- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (319 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (888 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (185 opinii)
Podejrzani o korupcję strażnicy miejscy w Gdyni są nietykalni
Jeśli poprosisz gdyńską straż miejską o interwencję, twoje zgłoszenie może odebrać funkcjonariusz podejrzany o korupcję. Po prokuratorskich zarzutach dwóch strażników przeniesiono do pracy za biurkiem. Szkolą się na dyżurce.
Obciążające strażników zeznania złożyło kilka osób, które w kwietniu br. wręczało im łapówki. - Mamy spójny materiał dowodowy. Ludzie, którzy obciążyli strażników, nie znali się. Są też zabezpieczone notatki służbowe funkcjonariuszy - mówi Marzanna Majstrowicz, prokurator rejonowy w Gdyni. - Podejrzanym grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Strażnicy musieli wpłacić po 10 tys. zł kaucji. Nie przyznali się do winy. Obaj przez wiele lat pracowali w Straży Miejskiej.
O sprawie dowiedzieliśmy się od innych pracowników Straży Miejskiej, zbulwersowanych brakiem reakcji swojego szefostwa i władz miasta. - Choć mają zarzuty korupcyjne, to w "nagrodę" zostali przesunięci do pracy na dyżurce - mówi jeden z nich. - To świetna fucha, człowiek się nie narobi, a kasa leci. Teraz będą koordynować pracę innych strażników?
Na czym polega praca na dyżurce w siedzibie Straży Miejskiej w Gdyni na ul. Zakręt do Oksywia? Strażnik odbiera telefony i przyjmuje petentów, wydaje innym funkcjonariuszom broń gazową i radiostacje. Jeśli jest potrzeba, to kieruje patrole na interwencje.
Kiedy w poniedziałek zadzwoniliśmy na gdyński numer straży. Kilkakrotnie odbierał "szkolący się" na dyżurce Adam K. Na temat swoich prokuratorskich zarzutów nie chciał z nami rozmawiać.
- Nie mam nic do powiedzenia - mówił. - Proszę kontaktować się z rzecznikiem Urzędu Miasta w Gdyni.
Komendant Straży Miejskiej Dariusz Wiśniewski: - Przeglądaliśmy przepisy i mamy związane ręce. Nie możemy ich zwolnić, ani zawiesić, mimo prokuratorskich zarzutów. Początkowo byli na urlopie, a teraz musimy ich skierować do innych prac. W referacie wykroczeń trzeba mieć jakieś przeszkolenie, a oni nie mają. Będą pracować na dyżurce, bo od patroli zostali całkowicie odsunięci. Nie będą kierować pracą innych funkcjonariuszy, bo od tego jest dyspozytor w centrum Gdyni.
O standardy w gdyńskiej straży zapytaliśmy prezydenta Wojciecha Szczurka, który nie widział niczego złego w całej sytuacji: - Strażnicy zostali odsunięci od jakichkolwiek czynności i mają pełnić funkcje pomocnicze. Formalnie są podejrzani, ale jeszcze nie udowodniono im winy. Nie wykluczam, że mogą zostać dyscyplinarnie zwolnieni z pracy, ale na razie nie ma do tego podstaw.
Jak to wygląda w policji? Funkcjonariusze podejrzani o korupcję od razu są zawieszani w czynnościach.
- My takiej możliwości nie mamy, a musimy postępować zgodnie z prawem - broni się komendant Wiśniewski. - Inaczej sprawa wyglądałaby, gdyby zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Teraz nie mamy nawet środków prawnych, by ich zwolnić z pracy.
O autorze
Krzysztof Wójcik
Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.
Opinie (241) ponad 10 zablokowanych
-
2009-06-01 13:42
Cała Gdynia (1)
to jedna wielka patologia, gdzie urzędasy i służby miejskie nawzajem sobie tyłki liżą a mieszkańców mają gdzieś
- 10 8
-
2009-06-01 14:02
a ty co ??
jesteś zerooo Ziobro? A następnie z naszych podatków wypłacał odszkodowania.
Widać durni nie sieją a sami się rodzą- 2 3
-
2009-06-01 13:46
Jak narazie są NIEWINNI, pamiętajcie. (2)
Bez wyroku nie ma winy.
- 19 6
-
2009-06-01 19:37
Jak Jacek Karnowski nie? (1)
Wszędzie tak samo. Więc co się dziwić?
- 1 0
-
2009-06-02 09:05
do ika, takie jest prawo więc nie wiem czemu się dziwisz .
gdybym oskarzył się o kradzież mojego motoru to według ciebie od razu jesteś winna?
- 1 0
-
2009-06-01 13:49
mam rozdwojenie jaźni (1)
- 1 0
-
2009-06-01 13:49
ja też
- 1 0
-
2009-06-01 13:52
Bardzo smutne ze tak sie dzieje w Polsce :(
- 6 0
-
2009-06-01 13:53
Że niby wszyscy tacy uczciwi....
....tak pouczają i brzydzą się łapówkami i pewnie nikt z was nigdy nie chicał się "jakoś dogadać" ze Strażnikiem Miejskim lub Policjantem.
- 11 0
-
2009-06-01 13:53
Biblista onanista - czekamy na opinie
- 0 1
-
2009-06-01 13:58
nie wazne ile wzieli.. wazne ze wzieli. (2)
ucinac lapy za kradziez choc by gumy balonowej, to zaraz zlodziejstwo by przestalo istniec.. jak to jest w niektorych krajach gdzie mozna pozostawic bez obaw otwarty samochod.
- 6 7
-
2009-06-01 14:01
Podaj przykład takiego kraju gdzie można otwarty samochód zostawić bez obaw.
- 5 0
-
2009-06-01 15:38
przecież to nie złodziejstwo.
ja bym raczej powiedział że darowizna. jak dają to trzeba brać :) a sam też bym dał. i strażnikowi i policjantowi. szkoda że już tak nie chcą.
- 1 1
-
2009-06-01 13:58
korupcja + gdynia to nic nowego (1)
- 14 7
-
2009-06-01 14:43
nie zgadzam się, ale nie mogę napisać dlaczego bo jestem u fryzjera.
Jacek M.- 6 0
-
2009-06-01 14:01
podejrzani
Jak na razie są tylko podejrzani, więc czemu nie maja być przesunięci do wykonywania innej pracy ???A może ktoś chciał właśnie dać łapówkę a strażnicy się nie zgodzili i w odwecie złożyli na nich skargę!!!!!
- 10 5
-
2009-06-01 14:02
tam gdzie potrzeby sa i korzysci beda...
od lat tak bylo jest i bedzie ze sa taryfiaktory i cos obok, z doswiadczenia kazda straz w trojmiescie jest do ugadania zalezy wszystko od chwilowej mozliwosci czasami musza miec wynik to czlowiek nie dogada,a jak swoim komendantom limit nastukali to i nadwyzke chetnie dziela na siebie, dwoch to by moze sie znalazlo co nigdy nie wzieli;-)
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.