• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polański i Szpilman na pomniku w Sopocie?

Piotr Weltrowski
6 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Pomnik przedstawiać ma Szpilmana wwożonego do Sopotu rikszą, którą prowadzi Polański. Miejsce obok kompozytora jest puste - gdy pomnik już stanie, każdy będzie mógł tam usiąść i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Pomnik przedstawiać ma Szpilmana wwożonego do Sopotu rikszą, którą prowadzi Polański. Miejsce obok kompozytora jest puste - gdy pomnik już stanie, każdy będzie mógł tam usiąść i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Fundacja Sopockie Korzenie chce uhonorować Władysława Szpilmana, znanego pianistę, kompozytora, twórcę Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie i postawić mu pomnik. Ma on przedstawiać Szpilmana wjeżdżającego do miasta rikszą. Prowadzić ją ma... Roman Polański.



Roman Polański w Sopocie. Roman Polański w Sopocie.
Projekt pomnika przygotował sopocki artysta Adam Dawczak-Dębicki. Pomysł, aby postument przedstawiał zarówno Szpilmana, jak i Polańskiego, wyszedł, podobnie jak sama idea uhonorowania kompozytora, od Wojciecha Korzeniewskiego, prezesa fundacji Sopockie Korzenie.

Obaj artyści byli w mniejszy lub większy sposób związani z Sopotem, łączyła ich też biografia (obaj przeżyli piekło getta). Połączył ich także oskarowy film Polańskiego - "Pianista", który powstał na podstawie autobiograficznej książki Szpilmana.

- O uhonorowanie Szpilmana zwracałem się już do władz miasta wcześniej. Pierwszy raz 11 lat temu, tuż po jego śmierci, drugi raz po premierze filmu Polańskiego. Nie było jednak odpowiedniego klimatu. Teraz jest - zbliża się setna rocznica urodzin kompozytora i - zarazem - 50 rocznica powstania sopockiego festiwalu - mówi Korzeniewski.

- Podoba nam się projekt i sam pomysł. Nie wiemy jeszcze, czy na pewno pomnik będzie miał taki właśnie kształt, nie wiemy, czy nie będzie potrzebna zgoda samego Polańskiego na umieszczenie jego postaci obok postaci Szpilmana. Na pewno jednak będziemy chcieli w przyszłym roku uhonorować twórcę sopockiego festiwalu - mówi Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydent Sopotu.

Jak dowiedzieliśmy się, projekt został już zaakceptowany nie tylko przez władze miasta i sopockich radnych, ale też przez rodzinę Szpilmana. Gdzie mógłby stanąć? O ostatecznej lokalizacji nikt mówić jeszcze nie chce - wiadomo jednak, że mogłoby to być np. jakieś miejsce przy trasie prowadzącej do remontowanej właśnie Opery Leśnej.

Projekt zakłada, że pomnik będzie dość duży. Fundacja szacuje koszty jego wykonania na ok. 250 tys. zł. W najbliższym czasie rozpocznie się poszukiwanie sponsorów. Miasto nie wyklucza, że i ono wspomoże w tym zakresie fundację.

Opinie (223) ponad 100 zablokowanych

  • sopot to miasto z fantazją

    dla mnie Sopot to miasto z fantazją, ciekawymi ludźmi, którym się jeszcze chce coś zrobić dla innych. To nie tylko festiwal, ale miejsce spotkań (do dziś) muzyków, aktorów, artystów. Lubimy ich spotykać na molo i nie tylko. Już chcę siąść na rikszy obok Szpilmana jeżeli pan Polański się zgodzi :), zrobić sobie z nimi zdjęcie. Bardzo proszę ! Zachowajmy dobry humor i dystans i nie zapominajmy, że Sopot to w końcu - kurort, w którym jest miejsce i dla Kapelusznika, dla "nieprostego" Domku i dla ludzi z wyobraźnią!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane