• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pobicie na komisariacie? Sprawę bada prokuratura

Rafał Borowski
5 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Do zdarzenia miało dojść na komisariacie Gdynia-Śródmieście, który mieści się przy ul. Waszyngtona 11. Do zdarzenia miało dojść na komisariacie Gdynia-Śródmieście, który mieści się przy ul. Waszyngtona 11.

Dwóch mieszkańców Gdyni twierdzi, że pod koniec lipca zostali pobici przez policjantów na komisariacie przy ul. Waszyngtona zobacz na mapie Gdyni. Stróże prawa odpierają ten zarzut i tłumaczą, że to oni zostali zaatakowani przez zatrzymanych. Sprawę wyjaśnia prokuratura.



Czy znalazłeś się kiedykolwiek na policyjnym komisariacie w charakterze zatrzymanego?

Nasz czytelnik, pan Marcin*, twierdzi, że wraz z kolegą został brutalnie pobity przez gdyńskich policjantów. Do zdarzenia miało dojść wczesnym rankiem 25 lipca, podczas kontroli osobistej na komisariacie przy ul. Waszyngtona.

- Ok. godz. 5 rano szliśmy ul. Świętojańską. Na rogu ul. Starowiejskiej zostaliśmy zatrzymani przez trzyosobowy patrol policji, który się nie wylegitymował, ale był umundurowany. Policjanci zażądali od nas dowodów tożsamości, a następnie polecili nam wejść do radiowozu, nie podając przy tym podstawy prawnej - tłumaczy pan Marcin.
Radiowóz przewiózł mężczyzn na komisariat Gdynia Śródmieście. Tam zostali oni poddani kontroli osobistej - musieli rozebrać się do naga, a policjanci sprawdzili zawartość odzieży. To właśnie podczas ubierania się przez zatrzymanych miało dojść do pobicia. Pan Marcin twierdzi, że on i jego towarzysz zostali zaatakowani bez żadnego powodu.

Bić miało kilku policjantów

- Kiedy zakładałem koszulkę, jeden ze stojących za mną policjantów uderzył mnie jakimś przedmiotem lub ręką w okolicę twarzy. Po tym uderzeniu przewróciłem się na ziemię i zostałem skopany przez funkcjonariuszy. Mój kolega, który stał obok, zwrócił im uwagę, żeby zostawili mnie w spokoju. Po chwili i on został uderzony kilkakrotnie ręką w twarz, aż polała się krew - relacjonuje pan Marcin.
Wedle jego słów w pobiciu wzięło udział kilku policjantów.

- Kiedy leżałem na ziemi, policjant założył mi kajdanki na ręce. Następnie stanął nogą na mojej głowie i wykręcił mi skute ręce ku górze. Poinformowałem go, że mam zespolenie blachą po złamaniu w lewej kończynie, ale zaczął wykręcać mi ręce jeszcze mocniej oraz kopać mnie po całym ciele, także w okolicach jąder. Po jednym z uderzeń straciłem przytomność - kontynuuje swoją relację pan Marcin.
Obrażenia potwierdzone obdukcją

Pobity ocknął się w innym pomieszczeniu komisariatu, po czym został przewieziony w asyście funkcjonariuszy na szpitalny oddział ratunkowy w Gdyni. W placówce medycznej nie stwierdzono poważniejszych obrażeń, bo - jak twierdzi pan Marcin - badania zostały przeprowadzone w byle jaki sposób.

- Prześwietlono mi tylko lewą rękę, nie przeprowadzono mi badań głowy. Dopiero na drugi dzień, po trwającym 38 godz. zatrzymaniu, zostałem zwolniony z aresztu. Po zwolnieniu natychmiast udałem się do okulisty, który stwierdził uraz oka prawego, wybroczyny podspojówkowe i krwiaki powiek. Okulista skierował mnie na RTG głowy, z którego wynika, że prawdopodobnie mam również krwiaka mózgu. U mojego kolegi również stwierdzono urazy twarzy, m. in. rozbicie łuku brwiowego - kończy pan Marcin.
Przesłana naszej redakcji kopia protokołu obdukcji lekarskiej potwierdza opisane wyżej urazy, jakich doznał pan Marcin. Rzekome pobicie na komisariacie to nie wszystko, co spotkało naszego czytelnika. Pan Marcin i jego kolega zostali oskarżeni o czyn z art. 222 § 1 Kodeksu karnego, czyli naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego.

Fragment obdukcji pana Marcina, przeprowadzonej wkrótce po zwolnieniu z komisariatu. Fragment obdukcji pana Marcina, przeprowadzonej wkrótce po zwolnieniu z komisariatu.

Zgłoszenia od mieszkańców centrum Gdyni

- Policjanci oskarżyli mnie i mojego kolegę o to, że to my pobiliśmy ich na komisariacie. To absurd. Owszem, podpisałem stosowne oświadczenie w tej sprawie, ale pod przymusem. Kiedy miałem zostać wypuszczony, podsunięto mi jakieś pismo i kazano je podpisać. Byłem tak obolały, że do końca nie zdawałem sobie sprawy z tego, o co mnie oskarżają. Zresztą, straszono mnie, że bez podpisu nie wrócę do domu - zapewnia pan Marcin.
O skomentowanie powyższej relacji poprosiliśmy gdyńską policję. Funkcjonariusze przedstawili zupełnie inną wersję zdarzenia. Zgodnie z ostatnią wypowiedzią pana Marcina, to on i jego kolega mieli zaatakować policjantów na komisariacie.

- Obaj mężczyźni zostali zatrzymani 25 lipca w centrum Gdyni. Powodem zatrzymania były zgłoszenia od okolicznych mieszkańców, dotyczące niszczenia mienia i zakłócania porządku publicznego. Dla przykładu, ostatnie zgłoszenie dotyczyło kopania w wiatę przystankową. Na miejsce został skierowany patrol, który przewiózł ich na komisariat. Badanie alkomatem wykazało, że obaj zatrzymani byli nietrzeźwi - wyjaśnia nadkom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Policja: to nasi funkcjonariusze zostali zaatakowani

Za zakłócanie porządku publicznego, czyli za czyn z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń, zatrzymani otrzymali mandaty w wysokości po 500 zł, zaś za publiczne używanie wulgaryzmów, czyli za czyn z art. 141 Kodeksu wykroczeń po 100 zł. Nie zostali jednak w żaden sposób ukarani za niszczenie mienia, gdyż policja nie otrzymała żadnego wniosku o ściganie w tej sprawie.

Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni potwierdza wersję funkcjonariuszy, że to zatrzymani zaatakowali policjantów, a nie odwrotnie.

- W trakcie kontroli osobistej w komisariacie, zatrzymani dopuścili się znieważenia stróżów prawa i zaatakowali policjanta. Aby powstrzymać ich agresję, policjanci byli zmuszeni użyć chwytów obezwładniających, a następnie nałożyli im kajdanki. Obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji - wylicza nadkom. Rusak.
Sprawę wyjaśni prokuratura

Gdyńskiej policji znana jest wersja pana Marcina i jego kolegi. W związku z tym, sprawa z inicjatywy policjantów znalazła swój finał w prokuraturze.

- W ślad za oskarżeniami o przekroczenie uprawnień przez policjantów, sprawa została zgłoszona do prokuratury. Oprócz tego, prowadzimy czynności wyjaśniające przed zespołem dyscyplinarnym. Póki co, nic jednak nie wskazuje na to, aby stan faktyczny był inny, niż wynika z naszych protokołów - zapewnia nadkom. Rusak.
Prokuraturę zawiadomiła również dwójka zatrzymanych.

- Mogę potwierdzić, że przedwczoraj, tj. 3 sierpnia, do Prokuratury Rejonowej w Gdyni wpłynęło zawiadomienie dotyczące pobicia na komisariacie przy ul. Waszyngtona 11. Zawiadomienie, do którego został dołączony protokół z obdukcji lekarskiej, złożyło dwóch pokrzywdzonych, którzy twierdzą, że zostali pobici przez funkcjonariuszy. Potwierdzam również, że gdyńscy policjanci przesłali prokuraturze odpowiednie materiały w tej sprawie, celem oceny, czy nie doszło do naruszenia prawa - informuje prok. Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
*imię zostało zmienione

Miejsca

Opinie (409) ponad 20 zablokowanych

  • Nie wierzę.. (1)

    Gdynia ma rozebranych do naga, Sopot cycki więc czekamy na Gdańsk.

    • 16 0

    • Gdańsk

      Ma płatne parkingi nad całym morzem 24/7 po 3 zeta za godzinę ~ przebił nawet zrozumiały Sopot w tym szaleństwie....

      • 9 0

  • (4)

    Byli nietrzeźwi więc dlaczego Policja nie podaje szczegółowo ile promili mieli we krwi? Istnieje chyba protokół z badania czy nie? Może 0,21 i trochę wstyd teraz?

    • 22 10

    • We krwi ?

      Sama gorzała, prochy , i woda - krwi nie stwierdzono .

      • 2 1

    • Może jeszcze nr buta ci podać?

      • 1 1

    • Nietrzeźwość jest powyżej 0,5

      Od 0,2 do 0,5 jest stan po użyciu alk. Podstawa: ustawa o wychowaniu w trzeźwości

      • 0 0

    • Bandyci z milicji

      To nie pierwszy raz kiedy dranie zabierają na komisariat i katują ludzi ! Znam kilka przypadków . Na komisariacie milicjanci zostali napadnięci ( kurka skandal ) Wiedza ci bandyci w mundurach ze są bezkarni ale kiedyś im sie nie uda i te wszystkie ciemne sprawy z komisariatów wyjdą na jaw . Kwestia czasu .

      • 0 0

  • Niewinni (4)

    Popieram policję. Pałować gnoi, co niszczą. Cwaniaki po pijaku, wszystko co na drodze to wróg, Jak wytrzeźwieją to płaczą, i kombinują.
    Pełno tego g*wna nad ranem w Gdyni pałęta się.
    Gonić, lać, wywozić do lasu, i wpitol.

    • 49 19

    • (3)

      Żeby ciebie dorwali następnym razem

      • 8 12

      • Lać gnoi (2)

        Jak nic złego nie robisz jak mają ciebie dorwać gamoniu...

        • 5 5

        • (1)

          bo np mozesz byc podobny do poszukiwanego? gamoniu....

          • 4 3

          • Domyślam sie iż ?

            Twoja facjata jest podobna do każdego " poszukiwanego"

            Masz pecha - taka natura !

            • 2 1

  • zawsze i wszędzie

    policja kochana będzie

    • 10 10

  • Prawo z polską policją niema nic wspólnego

    • 19 12

  • (5)

    nie wiem jak było ale nie ważne jak zachowywali się zatrzymani i o co byli oskarżeni, po zatrzymaniu (ewentualnym) obezwładnieniu i skuciu kajdankami oraz "osadzeniu" nie stanowią dla nikogo zagrożenia
    co do "chwytów obronnych" mają obrażenia głowy kolan bioder klatki piersiowej tego nie wiem
    co to znaczy nietrzeźwi? konkretnie ile wskazał alkomat? i czy badanie powtórzono?
    wzmiankowane rozbieranie się do naga??? naprawdę nie wiem co tu powiedzieć...
    nie widzę też innego powodu jak chęć ukrycia niecnych praktyk (najwyraźniej standardowych) dla braku kamer w komisariatach jest rok 2016 elektronika jest powszechna a kamery czasem są nawet w dyskontach

    sprawność SOR bez komentarza...

    w tym kraju ci ludzie w mundurach nie wiedzą (chyba od zawsze) że są od wprowadzania ładu i porządku a nie od rozszerzania strefy bezprawia

    mandaty za zakłócanie porządku publicznego i wulgaryzmy są w tej sytuacji "komiczne" (swoją drogą dlaczego przed meczami arki nie wystawiają takich druków? nie realizują prawa ze strachu? czy może wówczas prawo nie jest ważne?)
    ponadto zakładając że zatrzymani coś zdewastowali to czemu nie ma tego w zarzutach?
    i po co zatrzymywać kogoś po wystawieniu mandatu?
    i jakim cudem z opisu policji wynika że jak "zawsze" została napadnięta na komisariacie? kiedy zasieki wokół komisariatu?

    tak na marginesie to sądzę że poszkodowani są bez szans - skoro nawet ówczesnemu posłowi Wiplerowi (nie moja bajka) mimo dowodów wideo że był tłuczony jak kotlet na ziemi udowodniono owo sławetne "naruszenie nietykalności" to co dopiero tu bez świadków i dowodów...

    • 38 19

    • Wreszcze ciekawa analiza zaistnialej sytuacji.

      • 2 2

    • zakładając że zatrzymani coś zdewastowali to czemu nie ma tego w zarzutach? (1)

      a czytałeś/czytałaś oświadczenie rzecznika policji????? nie ma wniosku o ściganie karne, to na jakiej podstawie zarzuty uszkodzenia mienia?????znasz prawo???

      • 3 1

      • takie prawo że uszkodzenie mienia nie jest karane i nie jest w zarzutach to tylko w bolandii

        • 0 0

    • wychodzi na to, że "dowody" wiplera były G warte :) (1)

      • 1 1

      • nie wiem co zabawnego w tym że cała polska może obejrzeć człowieka zamienianego w kotlet siekany a wymiar "sprawiedliwości" uważa że wszystko było ok

        • 0 1

  • nie wierzę jak czytam te wasze komentarze (1)

    pewnie cwaniakowali to dostali. fcuk! lewicowe doopki, życzę wam bliskiego spotkania z niebieskimi ludkami. chipy też dacie sobie wstrzyknąć?? no tak dla bezpieczeństwa..
    aha i żedy nie było: rąbać pis i po, do kościoła też nie często chodzę:)

    • 12 18

    • Po co ci chipy

      jak zawsze przy sobie masz komórkę, tępy prawaku

      • 0 1

  • Taa jasne. trzech wielkich zomowców z prewencji zostalo pobitych, i to na komisariacie, przez dwóch podpitych kolesi.

    Polska, kraj policyjny.

    • 29 14

  • Jak zawsze biedni policjanci zostali zatakowani (1)

    Dziwne w tym wszystkim jest to że grzecznie pojechali na komisariat i dopiero podczas przesłuchania włącza się im agresja z kąd ja to znam.

    • 30 8

    • Skąd*

      Pozdrawiam

      • 1 0

  • psy to psy

    Bez zmian

    • 20 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane