• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pobił policjanta i wyszedł na wolność

piw
7 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Policjant został pobity nieopodal jednego z lokali we Wrzeszczu. Policjant został pobity nieopodal jednego z lokali we Wrzeszczu.

24-latek z Gdańska brutalnie pobił policjanta. Kiedy inni funkcjonariusze go szukali, on spokojnie "odwiedził" swoją ofiarę w szpitalu. Zatrzymali go dopiero antyterroryści, ale po pościgu, w którym spowodował kolizję. Choć już wcześniej miał na pieńku z prawem, po przedstawieniu mu zarzutów prokuratura wypuściła go do domu.



Czy wcześniejsza karalność powinna być brana pod uwagę przy decyzji o tymczasowym aresztowaniu?

Do pobicia doszło w zeszłą środę w nocy. 26-letni policjant z gdańskiej Komendy Wojewódzkiej bawił się po służbie w jednym z klubów we Wrzeszczu. Prawdopodobnie tam "wypatrzył" go 24-latek. Uznał, że to właśnie ten policjant odebrał jego ojcu dowód rejestracyjny samochodu. Kiedy funkcjonariusz wyszedł z lokalu, napastnik zaatakował go i dotkliwie pobił.

Policjant trafił do szpitala z urazem twarzoczaszki, m.in. ze złamanym nosem. Rozpoczęto poszukiwania krewkiego 24-latka. Ten jednak, jakby nigdy nic, pojawił się następnego dnia w szpitalu, gdzie leżała jego ofiara. Między mężczyznami - jak to określa policja - "doszło do kłótni".

Napastnika zatrzymano dzień później, w piątek. Policja wiedziała, że może być niebezpieczny, więc ściągnięto w tym celu antyterrorystów. 24-latek siedział w samochodzie wraz ze swoim znajomym. Nie zamierzał się jednak oddawać w ręce stróżów prawa - auto, którym kierował znajomy 24-latka, ruszyło z piskiem opon. Podczas próby ucieczki mężczyźni spowodowali kolizję - dopiero wtedy ich ujęto.

Okazało się także, że to nie pierwszy tego typu wyskok 24-latka. - Był już wcześniej notowany za czynną napaść na policjanta, naruszenie jego nietykalności cielesnej i kierowanie pod jego adresem gróźb karalnych - wylicza podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Tym razem mężczyźnie zarzucono naruszenie nietykalności cielesnej policjanta oraz spowodowanie u niego uszczerbku na zdrowiu na okres dłuższy niż siedem dni. Grozi mu za to kara więzienia do lat pięciu.

24-latka jednak nie aresztowano. Prokuratura zdecydowała się tylko na zastosowanie względem niego poręczenia majątkowego w wysokości 5 tys. zł oraz na dozór policyjny, który oznacza, że mężczyzna będzie musiał dwa razy w tygodniu meldować się w jednym z gdańskich komisariatów. Zakazano mu także zbliżania się do swojej ofiary.

Dlaczego mężczyzna nie trafił do aresztu?

- W tej sytuacji nie było podstaw do zastosowania środka izolacyjnego. To nie jest ta waga przestępstwa. Nie wystąpiły też inne przesłanki, takie jak na przykład brak stałego miejsca zameldowania. Uprzednia karalność nie jest przesłanką do stosowania aresztu. Ocena zawsze dotyczy całości zebranego materiału dowodowego - tłumaczy Jolanta Matusiak z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.

Nasz informator sugeruje, że 24-latek to syn poważnego gdańskiego biznesmena. Policja nie chce się wypowiadać na temat jego tożsamości.
piw

Opinie (553) ponad 50 zablokowanych

  • tluki to wy ssami spoleczniaki jestescie !!!!!!!!

    policja to ochroniarze tych ciuli z sejmu co to was okradaja a wy popaprani ludzie ich bronicie , heh taki sam wybiera kraj z ktorego maja mu dowiesc ser czy wino a wam ciemnoty biedronki na pocieszenie i ceny coraz wyzsze za wszystko hehe patola to ta cala ,,wyzsza polka,, ktorej pokornie sluza i placa spoleczniaki takie

    • 4 3

  • Młody gliniarz, chciał się wykazać,

    ale się przejechal, teraz jesli będzie chciał komuś zatrzymać dowód, to niech się kilka razy zastanowi.

    • 1 5

  • olaboga

    Jak by mojemu znajomemu zabral dowod do auta, to by poprostu... nie przezyl! Ale co ja tam wiem...

    • 2 0

  • hy (1)

    guano wiecie! pitolicie jakies gupoty ze daje w lape .. A z tego policjanta to zaden policjant. Co drugi dzien na imprezie. Sam szuka awantury a jak sie nachleje to nie pamieta kto zaczal. A z dowodami to pewnie prawda bo ten 'policjant' kieruje sie tym czy z kims gada czy nie..

    • 5 2

    • to nie ma nic do rzeczy

      gosc recydywista, jego ojciec bogacz a prokurarowi wystarcza 5 tys zl poreczenia. teraz gosc bedzie mataczyl i oplacal 10 takich swiadkow jak ty, ze policjant sam sie pobil.

      no i to, ze uciekali przed policja. za takie cos do pierdla.
      no i szkoda, ze policja nie strzelala do uciekajacego bandyty i jego pomagiera

      • 2 2

  • A kobiete za 2 tys wymyslonego dlugu aresztowali

    • 3 0

  • a czemu nie napisali ze w szpitalu probowal go udusic :) ??? (2)

    • 8 5

    • ;)

      bo nie próbował i to jedna wielka bzdura ;) nie znasz szczegółów to się nie wypowiadaj ;)

      • 1 2

    • to że Marcin to sobie wymyślil albo że chodzą takie ploty to nie znaczy że jest to prawda ;)

      • 0 0

  • Sprawę należy zbadać i jeśli policjanci zasłaniają się służbą w policji dla prywatnych celów

    , mataczą i mszczą się poprzez struktury policji to należy szybko z nimi zrobić porządek.

    Praca policjanta jako bramkarz, często w przestępczych miejscach, z towarzystwem wiadomym, POWINNA BYĆ SUROWO ZAKAZANA.

    Ps. do Policjantów: Nie po to was utrzymujemy, wysyłamy na wcześne emerytury, byście siedzieli na zwolnieniach lekarskich a po nocach stali na bramkach z półświatkiem.

    • 4 3

  • tata bandyty placi ci za oczernianie?

    • 2 3

  • czy?

    czy policjant bawiacy sie po sluzbie jest dalej na sluzbie? Bo jezeli nie to czy sa podstawy na postawienie zarzutu naruszenia nietykalnosci i uszczerbku na zdrowiu funkcjonariuszowi policji, czy powinno byc raczej osobie fizycznej?

    • 3 1

  • W GDAŃSKIEJ PROKURATURZE PRACUJĄ IDIOCI ???

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane