbnicy Województw są przeciwni finansowaniu zakupów. Pewnie skarbnik naszego województwa jest wśród nich. Jest tez takie podejście naszych władz jak i mieszkańców regionu, że przecież większość ma własne samochody, więc po co bez sensu wydawać kasę. Jakie społeczeństwo w regionie taka jest jego władza samorządowa i to nie zależnie od opcji politycznej. Korzystający z pociągów Polregio i SKM bardzo lubią te "speluny na szynach" więc te stare graty będą jeździły tak długo aż się rozlecą a potem skasuje się połączenia i zastąpi się pociągami TLK. Przecież można sobie kupić samochód lub się wyprowadzić. Kto krytykuje władze naszego regionu ten Pisior, no nie?
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.