• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po wichurze

Marek Cygański
25 listopada 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Znów mocno wiało na Wybrzeżu. Wiatr miał prędkość ponad 120 km/h. Niestety, znów zginął człowiek.

Na Pomorzu najmocniej wiało w nocy z wtorku na środę. Na lądzie siła wiatru dochodziła do 33 metrów na sekundę. W skali Beauforta to 12 stopień. Na platformie Petrobaltiku, na otwartym morzu, przyrządy meteorologiczne odnotowały 41 metrów na sekundę. Ta prędkość w skali Beauforta już się nie mieści. Teraz wiatr ma osłabnąć, jego prędkość ma nie przekraczać 18 metrów na sekundę.

Ostatnia wichura wyrządziła wiele szkód. W Gdańsku doszło też do kolejnej tragedii wywołanej przez wichurę. Na idącą ulicą kobietę przewrócił się kamienny mur. Okalał on teren kościoła św. Bartłomieja przy ulicy Gnilnej. Mimo szybkiej akcji ratowniczej 49-letnia kobieta zmarła w szpitalu. To kolejna ofiara silnych wiatrów na Pomorzu. W ubiegłym tygodniu zginęły trzy osoby. Po raz kolejny wiele pracy mieli strażacy.

- Tym razem zmieniły się warunki. Północny wiatr powodował tak zwaną cofkę. W kilku miejscach doszło więc do podtopień. Nasze interwencje polegały więc na wypompowywaniu wody - mówi asp. Jan Żminko, rzecznik pomorskiej straży pożarnej. Według niego zgłoszeń związanych ze skutkami wichury było ponad 200. Tym razem mniej było jednak interwencji dotyczących wiatrołomów.

Do podtopień doszło między innymi w Gdańsku. Na Motławie konieczne było zamknięcie wrót przeciwpowodziowych w okolicach ulicy Elbląskiej. To spowodowało wzrost poziomu wody i zalanie budynków przy ulicach Wałowej, Siennej i Wiślanej. Częściowo zalany był też Targ Rybny. Jak dowiedzieliśmy się w Zarządzie Dróg i Zieleni, cały czas monitorowany był most pontonowy łączący miasto z Wyspą Sobieszewską. Rozważano nawet jego zamknięcie, jednak wyższy poziom wody nie okazał się aż tak groźny.

Groźnie było natomiast w Ustce, gdzie silny wiatr wpychał morską wodę do kanału portowego. Zagrożony był znajdujący się nieopodal areszt.Do 3 w nocy w środę trwała akcja strażaków w Rewie. Przerwany został tam wał przeciwpowodziowy. Zalanych zostało kilkadziesiąt posesji.Wiatr spowodował też utrudnienia w ruchu kolejowym. Aby naprawić trakcję, trzeba było ograniczyć ruch pociągów po moście kolejowym w Tczewie. Utrudnienia w ruchu występowały także w rejonie Malborka i Elbląga. Wprowadzono też ograniczenie prędkości pociągów do 60 kilometrów na godzinę.

W Gdyni Kolibkach strażacy usuwali drzewo które groziło uszkodzeniem trakcji Szybkiej Kolei Miejskiej. Przez godzinę wstrzymano w tym miejscu ruch pociągów.Zupełnie inny rozdział to skutki wichury w energetyce. Najgorzej jest w rejonie Starogardu Gdańskiego.

Pozbawionych energii elektrycznej mogło tam być jeszcze wczoraj po południu około 6 tysięcy odbiorców. A mogą to być dane niepełne, bowiem przy takim nasileniu awarii, do pogotowia energetycznego nie sposób się dodzwonić. Wiele awarii energetycy odnotowali również w rejonie Kartuz i Kościerzyny.

- Efekt ostatniej wichury jest podobny do tej sprzed tygodnia. W południe mieliśmy jeszcze do usunięcia około 1000 awarii na liniach niskiego napięcia - mówi Mieczysław Wrocławski, rzecznik prasowy Gdańskiej Kompanii Energetycznej Energa.

Energetycy zapewniają, że wszystkie skutki awarii zostaną usunięte najpóźniej w czwartek. Jednak najgorzej było we wtorek wieczorem, gdy Energa otrzymała informacje o ponad 1500 awarii na liniach niskiego napięcia.Według synoptyków w najbliższych dniach kłopoty mogą mieć kierowcy. Opady oraz niskie temperatury spowodują, że w wielu miejscach, szczególnie nad ranem, występować będzie gołoledź.
Głos WybrzeżaMarek Cygański

Opinie (57)

  • dwa sezony nazad sopoccy rybacy w sile 3 łodzi wiosłowych natkneli sie na ławice zmutowanych szprotek
    kiedy zarzucili sieci i po chwili przystąpili do wybierania poczuli silne szarpniecie, które zwaliło ich dosłownie z nóg
    po chwili spokojne dotychczas wody zatoki zakotłowały się zawirowały tak, ze w lejku jaki sie utworzył ujrzeli dno zatoki
    jakby tego było mało w dnie zobaczyli krater jak po nieczynnym wulkanie z którego wychylił sie sam neptun i tak im nawrzucał (zbluzgał), ze do dzis milczą o tym jak zaklęci
    wszystkim trojgu po tym spotkaniu zaczęły w ciemności świecić włosy co w nocy daje niesamowite wrażenie
    hey tam kolejke nalej
    hey tam wypijmy jeszcze
    bo to robi doskonale
    morskim opowieściom

    • 0 0

  • g:)

    dobre:)

    • 0 0

  • 12 w skali Beauforta...

    wiatr wieje wtedy powyżej 32.6 m/s (huragan) - Zatraca się granica między powietrzem a wodą, powietrze przesycone pyłem wodnym, bryzgami i unoszonymi przez wiatr płatami piany. Widzialność bardzo ograniczona.
    Niemal cała powierzchnia morza staje się biała, wiatr "wyrywa" wodę bezpośrednio z powierzchni morza i unosi ją w powietrze, nawet na nawietrznych stokach fal.

    czy faktycznie była to "12"?

    • 0 0

  • Tu duze miasto nad Wisla srodkowa...

    Nie zawsze przecież bywa sztorm,
    Nie co dzień bywa mgła,
    Morze przestrzega dobrych form
    I tworzy piękne tła.

    Lecz wszystko jedno, sztorm czy sztil,
    Na statku burza trwa -
    To grzmi w maszynie groźny Chief,
    Na nerwach wszystkich gra.

    Ref.: Serwus Panie Chief, serwus Panie Chief,
    Co się stało, że Pan nie klnie dzisiaj?
    Hello Panie Chief, czego to jest wpływ,
    Skąd ta zmiana, skąd ten nagły dryf?

    Slowa: Gosk, muz. Tomaszewski

    Czy ktos z szanownego gremium jeszcze to pamieta?

    • 0 0

  • A.

    pamietam ta piosenke:)
    a z ciebie jest marynista??

    • 0 0

  • Byla

    Czesc,

    Raczej moja zona. Ma zaliczone rozliczne rejsy po Zat. Gdanskiej w listopadzie, Adriatyku wzdluz wybrzeza Chorwacji i do Wenecji, na Wyspy Liparskie, Sycylie itd. Wszystko pod zaglami. Na Vulcano (wysepka) wlazla do krateru i wtedy (za przeproszeniem) pierdyknelo. Bogu dzieki w druga strone wialo i kamienie tez polecialy obok.

    Noca szli w sztormie z tej Wenecji i ze strachu dzwonila do mnie. A ja wlasnie popijalem piwko na lezaku nad Bugiem. Bug byl spokojny tej nocy. Slysze, ze glos ma nietegi, ale oprocz tego jakies rytmiczne walenie slychac, jakby ktos na gorze szafe przesuwal na raty.

    Pytam, co to?

    - A... to fale tak wala w burte, bo idziemy jakims tam ...windem (nie znam sie na tym).

    Taka jest moja zona. Na dodatek plynela z dziewiecioma Czechami i zaden z nich nie znal polskiego.

    A piosenke pamietam z nocnych audycji Radia Gdansk - gdzies tak z konca lat 60-tych. :)

    • 0 0

  • A.

    pochodzicie z zona z Gdanska?

    • 0 0

  • Byla

    Nie... ja z Kurpiow, a ona - Goralka z Gor Swietokrzyskich.

    :)

    • 0 0

  • hahaha a ja znad morza, a z zaglami oprocz podziwiania nic wspolnego nie mialam. raczej wynosilo mnie w gory albo do Kadyn wtedy w Elblaskie na konie.

    • 0 0

  • Byla

    No widzisz, kazdego gdzies niesie. Za mlodu "pobywalem" wakacyjnie na Wybrzezu, mam tam kilkoro znajomych, stad sentyment.
    I to z wiekiem narastajacy. Popelnilem nawet na pismie rozne wspomnienia. Sa w sieci, nie chcialbym jednak tu sie wystawiac.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane