- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (140 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (256 opinii)
- 3 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (87 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (446 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Podejrzenie gwałtu w Szpitalu Psychiatrycznym
13 czerwca 2019 (artykuł sprzed 5 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Kolejna osoba zatrzymana za molestowanie w szpitalu psychiatrycznym
W Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym jeden z pacjentów miał dopuścić się gwałtu na znajdującej się w sąsiedniej sali 15-letniej dziewczynie. Okoliczności zajścia są niejasne, sprawę bada prokuratura.
Szpital nie może odmówić pomocy pacjentom, którzy znajdują się w sytuacji zagrożenia życia, dlatego niejednokrotnie zachodzi konieczność umieszczania pacjentów pediatrycznych we wspólnych salach z osobami dorosłymi.
Trudna codzienność szpitala psychiatrycznego. "15 przyjęć dziennie"
W takiej sytuacji znalazła się 15-letnia pacjentka Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego. Dziewczynę, którą do szpitala przywiozła karetka, za zgodą matki umieszczono w jednej sali z dorosłą kobietą. W nocy miał tam wejść pacjent z sąsiedniej sali i zgwałcić nastolatkę.
- Sprawę niezwłocznie zgłosiliśmy na policję, okoliczności bada prokuratura - mówi Leszek Trojanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, dziewczyna została zbadana przez lekarza sądowego, a okoliczności zajścia są niejasne. Do zdarzenia dojść miało w nocy z 5 na 6 czerwca. Policja powiadomiona została o wszystkim przez ordynatora szpitala 6 czerwca, zaś prokuratorskie postępowanie wszczęto 10 czerwca.
- Wyjaśniamy okoliczności tej sprawy, od razu po wszczęciu postępowania został skierowany do sądu wniosek o przesłuchanie poszkodowanej 15-latki - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (338) ponad 50 zablokowanych
-
2019-06-16 21:48
komu wierzyc?
"poszkodaowana" i "sprawca" oboje na leczeniu psychiatrycznym konfabulacje omamy itp
a lekarze i personel jak zwykle nic nie widzial i nie slyszal... a zapis z monitoringu pewnie zniknal albo akurat bateria padla
w naszych warunkach sprawa nie do wyjasnienia- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.