- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Pobicie przed Biedronką w centrum Gdańska
W czasie epidemii koronawirusa ludziom coraz częściej puszczają nerwy. Niedawno opisywaliśmy awanturę przed pocztą na Jasieniu . Teraz dostaliśmy sygnał o pobiciu klienta sklepu Biedronka przy ul. Karmelickiej 1 przez ochroniarzy. Policja sprawdzi, czy doszło do przestępstwa.
Mieli kopać w brzuch i plecy, podduszać i wyzywać
- Podczas robienia zakupów usłyszałam krzyki dochodzące z wejścia do sklepu. Kiedy podeszłam, zobaczyłam, że do sklepu próbuje dostać się nietrzeźwy mężczyzna. Ochroniarz uniemożliwiał mu to, odpychając go i wdając się z nim w wulgarną dyskusję. W pewnym momencie ochroniarz przewrócił mężczyznę, a kiedy ten leżał na ziemi, zaczął mocno kopać go w brzuch i plecy - zrobił to kilkukrotnie, krzycząc przy tym "dobrze ci tak teraz?" - opowiada pani Anna.
Czytaj też: Markety otwarte do północy, a przed świętami przez 24 h
Kobieta twierdzi, że kiedy zwróciła uwagę ochronie, usłyszała, że ma się nie wtrącać.
- Kiedy poszkodowany wstał i chciał zadzwonić po policję, następny ochroniarz podbiegł do niego i zaczął podduszać go i wyzywać, przyciskając do ściany. Kiedy potem zaczęłam ich prosić, aby przestali być tak brutalni, nie reagowali. Następnie wynieśli go przed sklep. Zwróciłam się więc do pracownika obsługi kasy - młodego chłopaka - o reakcję, odpowiedział tylko, że od tego jest właśnie ochrona. Przed sklepem zobaczyłam, że trzech ochroniarzy nadal biło mężczyznę, wyzywając go przy tym - opisuje czytelniczka.
Kobieta wskazuje, że agresywni ochroniarze nie reagowali na jej prośby o przestanie i poczekanie na policję. A w momencie, gdy wybrała numer 112, rozładował jej się telefon.
- Bity mężczyzna w międzyczasie błagał mnie o pomoc - mówi pani Anna. - Nigdy nie przypuszczałabym, że w sklepie, w którym często robię zakupy, będę świadkiem tak makabrycznej sceny.
Juwentus i Biedronka przerzucają się odpowiedzialnością
Skontaktowaliśmy się z Agencją Ochrony Juwentus w Gdańsku, zajmującą się ochroną budynku, w którym znajduje się wspomniany sklep. Po naszym sygnale koordynator odpowiadający za ten teren sprawdził nagrania z monitoringu i poinformował, że "rzeczywiście doszło tam do interwencji". Podkreślił jednak, że nie podjęli jej pracownicy firmy Juwentus, a "wewnętrzna ochrona sklepu Biedronka".
Markety spożywcze w Trójmieście
Tymczasem biuro prasowe sieci sklepów Biedronka zaprzecza.
- Zaznaczamy wyraźnie, że we wspomnianym sklepie usługi świadczy dla nas firma Konsalnet, a nie firma Juwentus, której pracowników działania opisała czytelniczka. Nie możemy zatem wypowiadać się na temat zachowania osób trzecich - informują przedstawiciele Biedronki.
Policja zacznie postępowanie sprawdzające
Winnych więc brak. Sprawy pobicia przed Biedronką nie zgłoszono też na policję, ale mundurowi się nią zajmą.
- Na podstawie doniesień medialnych i informacji przekazanych przez świadka portalowi Trojmiasto.pl funkcjonariusze przeprowadzą w tej sprawie postępowanie sprawdzające. W jego ramach ustalą, czy doszło do przestępstwa. Zawracamy się też do świadka tego zdarzenia, aby zgłosił się do najbliższego komisariatu policji i przekazał nam niezbędne informacje - mówi st.asp. Karina Kamińska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Przypominamy, że nie trzeba robić tego osobiście. Możliwe jest również przesłanie zgłoszenia pisemnie lub e-mailem.
Miejsca
Opinie (585) ponad 50 zablokowanych
-
2020-04-04 10:26
Dobrze,że napisaliście
Który to sklep bo z pewnoscià będę omijać z daleka .
- 3 3
-
2020-04-04 10:31
Z tą policją mam mieszane uczucia
jakiś czas temu dzwoniłam w sprawie interwencji - chodziło o kłótnie rodziną, pijany ojciec jeździł/ szalał po ulicy z małymi dziećmi w aucie, w tą i z powrotem przekraczając znacznie prędkość, na piskach opon krecił autem, z matką się kłócił na ulicy, szarpali się tymi dziećmi, dzieci płakały i krzyczaały...on wyzywał... masakra jakaś... było po północy...i sama matka poprosila żebym to ja jako sąsiadka z naprzeciwka zadwonila po policję bo się go boi...3 razy dzwoniłam... za każdym razem mówili że nie mają wolnego patrolu, minęło 15 min... dzwonię z pytaniem gdzie k..... oni są....??!!!
Kolejne 15 min mija....przyjechali po 40 min kiedy ojciec już zdążył odjechać...postali na ulicy 10 min i pojechali...
moje odczucia ? Szkoda że nie jestem w takich sytuacjach facetem bo wówczas takiego gościa sama bym doprowadzila do porządku choć na chwilę.... Mogło dojść do tragedii a policja albo jest bezsilna albo nieudolna albo jedno i drugie...
Żal mi tych dzieci... jedno 6 lat drugie 1,5 roku...a on podobno pije i ćpa...Ona myśli że się zmieni...
Zboczyłam z tematu... Ale chciałam się tym podzielić...- 3 0
-
2020-04-04 10:41
(1)
Szkoda, że p. Anna zapomniała, że obiekt jest monitorowany i jej bajeczka jest bardzo prosta do zweryfikowania. Dziwię się, że powstał artykuł na podstawie "zeznania pani Grażynki, której wydaje się, że coś widziała i coś słyszała". P. Anna jeśli chce spełnić swój obywatelski obowiązek, to proponuję siedzieć na d**** w domu i szyć maseczki dla szpitali.
- 4 3
-
2020-04-04 21:06
ales zabłysł
- 0 0
-
2020-04-04 10:51
Ochroniarze to jednak byli odważni. Nie przestraszyli się, że mogą się zarazić koronawirusem...
I dlatego wzięli go pod fleki, a nie np. pięścią...Bo gdyby na nich zakaszlał albo kichnął? To co? Pracodawca by odpowiadał za brak rękawiczek w pracy...
- 3 2
-
2020-04-04 11:18
Wczoraj pijany, jutro każdy
Okropne czasy już nadeszły
- 4 1
-
2020-04-04 11:25
Bandyterka!!!
Ta pseudoagencja, to zbieranina jakichś bandytów! Złapać, osądzić i zamknąć tych tchórzy bijących bezbronnych!
- 2 5
-
2020-04-04 11:28
Jakby ochrona nie zareagowała to był by krzyk że ochrona nic nie robi.
- 7 1
-
2020-04-04 11:34
Pani Anno (1)
menele w stanie upojenia nie powinni być wpuszczani do żadnych sklepów a ten najwyraźniej był wyjątkowo agresywny. Ochrona swoja drogą chyba trochę przesadziła.
- 2 2
-
2020-04-04 21:06
o! i to jest mądra, kulturalnie napisana opinia!
- 0 0
-
2020-04-04 11:41
A ja chodzę, do Lidla jest tam czysto itp. I fajne ekspesientki; )
Sam zaraz się, wybieram.
- 1 1
-
2020-04-04 11:51
Czesto robię tam zakupy. Ochroniarze tam pracujący to prostacka g*wnarzeria. Klną non stop przy klientach jak pod budką z piwem. Nikt nie nadzoruje ich zachowania.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.