• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pokazała twarze złodziei, groziła jej grzywna

Marzena Klimowicz-Sikorska
3 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Małgorzata Tuszkowska, ofiara brutalnego napadu, postanowiła sama bronić się przed nieletnimi bandytami.

Właścicielka piekarni na Chełmie, którą w grudniu brutalnie zaatakowało dwóch nastolatków, wywiesiła w swoim sklepie ich wizerunki. Policja zagroziła kobiecie grzywną. Przestępców zatrzymano kilka tygodni później.



Jak oceniasz postępowanie pani Małgorzaty?

Małgorzata Tuszkowska prowadzi piekarnię przy ul. Worcella zobacz na mapie Gdańska na Chełmie. 21 grudnia na jej sklepik napadło dwóch nastolatków. Próbowali pobić kobietę, grozili jej bronią, prysnęli w twarz gazem łzawiącym. Udało im się ukraść jej portfel, dokumenty firmy oraz tysiąc złotych.

Wezwana na miejsce policja przyjechała natychmiast, jednak - zdaniem pani Małgorzaty - nie śpieszyła się z szukaniem napastników.

- Przez gaz cały czas łzawiłam. Pomogła mi jednak młoda kobieta, która widziała twarze napastników i powiedziała policji, że może od razu pojechać z nimi, by pomóc w poszukiwaniach. Jeden z policjantów powiedział jednak, że nie pojedzie bo... nie ma na benzynę, poza tym musi czekać na decyzje - opowiada Małgorzata Tuszkowska.

Ponieważ kobieta poczuła się zlekceważona przez policję, postanowiła nie czekać z założonymi rękami na wyniki jej pracy . Wywiesiła ogłoszenia, że za informację o napastnikach czeka nagroda. Ktoś zadzwonił, nie chciał nagrody, ale podał jedno nazwisko. Właścicielka piekarni sprawdziła w internecie i po porównaniu ze zdjęciem w portalu NaszaKlasa uznała: to on mnie napadł! Po nitce do kłębka i ustaliła dane drugiego napastnika. Poinformowała o tym policję. Odpowiedzi nie dostała.

- Wydrukowałam więc te zdjęcia i powiesiłam na szybie w piekarni. Trochę ku przestrodze, trochę z obawy o los moich pracownic, trochę z nadzieją, że ktoś może wie, gdzie napastnicy przebywają - mówi właścicielka sklepu.

Zdjęcia zauważyła rodzina jednego z napastników i zgłosiła sprawę na policję. - Zostałam wezwana i okazało się, że mogę zostać ukarana za bezprawne upublicznianie ich wizerunków. Miała mi za to grozić grzywna od 500 zł do 5 tys. zł - relacjonuje pani Małgorzata. - Policjant powiedział mi też, że będą sprawdzać, czy zdjęcia znowu nie wiszą. Nie rozumiem tego - kiedy przypadkowa osoba chciała jechać z policjantami szukać napastników, to nie było pieniędzy na benzynę, a żeby jeździć do mnie do sklepu i sprawdzać, czy wiszą zdjęcia, już jest? Zawiodłam się na policji.

Policja odpiera zarzuty Małgorzaty Tuszkowskiej i przedstawia swoją wersję wydarzeń. - Policjanci, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, rozpoczęli czynności, które odbywały się dwutorowo. Policjanci prewencyjni zabezpieczali ślady, prowadzili oględziny miejsca i przesłuchiwali świadków. W tym samym czasie kryminalni, po uzyskaniu rysopisu sprawców, rozpoczęli przeszukiwania terenu z psem tropiącym - przekonuje podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.- Nieprawdą jest, że pokrzywdzona wskazała policji tożsamość napastników. To, że napadli ją Maciej K. i Adrian E. ustalono dzięki pracy policjantów kryminalnych.

Policja zatrzymała napastników po miesiącu, pod koniec stycznia. Sąd umiescił 17-latka w schronisku dla nieletnich, w którym pozostaje do dziś. Z kolei wobec 19-latka prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe oraz dozór policji.

Opinie (421) ponad 20 zablokowanych

  • Pokrętne tłumaczenie się (1)

    policji, że niby tak bardzo byli zaangażowani w sprawę powinno sprowokować Wydział Kontroli Wewnętrznej do sprawdzenia tej i innych spraw prowadzonych przez tamtą dzielnicę.

    • 7 1

    • to nic nie da

      Kontrola Wewnętrzna też działa w kierunku pokazania, że "FIRMA"( jak to się mówi w żargonie policyjnym ) była OK. Przykład jw. - wypowiedź rzeczniczki policji.

      • 2 0

  • Tania sila robocza:

    wywiesc gnojkow do kopalni dac im kilof i lopaty kopa w pupe i do roboty na przodek niech wiedza jak sie pieniadze zarabia .Szacunku dla drugiego czlowieka nauczyc,dla panstwa oplacalne i wegiel bedzie tanszy.Humanitaryzm jest znany tylko prawnikom i politykom ale nie obywayelom.Brawo dla tej pani.Szacunek.

    • 6 0

  • Mamy

    bardzo " dobre " prawo broniące przestępców . Łatwiej ukarać pokrzywdzonego niż złapać przestępce.

    • 6 0

  • Kobieta cudo!

    Takich kobiet brakuje w naszym kraju. Gratuluję!
    A policjanci...nie popisali się...

    • 7 0

  • jaki rząd taka POlicja

    Jaki rząd ,taka sprawiedliwość.Będzie gorzej już prokuratura chce dalej mieć wolne ręce i wtedy za takie wywieszenie pójdzie siedzieć.POlicja tak każe jak im się każe.Ziobro zaczął robić porządki to mało go nie zlinczowali od mc.donalda t.
    Ludzie uczciwi nie boją się wywieszenia na witrynie.

    • 7 0

  • BRAWO !!!!!!!!! pani Małgorzato !!!!!!!

    a policja niech się wstydzi ;(

    • 11 0

  • co za wiocha (1)

    jeden z policjantów powiedział jednak, że nie pojedzie bo... nie ma na benzynę.
    wstydził by się tak powiedzieć co to za wymówka. Absurd

    • 9 0

    • oni mają na to wy-la ne ni ma benzyny ni judum

      • 2 0

  • napad

    Dlaczego "policjanci" na służbie nie są wyposażeni jak inna służba miejska w urządzenia do nagrywania i w następstwie nie będzie wielowątkowej interpretacji zdarzenia, czy te służby mówią prawdę ? a powinny, to dlaczego w wielu przypadkach są inne wypowiedzi ?

    • 6 0

  • Ten rząd BRONI ZŁOODZIEJI I OSZUSTÓW !!!!

    Przykład idzie z góry !!!. Komisja śledcza z Czumą (PO) na czele broniła wściekle złodziei Rycha , Zdzicha itd.
    Brawo Pani Małgosiu !!!!. Dobrze, że Pani nie boi się pokazać w internecie.
    Młodocianych bandytów tępić bezwzględnie, każdym sposobem !!!. Jeżeli nie nauczą się teraz to kiedy ???. A rodzina bandytów niech sprawdza gnojków i donosi na Policję , że są złodziejami i bandytami. Teraz zaatakowali p. Małgorzatę a pózniej Policje i rodzinę.

    • 7 0

  • Ta dzielna milicja

    Dzielni milicjanci. Jedni pisali (to i tak postęp cywilizacyjny) inni szukali. Nawet Bogu ducha winnego psa targali ze sobą :) Chyba tylko po to aby zrobił siku bo co tu pomoże skoro nie ma żadnych śladów po napastnikach jeno rysopis. Ale milicyjnym psom i rysopis wystarczy :) W razie niepowodzenia zawsze można jeszcze ściągnąć antyterrorystów, albo i saperów, też się przydadzą. Tylko milicja może coś takiego wymyśleć. A o ile łatwiej i ekonomiczniej wywieśić list gończy na sklepie. Brawo dla pani poszkodowanej.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane