- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (249 opinii)
- 2 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (122 opinie)
- 3 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (754 opinie)
- 4 50 lat pracuje w jednym zakładzie (238 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (220 opinii)
Poczta Polska dostarcza za wszelką cenę
Zawód listonosza nie jest łatwy. To jednak nie usprawiedliwia ich postępowania w myśl zasady "dostarczyć za wszelką, niekoniecznie do adresata, bo za to mamy płacone" - skarży się nasza czytelniczka.
Wynajmuję mieszkanie od niedawna. Nie zdążyłam specjalnie zżyć się z sąsiadami, zapoznać ich, zorientować się komu można ufać, a komu nie. Tydzień temu do moich drzwi zapukała sąsiadka wręczając mi awizo. Byłam zdumiona, że awizo znajduje się u niej, a nie w skrzynce. Przecież skrzynka ma kluczyk, można otworzyć, włożyć i praca wykonana wzorowo. Ale awizo byłam jeszcze w stanie przełknąć. To przecież tylko świstek papieru.
Kilka dni temu ponownie zapukała sąsiadka. W rękach trzymała ogromną paczkę... dla mnie! To osoba starsza, schorowana, nie chciałam jej denerwować dyskusjami i wypytywaniem dlaczego odbiera moje przesyłki. Postanowiłam sprawę wyjaśnić bezpośrednio na poczcie.
Udałam się tam jeszcze tego samego dnia. W odpowiedzi na moje zapytanie usłyszałam:
"A tak, wie Pani, bo oni mają płacone za każdą dostarczoną paczkę i chwytają się wszelkich sposobów...".
Oniemiałam. Wiele, naprawdę wiele jestem w stanie zrozumieć i wybaczyć, ale to już jakaś paranoja. A co mnie obchodzi za co ten człowiek ma płacone?!
Paczka polecona to paczka polecona, ona ma trafić do mnie! Skąd listonosz wie, w jakich relacjach żyję z sąsiadami? A kiedy się wyprowadzę paczka nie wróci do nadawcy, tylko zostanie na
wieki u moich sąsiadów? Pani na poczcie obiecała wyjaśnić sprawę.
Dzisiaj dzwonek do drzwi. Otwieram. Sąsiadka. Co trzyma w ręku? Paczkę. Do kogo? Do mnie. Z uśmiechem na twarzy sąsiadka rzekła: "Znowu Mikołaj!"
To nie Mikołaj... Dodam tylko, że wartość pierwszej paczki to 146 zł, drugiej - 98 zł. Gdyby zaginęły? Gdyby sąsiedzi mi ich nie oddali? Nie miałabym prawa się o nic ubiegać, ponieważ teoretycznie paczkę... odebrałam.
Paradoks polega na tym, że w razie mojej choroby, współlokatorzy z dowodem w dłoni, ci którym ufam, bez upoważnienia nie mogą dla mnie nic odebrać. Wyślę wtedy sąsiadkę.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (244) ponad 20 zablokowanych
-
2008-12-12 09:25
poczta... (2)
- 0 0
-
2008-12-12 09:32
(1)
nie, raczej...Polska...
- 0 0
-
2008-12-12 10:05
hehe słuszna uwaga : )
- 0 0
-
2008-12-12 09:28
to jeszcze nic (1)
jakiś miesiąc temu odbierałam przekaz, który zresztą szedł 3 tygodnie z Poznania...nieuprzejma pani za okienkiem oznajmiła mi, że jest też przekaz pienieżny dla mojego męża, ale że nie miałam jego dowodu tak więc odprawiła mnie z "kwitkiem"... to było miesiąc temu, a awiza za ten przekaz nie ma do dziś...
p.s. nie odebraliśmy tego przekazu z racji tego że to była niska kwota całe 8 zl...no i byliśmy ciekawi jak poczta polska funkjonuje... wniosek-NIE FUNKCJONUJE :)- 0 0
-
2008-12-12 10:24
sprostowanie: karalne jest posługiwanie się cudzym dowodem. I w żadnym urzędzie nie załatwisz nic za kogoś tylko dlatego,że posiadasz jego dowód.
A aby odbierać przesyłki za męża, wystarczy mieć taki sam adres w dowodzie lub prawo jeździe lub pełnomocnictwo pocztowe czy notarialne udzielone przez męża.
A przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa pocztowego- o którym wszyscy tak dużo piszą ( i maja w części rację) powinno być normalnością a nie odbierane jako nieuprzejmość pani z okienka! Ona za wszelką nieprawidłowość płaci.- 0 0
-
2008-12-12 09:39
I kradną!Kradną na POtęgę!Taki widać kRAJ... (2)
A nie zdarzyło się, by tzw.PRIORYTET dotarł następnego dnia.Ale POrto PObrane,a jakże?!To jest właśnie ta POczta...
- 0 0
-
2008-12-12 10:14
buehehehehe
Widać masz jakieś problemy ze sobą, napij się, łyknij tabletki i może przejdzie.
- 0 0
-
2008-12-12 11:03
ale ty glupi jestes, myslisz,ze sprawa poczty to wina PO??ah..te pisowskie ciemnoty..
- 0 0
-
2008-12-12 09:41
Ja kiedyś znalazłem awizo do mnie złożone na pół i wciśnięte w domofon - w tym czasie byłem w domu...
- 0 0
-
2008-12-12 09:43
(1)
ja czekam od początku października na książke która idzie z Gdańska do Gdyni :) wygrana w konkursie. No chyba że sąsiadka się wciągnęła na tyle mocno, że nie chce oddać :)
pozdro dla wszystkich czekających :)- 1 0
-
2008-12-12 09:51
He he...
A to dobre - to się ubawiłem. Chociaż smutne jest to, że to może być prawda...
- 0 0
-
2008-12-12 09:44
popieram (4)
Jako inny przykład mogę podać listonosza w Gdyni który mając przesyłkę poleconą nawet nie dzwoni tylko od razu zostawia awizo a często nawet nie ma pierwszego awizo tylko dopiero drugie kiedy to przesyłka czeka już na poczcie ok tygodnia i masz po doręczeniu drugiego awizo kilka dni czasu na odebranie przesyłki z poczty - Absurdalne, jak dla mnie potrzebna jest konkurencja dla poczty i nie mówię tu o firmach kurierskich, ponieważ poczta ma ciągle monopol na przesyłki o wadze do kilkuset gramów czyli np zdecydowaną większość listów poleconych.
- 0 0
-
2008-12-12 13:54
(2)
dokładnie, nawet nie sprawdza czy jestem w domu, tylko wrzucaja awizo od razu; a jak ide na poczte tego samego dnia to mowia ze listonosz nie wrocil, a paczke ma przy sobie, prosze przyjsc jutro...masakra
- 0 0
-
2008-12-12 16:46
jaką paczkę jak nie mosi paczek?
???
- 0 0
-
2008-12-13 13:28
nie umiesz czytać awiza?
napisane jest ze nalezy przyjsc dnia następnego, a dlaczego tak jest to nie twoja sprawa
- 0 0
-
2008-12-12 18:52
alez jest
np firma InPost ktora dociaza za lekkie przesylki blacha ze stali nierdzewnej wielkosci podkladki do piwa. i dziala bez zarzutu. priorytet wyslany z krakowa jednego dnia na drugi dzien jest juz w gdyni.
- 0 0
-
2008-12-12 09:46
ile razy ja znalazlam awizo mimo, ze bylam obecna w domu...juz nawet nie chce mi sie liczyc...wielki problem wjechac winda na 4 pietro? juz sama nie rozumiem-niby dostarczaja byle gdzie, aby bylo, bo za to rowniez im placa, a z drugiej strony-nikt sie nie pofatyguje nawet domofonem zadzwonic sprawdzic czy jestem w domu, tylko zostawia awizo?...hmmm...pogubilam sie troche:) ale fakt jest faktem-poczta to porazka.
- 0 0
-
2008-12-12 09:47
u mnie dokładnie jest to samo!!!! ja nie wiem co to sie dzieje!!!!!!
- 0 0
-
2008-12-12 09:48
awizo (1)
ja ostatnio dostałam awizo z wypisanym jedynie Imieniem!!!!!. Poza tym nie było tam nic . Gdybym nie spodziewała sie przesyłki to napewno nie poszlabym na poczte wyjasniac o co chodzi. Na poczcie babki też były niezle zdziwione 2 dni trwało odnaleznienie mojej przesyłki. pozdrawiam
- 0 0
-
2008-12-13 00:44
bo nazwisko kosztuje ;)
- 0 0
-
2008-12-12 09:59
A ja mam coś jeszcze... (2)
Do tych wszystkich przypadków, które nam sie przytrafiają ja dodam jeszcze jedną ciekawostkę, Otóż zdarza się, że czekam na list polecony (priorytet) i dobrze wiem kiedy został wysłany. Jak wiadomo, poza małymi wyjątkam,i list taki powinien trafić do nas najpóźniej po 2 dniach. Oczywiście awizo nie ma na czas, ale o dziwo awizo pojawia się w skrznce po 5-7 dniach. Na awizo widnieje data zostawienia awizo, sprzed kilku dni - czyli teoretycznie w tej sytuacji poczta jest czysta, ponieważ (teoretycznie) awizo zostało przyniesione dwa dni po nadaniu listu. Czyli według daty na awizo wszystko jest zgodne z przepisami, ale nie zgodne z prawdą...
- 1 0
-
2008-12-12 14:07
awizo (1)
Martino! otóż nie zawsze listonosz wystawia awizo, często jest ono wystawiane przez pracowników poczty po dotarciu przesyłki do działu oddawczego, a dopiero później razem z listami listonosz roznosi awiza, dotyczy to szcególnie paczek.
- 0 0
-
2008-12-12 16:48
ale się uśmiałem
kto ci to naopowiadał?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.