- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (217 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (114 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Pod Pannami z imionami, „nowa” Hanza z problemami
Kiedy w kwietniu br. ogłoszono, że Jan Wójcikiewicz, gdański hotelarz, właściciel m.in. czterogwiazdkowej Hanzy wziął w dzierżawę działkę na Targu Rybnym była to wiadomość dni. Za teren o powierzchni ok. 2 tys. mkw. zaoferował 29 mln, czyli ponad siedmiokrotnie więcej, niż wynosiła cena wywoławcza. Po kilku dniach wahania - hotel czy apartamenty - zdecydował: - Będę robił to, na czym się znam. A znam się na hotelarstwie.
Działka tuż przy Baszcie Łabędź szybko została ogrodzona i niewiele później weszli na nią archeolodzy, którzy badają teren pod wszystkimi inwestycjami budowlanymi na Głównym i Starym Mieście w Gdańsku. Jeszcze przed wakacjami inwestor ogłosił konkurs na projekt architektoniczny pięciogwiazdkowej "Hanzy-Bis" (oficjalnej nazwy jeszcze nie ma), do którego zgłosiły się zarówno gdańskie, jak i ogólnopolskie, a także międzynarodowe biura architektoniczne. Architekci swoje projekty przygotowali, ale Jan Wójcikiewicz zadowolony nie jest.
- Spodobał mi się projekt przygotowany przez pracownię RKW, ale powiedziano mi, że wojewódzki konserwator zabytków nigdy go nie zaakceptuje - zżyma się hotelarz.
Kolejny wybór padł na projekt warszawskiego biura Bulanda Mucha, który - zdaniem m.in. Wiesława Bielawskiego, z-cy prezydenta Gdańska, z którym Wójcikiewicz konsultował swój wybór - powinien zostać zaakceptowany przez konserwatora. Tym razem na przeszkodzie stanęły problemy... międzyludzkie.
- Warszawscy architekci mają chyba trochę poprzewracane w głowach. Nie chcę współpracować z kimś, kto o wszystko się kłóci, tylko z kimś, kto sprawi, że mój hotel wreszcie zacznie powstawać. A to słynne biuro popełniło w projektowaniu kardynalne błędy, wskazujące, że z hotelami nigdy nie mieli do czynienia. - tłumaczy. Decyzja ma zapaść we wrześniu.
W przeciwieństwie do "Hanzy-Bis", dwugwiazdkowy Hotel pod Pannami na ul. Sierocej większość kłopotów ma już za sobą. Pięć lat temu zaczął powstawać jako kompleks mieszkaniowy, żeby jednak przeobrazić się w hotel trzeba było poczekać kolejne trzy sezony. Dziś wiadomo już, że 35 pokoi przyjmie pierwszych gości w maju 2007.
Marian Sieńkowski, który jest inwestorem, tłumaczy pochodzenie jego nazwy: - W tym miejscu stała wcześniej kompletnie zrujnowana, XVII-wieczna kamienica. Nie udało jej się uratować, ale ocaliliśmy część plafonów zdobiących jej wnętrza. Dwa z nich posiadają motywy roślinne, dwa pozostałe przedstawiają zwrócone ku sobie panny. Ozdobimy nimi budynek oraz przejmiemy nazwę.
Co ciekawe, "Pod Pannami" nie będzie numerowanych pokoi. Każdy z nich będzie nosił imię
projektantki, która zaprojektuje jego wnętrze.
Za pokój w Hotelu pod Pannami trzeba będzie zapłacić ok. 170 zł.
Opinie (15)
-
2006-08-17 10:10
znajac gusta tego typa od hanzy pewnie będzie chcial postawic na targu rybnym jakas
lipe w stylu tego co juz ma. Projekt BM na prawdę dobrze się prezentuje i dobrze gdyby powstał.
- 0 0
-
2006-08-17 16:06
hanza sranza
nie wiem dokładnie ile lat ma ten hotel ale już sie sypie, przynajmniej elewacja. na pewno projektował go wybitny architekt i wykonywała super firma. to się nazywa: fuszerka na najwyższym poziomie
- 0 0
-
2006-08-17 21:38
ha ha ha!!!! co za snobistyczny dupek!!!! ;-D 29 milionów za 2000 metrów kwadratowych!!! ;-D za gówno ma pieniądze, których większość ludzi na świecie przez całe życie nie posiądzie!!! ;-D biada marnotrawcom, albowiem zostaną sprawiedliwie osądzeni!!!! ;-D
- 0 0
-
2006-08-18 08:21
Toż to pewnie burdel będzie
- 0 0
-
2006-08-19 11:46
debile- mógł wydać jeszce wiecej za ten teren bo
pokoje będa za 500 zł za dobę więc policzcie sobe, ze szybko mu sie to zwróci !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.