Radni Gdyni przegłosowali na środowej sesji podwyżkę dla prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka oraz dla siebie samych. To efekt zmian ogólnopolskich przepisów, które wprowadzają wyższe wynagrodzenia dla samorządowców.
są za niskie, powinni zarabiać więcej za tak dużą odpowiedzialność
9%
są odpowiednie do stanowisk
16%
są za wysokie, nie powinni tyle zarabiać
75%
Przegłosowane podwyżki wynagrodzeń dla prezydenta Gdyni i radnych miasta to efekt wejścia w życie rządowej nowelizacji przepisów o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którą na początku października podpisał prezydent
Andrzej Duda.
Nowelizacja ta wprowadziła podwyższenie górnego pułapu wynagrodzenia dla prezydentów miast z 12 525,94 do 20 041,50 zł brutto. Podobne podwyżki, już kilka tygodni temu,
wprowadzono także w Gdańsku i w
Sopocie.
Wojciech Szczurek będzie natomiast miał pensję 19 602,50 zł brutto miesięcznie. Składa się na to pensja zasadnicza, dodatek funkcyjny, dodatek za przepracowane lata i dodatek specjalny. To niecałe 400 zł mniej niż maksymalna możliwa stawka.
Za podwyżką głosował nawet PiS.
- Nie jest to na pewno premia za właściwe zarządzanie miastem, ale dotychczasowa pensja była rażąco niska, a wynagrodzenie powinno być adekwatne do obowiązków i piastowanej funkcji - mówi Marek Dudziński, radny PiS z Gdyni.Radni też z podwyżkami
Radni nie mieli też wątpliwości, że sami również zasłużyli na podwyżki. Ich wynagrodzenie nie było zmieniane od 21 lat.
Dieta radnych wzrosła do 3 tys. zł. Wcześniej było to 2,6 tys. zł dla każdego radnego. Więcej zarobią przewodnicząca Rady Miasta, której dieta wyniesie 4 tys. zł oraz zastępcy, którym przysługuje ok. 3,7 tys. zł. Przewodniczący komisji Rady Miasta może natomiast liczyć na 3,5 tys. zł.
Prezydenta i radnych w Gdańsku oraz Sopocie a o podwyżkach w Gdyni milczy? Prezydent Gdyni przyznał sobie kilka tysięcy złotych podwyżki. Zastępcą oraz radnym również. Za te pieniądze można było zakupić pojazd dla niepełnosprawnych, zadbać o bezdomnych zima lub pewnie nawet kupić elektryczny autobus. Dac podwyżki urzędnikom w UM lub spółkach Miejskich...
Prezydenta i radnych w Gdańsku oraz Sopocie a o podwyżkach w Gdyni milczy? Prezydent Gdyni przyznał sobie kilka tysięcy złotych podwyżki. Zastępcą oraz radnym również. Za te pieniądze można było zakupić pojazd dla niepełnosprawnych, zadbać o bezdomnych zima lub pewnie nawet kupić elektryczny autobus. Dac podwyżki urzędnikom w UM lub spółkach Miejskich...
Zobacz więcej
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
