- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (136 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (75 opinii)
- 5 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
Podejrzany o pedofilię zmarł w gdańskim areszcie
Były kierownik schroniska dla bezdomnych w Baninie, który jesienią zeszłego roku został zatrzymany przez policję w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw seksualnych na dwóch dorosłych kobietach i 12-letniej dziewczynce, zmarł w gdańskim areszcie śledczym.
Krzysztofa R. zatrzymano w październiku ubiegłego roku w Katowicach. Prawdopodobnie ukrył się tam, gdy dowiedział się, że prowadzone jest śledztwo w sprawie przestępstw seksualnych, jakich miał się dopuścić będąc szefem ośrodka dla bezdomnych w Baninie.
Od razu po zatrzymaniu prokuratura postawiła mu wówczas zarzuty dotyczące zgwałcenia jednej z podopiecznych ośrodka, doprowadzenia do innej czynności seksualnej kolejnej z przebywających pod jego kuratelą kobiet oraz molestowania 12-letniej córki jednej z tych kobiet.
55-latek nie przyznał się do popełnienia żadnego z tych przestępstw, niemniej sąd uznał, że zgromadzone w sprawie dowody są na tyle silne, że 14 października zeszłego roku zadecydował o tymczasowym aresztowaniu. Od tego czasu Krzysztof R. przebywał w gdańskim areszcie śledczym przy ul. Kurkowej.
Zmarł w nim 7 stycznia.
Nieumyślne spowodowanie śmierci?
O okolicznościach śmierci Krzysztofa R. prokuratura nie chce się wypowiadać.
- Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz wszczęła postępowanie mające ustalić, w jaki sposób i z jakiej przyczyny doszło do śmierci przebywającego w areszcie 55-latka. Zlecono sekcję zwłok, teraz prokuratorzy oczekują na opinię biegłego. Postępowanie jest w tym przypadku prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci - mówi Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokuratura Rejonowa w Kartuzach, która prowadziła postępowanie dotyczące przestępstw, których miał się dopuścić Krzysztof R., umorzyła je.
Miejsca
Opinie (172) ponad 20 zablokowanych
-
2017-01-28 15:07
kurkowa
a moze facet byl niewiny tylko go wrobili tak mowia w baninie gdzie pracowal...
- 4 3
-
2017-01-28 17:08
Jest or not
Serce się raduje jeśli winny, lecz jeśli nie to szaleje z wściekłości
- 1 0
-
2017-01-28 17:22
ile można trzymać w areszcie?
"państwo prawa"
- 3 0
-
2017-01-28 18:20
Jeżeli tyle czasu prowadzono śledztwo...
wydając pieniądze podatników, to chyba opinia publiczna ma prawo wiedzieć, czy był winny, czy nie. Jeżeli okazałoby się,że jest niewinny, karę powinny ponieść osoby pomawiające.
- 3 0
-
2017-01-28 21:52
kara boża kiedyś przyjdzie ... !
Ja to uważam że nic nie dzieje się przypadkiem, kiedyś kara przychodzi i robi porządek... Obejrzyjcie ci co się nie orientują film symetraia
- 0 0
-
2017-01-29 00:59
Wyrok sądu i ulicy dwa różne wyroki
- 1 0
-
2017-01-29 09:19
Jeju
Jaka szkoda...
- 0 0
-
2017-05-13 18:18
Zaraz, zaraz (1)
a to nie ten pżypatkiem, co grał w Bieszczadach, ma 28letniom żone i 12letniego syna? Jak to ten to marnie żył i marnie skończył. Swiec Panie!
- 0 0
-
2017-10-24 16:58
Ten sam
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.