- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (93 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (172 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (130 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Pociski Spike i wojskowa grochówka na Molo Południowym w Gdyni
Prezentacja sprzętu wojskowego i wojskowa grochówka to największe atrakcje pikniku wojskowego, który odbywa się na Molo Południowym w Gdyni . Przez teren festynu przewija się stale ok. 200-300 osób.
Jego organizatorem jest Ministerstwo Obrony Narodowej, które podobnymi atrakcjami w całym kraju oficjalnie wita amerykańskie wojsko, które od kilku dni stacjonuje w naszym kraju.
Impreza na Molo Południowym (choć anonsowano, że odbędzie się na skwerze Kościuszki) jest jedyną, jaką zorganizowano na Pomorzu. Wśród atrakcji jest pokaz pojazdów militarnych oraz sprzętu bojowego, min. przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike. Żołnierze różnych formacji, marynarki, sił lądowych, opowiadają o prezentowanych obiektach. W ramach pikniku odbyła się także m.in. prezentacja drużyny futbolu amerykańskiego Seahawks Gdynia.
Na szczęście nie jest zimno, ale zgromadzeni i tak rozgrzewają się podawaną tu wojskową grochówką.
Piknik zakończył się o godz. 17 pokazem sztucznych ogni.
Atrakcje wojskowego festynu ogląda stale ok. 200-300 osób.
Zobacz także
Opinie (100) ponad 10 zablokowanych
-
2017-01-16 07:02
O to chodziło
Proszę Państwa. Moje nazwisko przecież sugeruje wschodnie pochodzenie, już raz wydałem nazwiska. Chodzi przecież o to aby skłocić państwo wewnętrznie i z sąsiadami. Kraj skłócony to kraj słaby. Zwykły Kowalski nie śledzi przecież potencjału wojska wielkiego sąsiada więc da się nabrać na taką pseudo patriotyczną szopkę. Nasza armia może się tylko bronić parę dni ale chodzi tylko o pretekst aby do tego doprowadzić. Jak powiedział Gering. Ludzie uwierzą we wszystko tylko trzeba im cały czas wmawiać zagrożenie...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.