Prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, zostaną pochowani w niedzielę w krypcie na Wawelu. W związku z tym żałoba narodowa została przedłużona do niedzieli do północy. Decyzja o pochówku w krypcie marszałka Józefa Piłsudskiego podzieliła Polaków.
2010-04-14 18:42
2010-04-14 18:43
2010-04-15 13:55
Nie wycieraj sobie mordy piesku Lechią bo cie ktos uśpi
2010-04-14 18:42
Niestety brat megaloman postanowił wykorzystać sytuację i jak juz nie raz to robił rozjuszył Polaków.Miejsce pochówku na Wawelu powinno stanowić największe wyróznienie za dokonania za życia. Jedyną zyjacą osobą która tam się powinna znaleźć po smierci ,o ile za życia wyraziłaby zgodę, to Lech Wałęsa.Niestety teraz będzie to niemozliwe.
2010-04-14 18:42
Zapewne Jan Jakub Kolski nie czyta tego bloga, a jeżeli już, to mam nadzieję, że wybaczy posłużenie się tytułem jego filmu. Zginął, bowiem mój prezydent i mój „Kartofel” jak się o nim wyrażały niemieckie media przy aplauzie polskiej gawiedzi. Rymarz Mateusz z filmu Kolskiego to taki Lech Kaczyński, którego zwolennikami według wiodących mediów mogliby być tylko ludzie pokroju przygłupawego Pasiasia.
Choć był wyższy od Miedwiediewa i Stalina o całe 5 cm, a od Sarkozego o 2, niższy od Wałęsy i Kwaśniewskiego o zaledwie 1cm, okrzyknięto go wyjątkowym „kurduplem” wśród światowych przywódców.
W TVN24 i nie tylko zadbano, aby jego sylwetka zawsze filmowana była od dołu wbrew 10 letniej tradycji z czasów Kwaśniewskiego, kiedy obowiązywały plany z „góry”.
Był również „durniem” dla Wałęsy i jednym z „dyplomatołków” dla Bartoszewskiego, który zwolenników PiS-u przyrównywał do bydła. Media niesłychanie się ekscytowały i nie kryły radości, kiedy niejaki Palikot okrzyknął go „chamem”, pił „małpki” na oczach uradowanej gawiedzi czy recytował fragmenty pracy doktorskiej prezydenta. Wśród chorób, o które był podejrzany znalazł się nawet alkoholizm i Alzhaimer.
Do walenia w Lecha Kaczyńskiego zaprzęgnięto media III RP z TVN na czele, a programy „Szkło kontaktowe” czy „Szymon Majewski show” ukazały nam, do czego zdolni są nasi rodzimi, dyspozycyjni komedianci. Odsunięcie Lecha Kaczyńskiego od władzy stało się mottem przewodnim „dziennikarza” Jacka Żakowskiego i podobnych mu salonowych sługusów. Potem miało nas czekać tylko szczęście.
Nikt tak jak on nie zrozumiał, że jeżeliś z salonu to choć żeś błazen to się nie zbłaźnisz.
„Dobry Kaczyński to martwy Kaczyński”- sprawdziło się stare, sparafrazowane amerykańskie przysłowie dotyczące Indian. Dziś w „rezerwatach” można już mówić prawdę o byłym Apaczu „Kartoflu”.
Dzisiaj już ci, którzy zawsze o tym wiedzieli i z wiadomych powodów milczeli, mówią, że to profesor i wybitny znawca prawa pracy. Dziś, kiedy już Indianin jest martwy można powiedzieć, że był to dusza człowiek, znawca polskiej historii i jej fanatyk. Normalny gość z humorem, niepowtarzalny gawędziarz i dowcipniś. Lech Kaczyński dzięki swojej nagłej, tragicznej i tajemniczej śmierci z nacjonalisty awansował na patriotę, z którym każdy chciałby dzisiaj wypalić fajkę pokoju..
Dzisiaj Już można.
Hołdy biją mu Niesiołowscy, Komorowscy i Millerzy. Póki, co milczy jeszcze Palikot, ale to tylko kwestia czasu, kiedy pojawi się w TVN24 z jakimś zniczem, większym od tego, jaki zapalił Giertychowi.
Panie Prezydencie Lechu Kaczyński, mój Prezydencie. Musiałeś zginąć tak nagle i tragicznie, aby salon powiedział o Tobie, choć odrobinę prawdy.
Jestem pewien, że tak jak po tragedii na Gibraltarze część historyków, dziennikarzy i badaczy-amatorów będzie analizować tą niewiarygodną katastrofę latami. Na pewno nie pominą misternej gry rosyjskiej dyplomacji, która działała na zasadzie „to co się da podziel na dwa” i „oddziel ziarna od plew”. Zastanowią się nagle nad nagłą empatią czekisty Putina dla martyrologii polskich oficerów w Katyniu i jego ostatnich zachowań przeczących logice i temu wszystkiemu, co w Rosji czyniono pod jego rządami wcześniej.
Dla wielu uroczystości 7 kwietnia dzięki którym później na pokładzie pechowego samolotu nie znalazł się żaden znaczący polityk koalicji PO-PSL, marszałek sejmu i senatu , wydadzą się podejrzane i wielu nie zaprzeczy, że były dziwne.
Nie wiem czy i tym razem postawienie na naiwność i głupotę Polaków przyniesie oczekiwany skutek. Mam nadzieję, że tym razem nie, choć końcowy raport rosyjskiej komisji, w której posiadaniu są „czarne skrzynki” jest z góry do przewidzenia.
2010-04-14 18:43
tam na Wawelu leżą takie miernoty jak Michał Korybut Wisniowiecki, Jan Kazimierz albo saski król August II Mocny dzięki któremu polska zaznała jednych z najczarniejszych okresów w historii (podobnie z Janem Kazimierzem i potopem). W czym więc problem? Decyzja zapadła nie ma juz odwrotu, mimo że tez wolalem Warszawe no ale trzeba sie pogodzic. Świadomość że leża tam kiepscy królowie o zasługach ale negatywnych sprawia ze Kaczynski przy nich to Kosciuszko. Po co robić wstyd na cały świat jak nic sie nie zmieni?
2010-04-14 18:44
Owszem jak każdy normalny człowiek również Lech Kaczyński popełniał drobne pomyłki, gafy, niezręczności, czasem się przejęzyczył, czasem powiedział coś za dużo. Ale to było ludzkie, choć owszem czasem nawet śmieszne. Za te drobiazgi wyłapywane z taką pieczołowitością przez usłużne dziennikarzyny z brukowców czy TVNu atakowano go zaciekle.
Ja mówię TAK - na Wawelu! Najlepsze miejsce dla niego. Czy jest godzien królów? Oczywiście, bardziej niż inni tam pochowani. Tam leży nieudolny Jan Kazimierz Waza, którego polityka doprowadziła do potopu szwedzkiego i wybuchu powstania Chmielnickiego, tam leży Michał Korybut Wiśniowiecki, który podpisał haniebny traktat w Buczaczu, na mocy którego Polska stawała się lennem Turcji. Gen. Sikorski też dzielił (i to znacznie bardziej) Polaków, a na emigracji swoich przeciwników politycznych wśród wojskowych polecił Brytyjczykom internować do końca wojny. Tam też leży Piłsudski, który obalił legalny rząd, przelał bratnią krew Polaków podczas zamachu majowego. Rozwodnik, który przeszedł w pewnym okresie życia na luteranizm. Kto zna historię Polski, ten zrozumie. Wzgórze wawelskie wraz z kryptami jest w gestii metropolity krakowskiego i wara innym od decyzji Kościoła.
2010-04-14 18:46
2010-04-14 18:47
2010-04-14 18:47
Ty sie jeszcze zDziwisz!!!
2010-04-14 19:04
2010-04-14 18:45
z całym szacunkiem dla życia i śmierci jako człowieka. Gdyby ś.p. prezydent nie zachowywał się w polityce tak niedyplomatycznie ośmieszając nasz kraj i nas wszystkich jako naród na arenie międzynarodowej swą awanturniczą polityką byłbym pierwszą osobą która najżarliwiej opowiadałaby się za miejscem obok królów. Uważam, że patriota to niekoniecznie romantyk (szczególnie w polityce) a raczej pozytywista ,który jednak nie godząc się na oficjalne ciemiężenie i kłamstwa swą patriotyczną, ciężką, mozolną, może i cichą pracą (bez rozgłosu) doprowadza w końcu do objawienia prawdy. Taka osoba to bohater. Prezydentowi Kaczyńskiemu (z całym szacunkiem dla tragicznych wydarzeń z soboty) tego zabrakło. Aż chciałoby się rzec jakie życie taka śmierć... POKÓJ JEGO DUSZY.
2010-04-14 18:46
Niemilosiernie wkurzeni widokiem setek tysiecy Polakow oddajacych hold Prezydentowi Kaczynskiemu,dlatego tak skowycza w necie z nienawisci:)tyle ich:)
2010-04-14 18:47
2010-04-14 18:48
2010-04-14 18:46
na tym forum, widać że nieźle wam gul strzelił,
a już byliście w ogródku i się z gąską witaliście,
hehehe
2010-04-14 18:49
2010-04-14 18:46
Młodzi ludzie nie dajcie manipulować sobą o to was proszę.
2010-04-14 18:48
I TYLE
2010-04-14 18:50
???
2010-04-14 18:52
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
