Do niecodziennego wypadku doszło na ulicy
Armii Krajowej w Gdańsku. Około godziny 16.00 zjeżdżający w kierunku Gdańska Star z podnośnikiem koszowym zahaczył o kładkę dla pieszych na wysokości ul. Stoczniowców. Zablokowany został ruch samochodowy i pieszy.
Hydrauliczny podnośnik dosłownie wbił się w betonową kładkę. Uderzenie było tak silne, że urządzenie zostało w całości wyrwane z podwozia samochodu, który zatrzymał się kilkadziesiąt metrów dalej stając w poprzek dwóch pasów ruchu.
Na miejsce wypadku przyjechała policja, straż pożarna i miejska, a także służby techniczne, które miały sprawdzić, czy nie została naruszona konstrukcja kładki. Ruch samochodów w kierunku do Gdańska został ograniczony do jednego pasa. Na szczęście wypadek nie miał miejsca rano, kiedy na ulicy tej tworzą się korki nawet, gdy czynne są wszystkie trzy pasy ruchu. Poważniejszy problem wiązał się z całkowitym zamknięciem kładki dla pieszych. Doprowadziło to do bardzo niebezpiecznej sytuacji, ponieważ osoby chcące przedostać się przez ul. Armii Krajowej przechodziły dołem przez bardzo ruchliwe jezdnie.
Specjalna komisja sprawdzi czy kładka po uderzeniu nadaje się do użytku. Wyjaśnione zostaną także przyczyny wypadku. Nie wykluczone, że winny jest kierowca, który przed jazdą nie schował wysięgnika. Jadąca samochodem ekipa zajmowała się wymianą plakatów reklamowych na tablicach przy drodze. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do wypadku mogło dojść z przyczyn technicznych. Z auta przed uderzeniem wyciekał płyn, być może sprawiło to, że podnośnik uniósł się samoczynnie.
/zdj. Tomasz Cydejko/
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
