• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polecimy z Gdańska do Rzymu

Michał Tusk
11 grudnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Loty z Gdańska na Maderę od października 2024
Po kilku latach oczekiwań mieszkańców Trójmiasta, w Rębiechowie pojawia się połączenie skierowane nie tylko do wyjeżdżających do pracy na zachodzie.

Od dwóch lat, czyli od momentu kiedy Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy zaczął się intensywnie rozwijać, kolejne połączenia tanich linii lotniczych były wprowadzane według jednej prostej zasady - tam, gdzie Polacy jeżdżą "na saksy", tam latają samoloty. Doszło do sytuacji, w której Trójmiasto ma doskonale rozbudowaną siatkę połączeń do Wielkiej Brytanii i Irlandii, nie ma natomiast żadnych lotów do miast na południu Europy (najbardziej wysuniętym na południe lotniskiem, do którego możemy dolecieć z Gdańska, jest Monachium).

Według naszych informacji, złą passę przełamie dziś spółka córka LOT-u, tania linia Centralwings, która dziś w samo południe ma ogłosić uruchomienie połączenia Gdańsk - Rzym.

- Potwierdzam, finalizujemy rozmowy z Centralwings w sprawie Rzymu - powiedział nam wczoraj Włodzimierz Machczyński, prezes Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy.

Loty rozpoczną się 29 marca. - Na początku będą to dwa kursy tygodniowo. Wraz z nadejściem lata częstotliwość zostanie zwiększona do trzech lotów - zapowiada Machczyński. Bilety będzie można kupować już dziś, natychmiast po oficjalnym ogłoszeniu połączenia. Znane są już ich ceny - kupowane odpowiednio wcześnie będą kosztować 118 złotych w jedną stronę (19 złotych za bilet i 99 za opłaty).

Jeśli pierwsze południowe połączenie z Gdańska stanie się popularne wśród pasażerów (145-osobowy samolot musi być wypełniony w ok. 75 procentach, by loty były rentowne), będzie można liczyć na kolejne.

Bardzo możliwe, że to jednak nie będzie koniec nowości w wiosennym rozkładzie lotów. Udało nam się ustalić, że lotami z Gdańska jest zainteresowany kolejny skandynawski przewoźnik. Obecnie w Rębiechowie lądują już samoloty linii SAS i Norwegian. W kwietniu pojawi się Finnair, który już rozpoczął sprzedaż biletów - przelot z Gdańska do Helsinek w jedną stronę kosztuje 407 złotych (ze wszystkimi opłatami).
Gazeta WyborczaMichał Tusk

Opinie (117) ponad 20 zablokowanych

  • stem mieszkańcem Gdyni od urodzenia i z przykrością muszę się zgodzić z tymi głosami ,które stwierdzają stan rzeczywiasty o braku atrakcji turystycznych w mieście . Gdynia ma za to najwspanialszego, najmądrzejszego nieomylnego Prezydenta z bardzo dobrym PR i nić więcej. Cała ta banda klakierów nie chce, nie widzi, że miasto się nie rozwija, że ma najwyższe podatki lokalne a pieniądze z tych podatków wydawane są nie na rozwój miasta a na kupowanie głosów w zblizajacych wyborach. Może się doczekam takiej chwili kiedy z UM zostanie usunięta grupa wzajemnej adoracji która od 17 lat nie ma wizji rozwoju miasta a jedynie ogromne parcie na branie.

    • 0 0

  • Ja bedac na wakacjach mialem wrazenie ze Gdynia pare lat temu byla ciekawszym miastem niz teraz.Pojechalem do Gdyni i nie byl oco tam robic.Najciekwaszym miejscem wydala mi sie hala targowa.To miasto kiedys tetnilo zyciem i ,rowijalo sie co byl owidac na kazdym kroku.Teraz tam wieje zastojem i smutkiem.W Gdansku mam odwrotny problem co przyjade to za duzo rzeczy zmienia sie na lepsze nowsze ,nowoczeasniejsze.Mnie szokuja takie szybkie zmiany,tak samo w Warszawie.Sopot sie tez modernizuje na swoja mala kamerlana skale.Gdynia podupada ,stojac w miejscu,a tyle tam jest do poprawienia.Turysci przyjezdzaja do Trojmiasta ze wzgledu na Gdansk i Sopot,Gdynia nie robi na nich zadnego wrazenia ,jak zjezdzaja z promu od razu jada dalej... .
    Przepraszam ze poruszylem jakis inny temat i ze ruszyla lawina ,krytki...

    • 0 0

  • To dlatego te zagubione matki jada do ....SOPOTU,a samolot laduje w Gdansku.

    • 0 0

  • Miłośniku

    Nie wiedziałeś i teraz próbujesz z tego wybrnąć sypiąc argumentami na temat historii Oksywia. I zgadza się, ale idąc tym tokiem myślenia można również powiedzieć, że Oliwa czy też Stary Chełm to były kiedyś osobne osady, administracyjnie wchłonięte przez Gdańsk. Nie zmienia to jednak faktu, iż obecnie znajdują się w Gdańsku, podobnie jak i Oksywie w Gdyni. Tym samym jest to najstarszy kościół znajdujący się w moim mieście.
    Nigdy nie rozumiałem argumentów gdańszczan o Gdyni typu „8 ulic na krzyż”. To i tak lepiej niż w Gdańsku, bo tam zadbanych ulic naliczyłem max 7 i to wszystkie na starówce. Reszta tego miasta to albo blokowiska, albo zaniedbane dzielnice straszące slumsami. Hotele są w „drodze”, więc nie masz się o co martwić. Poza tym, Gdynia zawsze była bogata w wille i pensjonaty, o których często krytycy z Gdańska zapominają w swoich oskarżeniach. Kina to niestety bolączka całego regionu. Popatrz ile w Gdańsku zlikwidowano tradycyjnych kin. Ostały się jedynie multipleksy.
    I na koniec, jeśli uważasz że 253 tys. miasto to „mała mieścinka” to ręce opadają. Zaraz z ciekawości sprawdzę sobie, którym z największych byłoby w Szwecji. 3 czy 4? O ile mnie pamięć nie myli, Malmo liczy sobie może ze 2 tys. więcej ludzi.
    Reszta postów to w większości generalizacje jak w przypadku Gdynianek. Podobnie jak zresztą moja na temat Polaków mieszkających za granicą, do czego się przyznaje i przepraszam za nietaktowną wypowiedź.

    • 0 0

  • nuuuu bez przesajdy,Gdingen ma trzy chałupy zabytkowe,1 z 1904 i dwie z 1914ego :)toć som starsze niz 60 godow.

    • 0 0

  • Samochwała

    To co napisałeś to jest dobre do zagięcia galluxa, ale przy tłumaczeniu osobie włoskojęzycznej tego co miałeś na myśli, mocno rozbolałyby Cię ręce... :)

    • 0 0

  • Mag przepraszam ze sie unioslem, racja jak zwykle jest gdzies po srodku.

    W tych willach i pensjonatach Gdynskich nieraz wynajmowalem pokoje,najczesciej w srodku styl wczesny Gierek.Czesto do remontu( w Gdyni Orlowie).Pewnie i sa luksusowe ale ich wlasciciele nie wynajmuja,albo robia to za tak duze peiniadze ze nie byloby mnie stac.W Gdyni kiedys ton miastu nadawaly nocne knajpy,to przeciez miasto portowe ,wiec i marynarze.Kiedys Teatr Muzyczny w Gdyni byl znany na cala Polske,kazde przedstawienie to byl sukces kultrualny.Ludzie chodzili nie zeby sie pokazac w kuluarach ale zeby przezyc cos ulotnego co sie zwie sztuka.Teraz cisza.No te kina co kiedys widzom odpowiadaly nie maja szansy z Multoplexami ,pod wzgledem jakosci obrazu czy dzwieku ,klmatyzacji czy wygody foteli.Znow zbudowanie Multiplexu w centrum miasta jest dosc trudne ze wzgledow na gabaryty(tudziez parkingi).
    Wyludnianie sie centrum Gdyni noca swiadczy o nie planowaniu mieszkancom rozrywek.W centrum tworzy sie banki ,jakies firmy gdzie ludzie pracuja ,biura... a kina i hale widowiskowe przenosi sie do wielkich molochow handlowych.W ten sposob miasto traci swoj charakter.
    Idzie okres swiat u mnei juz domu okna sa przystrojone i oswietlone,na skwerach stoja ubrane choinki 15 metrowej wysokosci,na zwyklych drzewach wzdluz ulic tysiace miliny swiatelek girland.
    Przykro mi ze Polska wieczorem jest taka smutna i ciemna,zawsze mnie to szokowalo jak wracalem z zachodu okresu swiatecznego.No ale na zachodzie maja elektrownie atomowe,wiec pradu wiecej taniego.
    Co sie stalo z Gdynia ?Nawet festiwal filmow przeniesli do Gdanska.Nawet taka dzielnica jak Wrzeszcz zaczela sie dynamicznie rozwijac.Przymorze i Zaspa to zawsze bedzie spadek po komunie -blokowiska.Kiedys wynajmowalem mieszkanie na Zabiance,jedyna dzielnica w Gdansku gdzie karaluchy i mrowki faraona sieja od dziesiatkow lat spustoszenie i nie da sie wytepic.
    Ja juz jestem za dlugo w Szwecji,nie wiem czy kiedykolwiek przyzwyczaje sie do Polski gdybym mial tak wrocic na stale.
    Co innego jak sobie wpadne tam odswietnie ubrany z kasa i kazdy pobyt to swieto,a co innego zmagac sie tam z codziennoscia.Moze by mnie to zaskoczylo na milo a co jakbym sie rozczarowal?To problem kazdego emigranta.I przyznam ze najgorzej maja ci co wyjechali do Ameryki.Podobno jak ktos tam pomieszka kilka lat to juz wszedzie zle sie czuje.Mag ciesze sie ze sie nie gniewasz ze sie wyprostowala sprawa pogladow na miasta.Jako dziecko chodzilem na stadion Lechii na mecze.Dzis bym sie bal ze dostane w leb.No moze warto zmeic na koszykowke ,wszak Procom Trefl to tez neizla druzyna:)))

    • 0 0

  • miłośnik Sopotu

    Gdynia wieczorem się wyludnia. Masz pewno na myśli Świętojańską. Tak się stało po remoncie. Ale cóż się dziwić straciła klimat (Śwetojańska) skoro są tam tylko banki, apteki i butiki. Na miejscu kina Warszawa market. Ot, Polska. Teraz to Abrahama jest pełniejsza życia nie mówiąc o Skwerze Kościuszkii Al. Jana Pawła II.
    Marketing Szczurka działa jednak i ludziom się wydaje że Gdynia jest cool. Moim zdaniem to wszystki zbudowane jest jedynie na tradycji wcześniejszej Gdyni.

    Ale festiwalu nie przeniesiono, jest dalej w Gdyni.

    • 0 0

  • u Maxyma w Gdyni

    To moze jest jeszcze "Paloma"?:))))))))) izaraz nad nia wisiaj napis PKO (panowie k.... obok).Najfajniejsza knapa byla kiedys Panorama.widok piekny nad ranem ,wspaniale jedzenie i dobra zimna wodka ,niezla muzyka.Na sali olbrzymiej duzo bylo pan pracujach i arabow.
    W Centrum kiedys byl klub morski teraz jakis magazyn wysylkowy:(
    W Gdyni znalem zawsze najladniejsze dziewczyny,dzis juz dzieciate i mezate:(
    Ide strzelic lufe,tak bedzie lepiej.
    Po nas przyjda inni ,mlodsi, madrzejsi i wszystko zmienia... .

    • 0 0

  • I ja przepraszam, że mnie poniosło

    Ale niestety, do spraw mojego miasta podchodzę jak najbardziej serio i razi mnie nieco zmasowana nagonka na nie. Na pewno jest wiele niedociągnięć w tzw. blokowiskowych dzielnicach, ale tu niestety wychodzi problem autonomii spółdzielni mieszkaniowych, które często zapominają że to one powinny służyć swoim mieszkańcom a nie odwrotnie. Podobne problemy przechodzi zresztą Gdańsk, Bydgoszcz czy inne podobnej wielkości miasto, gdzie roi się od socjalistycznych pozostałości architektonicznych.
    Co do knajp, funkcjonują i to prężnie. Nie są to może miejsca oblegane tak jak sopockie lokale, ale zawsze można w tym znaleźć pozytywy. Szczególnie taki, iż jest znacznie spokojniej. Jak zdecydujesz się wkrótce odwiedzić – polecam Alfabet oraz Taboo
    Niestety wymierające „po godzinach” miasta (szczególnie właśnie zimą) to problem całego kraju i jedynym chyba wyjątkiem jest Kraków. Przynajmniej ja więcej nie znam.
    Festiwal ciągle odbywa się w Gdyni jak napisał powyżej Antypolityk.
    Co do piłki nożnej i ja nie chodzę na mecze. Oczywiście cieszę się gdy Arka odnosi sukcesy, ale jednocześnie wstyd mi za pseudokibiców, którzy co jakiś czas dają o sobie znać czy za cała aferę związaną z osobą prezesa Jacka M. Kibicuję z kolei koszykarzom Kagera, którzy grają w ekstraklasie.
    Również niezła drużyna ;-)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane