• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po zabójstwie na ulicy Rejtana

Ewelina Broś
1 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Wciąż nie opadły emocje towarzyszące zabójstwu 75-letniej mieszkanki gdańskiej Oruni. Morderstwa wstrząsającego - podejrzanym jest czternastoletni sąsiad denatki, chłopiec z zaburzeniami psychicznymi. Przez mniejsze dzieci z podwórka uważany za "twardziela", któremu trudno się przeciwstawić, przez starsze omijany z daleka.

Z panią Stanisławą rozmawialiśmy dwa miesiące temu. Przyjęła nas wtedy życzliwie. Spodziewała się, że będziemy mogli pomóc jej w staraniach o nowe mieszkanie. Żyła w ubóstwie, mieszkając na parterze budynku grożącego zawaleniem. Rzadko wychodziła po zakupy. Kiedy policja znalazła ciało staruszki brutalnie skatowanej kulą, którą podpierała się kuśtykając po pokoiku, a przy ulicy Rejtana 14 pojawili się dziennikarze, mieszkańcy zaczęli wylewać swoje żale.

- Zróbcie coś, napiszcie. Może wtedy ktoś zwróci uwagę na to, w jakich warunkach tutaj żyjemy. O ludziach żyjących w każdej z tych ruder można zrobić reportaż - mówi mieszkająca przy ulicy Rejtana pani Marzena. - Władze Gdańska przesiedliły tutaj ludzi z eksmisji, alkoholików i awanturników. Żyjemy tutaj jak w getcie. Boję się o swoje dzieci. Każde z nich wie, że nie wolno oddalać się od okien domu, bo tylko tak mogę widzieć lub słyszeć, że nikt ich nie zaczepia. Po zmroku żadnego nie wypuszczę za próg domu. Nie ma mowy!

Ulica Rejtana, godz. dziesiąta rano. Dwóch pijanych, niechlujnych mężczyzn stoi przy torach kolejowych dzielących ulicę na pół. Piją piwo. Właściwie co drugi mężczyzna, który przechodzi ulicą, porusza się nierównym krokiem, trzeźwi też niosą w siatkach piwo. Grupka małych dzieci zagląda do śmietnika. Kilkuletni chłopiec wyjmuje połamane żaluzje okienne. Nie bardzo wie, co z nimi zrobić, więc wyrzuca w krzaki. Trochę starszy turla po ulicy pogięty kołpak. Żadnego placu zabaw w pobliżu. Walące się budynki, w których gnieżdżą się kilkuosobowe rodziny, wstawieni ojcowie siedzący w krzakach, dzieci pozostawione bez opieki, starające znaleźć sobie jakieś zajęcie i spacerujące po ulicy nastolatki. To rzeczywistość, w której mieszkańcy Rejtana budzą się każdego dnia.

Zatrzymany przez policję czternastoletni Adrian nazywany przez dzieci "Gackiem" ma opinię niezrównoważonego. Jedno z dzieci opowiada jak dostało od Adriana kamieniem w głowę, inne że biegał z siekierą i straszył wszystkich.

- Czasem zachowywał się normalnie - słyszę od jednego nastolatka.
Adrian dorastał w rodzinie patologicznej. Ojciec odsiaduje wyrok za molestowanie dzieci i znęcanie się nad rodziną. Matka spodziewa się kolejnego dziecka. Starała się chronić syna, twierdząc że w chwili morderstwa przebywał u ciotki w Gdańsku Stogach. Adrian jest upośledzony psychicznie. We wrześniu miał trafić do ośrodka zamkniętego. Podobno czternastolatek nie umie czytać ani pisać. Jedna z sąsiadek chłopca twierdzi, że ojciec uczył go wszczynania bójek. A wysoki, szczupły nastolatek gorliwie przykładał się do ojcowskich wskazówek.
Głos WybrzeżaEwelina Broś

Opinie (79) 3 zablokowane

  • EGON A CHŁOPCÓW SPRAWNYCH INACZEJ LUBISZ TY?

    • 0 0

  • Ten kasa bredzi

    To jakiś marny oszust z Kościerzyny. Pewnie nawet z tej samej ulicy co ja. No przyznaj się Heniek, że mieszkasz dwa domy dalej!

    • 0 0

  • Kasa_USA

    To,co napisałeś własnoręcznie sądzę- to jest właśnie styl chorego psychola.

    • 0 0

  • nie lubie prostaków, ale KASA_USA i John są ok

    • 0 0

  • u nas w usa wychowujemy dzieci

    bezstresowo i dlatego one potem nie zabijajom innych ludzi.
    nie tak jak w polsce rze dzieci sie bije paskiem a czasami nawet kijem.
    to wynika z braku pieniendzy, zgadzam sie z KASA_USA

    • 0 0

  • o dzięki anonim
    dobrze wiedzieć że jest tu jakiś odpowiednik autopisowni z worda
    już się poprawiam : ustrój

    • 0 0

  • Ten tekst..

    .. nie mówi wszystkiego o tej ulicy. Nie ma tu zadnego zdania o starszych braciach tych dzieciaków: "panach" naszprycowanych koksami, jeżdzących BMWicami robiącymi umc, umc, umc!! To oni tak naprawdę trzęsą tą dzielnicą.

    • 0 0

  • Tą dzielnicą trzęsie głupota

    Niestety

    • 0 0

  • do wszystkich

    Kto chce wychowywać dzieci bezstresowo, prosze bardzo tylko jak zacznie was syn bic , to szybko sie wyprowadzcie i zmiencie swoje dane bo was bedzie scigal o pieniadze, albo znajdziecie sie na wozku inwalidzkim.
    Jesli chodzi o Orunie to jak ktos nieprzebywa na tej dzielnicy to niech sie lepiej niewypowiada bo wypowiedzi takich ludzi sa niwiarygodne ok!!!!
    VINI, VIDI, VICI

    • 0 0

  • co za bełkot

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane