- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Policja powiedziała "stop" wyścigom na Zaspie
- Tuż przed godz. 22 policja zablokowała wszystkie wyjazdy z pasa startowego, gdzie były zaparkowane pojazdy oczekujące na start. Teraz jest godz. 22.20 i dziesiątki samochodów stoją w kolejce do wyjazdu. Prawdopodobnie pojazdy są dokładnie rewidowane, ponieważ wyjeżdża jeden samochód na 5-10 minut - relacjonował nam na bieżąco nasz czytelnik.
Faktycznie, w czwartek wieczorem połączone siły policji, straży miejskiej i granicznej przystąpiły do zdecydowanych działań. Każdy, kto chciał opuścić pas startowy musiał przejść przez szczegółową kontrolę. Ich bilans to 39 mandatów i konfiskata 28 dowodów rejestracyjnych.
- Musiałem biec na stację benzynową, by kupić żarówki do reflektorów, inaczej mógłbym dostać mandat - opisywał nam sytuację na pasie nasz kolejny informator.
- Największym problemem był stan techniczny samochodów. Wiele z nich miało niewłaściwe oświetlenie, czy zużyte opony. Takie pojazdy od razu eliminowaliśmy z ruchu - potwierdził nam aspirant Zbigniew Korytnicki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Doszło więc do tego, że kierowcy w pośpiechu naprawiali drobne usterki w swoich autach, tylko po to, aby odjechać z pasa bez kary. Niektórzy stali i czekali aż policja w końcu odjedzie. Czego się bali?
- Widzieliśmy wiele butelek po piwie. Prawdopodobnie ci kierowcy, którzy byli pod wpływem alkoholu nie chcieli ryzykować i nie próbowali wyjeżdżać - mówi naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku nadkomisarz Janusz Staniszewski.
Niektórzy kierowcy mieli nawet okazję do podwójnego spotkania z gdańską drogówką, która na okolicznych ulicach rozstawiła wideorejestratory .
- Zdenerwowani kontrolą kierowcy odjeżdżali czasami zdecydowanie zbyt szybko. Byliśmy jednak i na to przygotowani - mówi aspirant Korytnicki.
Policja podkreśla, że wielokrotnie deklarowała swoją pomoc w zabezpieczeniu tego typu imprez, ale wyłącznie w przypadku, gdy będą one całkowicie legalne. Funkcjonariusze zapowiadają, że mogliby nawet pomóc kierowcom w znalezieniu odpowiedniego terenu. Spotkań fanów motoryzacji w obecnej formie nie mają jednak zamiaru tolerować, do czego - jak powiedział nadkomisarz Staniszewski - przyczynił się również wynik ankiety, zamieszczonej w naszym portalu.
W głosowaniu nad tym, jak policja powinna reagować na nielegalne wyścigi, bierną postawę mundurowych poparło tylko 13 proc. naszych czytelników.
- W czwartek nie reagowaliśmy na samo zjechanie się aut, ryk silników, nawet na palenie gumy. Kiedy jednak samochody wyjechały, aby ścigać się na ulicy musieliśmy wkroczyć do akcji. Nie jesteśmy w filmie "Szybcy i wściekli" - kwituje szef pomorskiej drogówki.
- Na pasie startowym spotykają się przede wszystkim młodzi kierowcy. W przeważającej mierze są to kierowcy niedoświadczeni, czasami sprawiający wrażenie pozbawionych wyobraźni. Nie ma tam w ogóle żadnej organizacji.
Na kilka godzin przed policyjną akcją Michał Stąporek rozmawiał z kierowcą biorącym od paru lat aktywny udział w życiu trójmiejskich grup samochodowych. Krytykuje on wyścigi na Zaspie jako niebezpieczne i źle zorganizowane.
Zobacz cały wywiad
Opinie (436) ponad 20 zablokowanych
-
2007-11-17 11:49
buahahahahahahaha! i to jest wlasnie poziom tych imbecyli mieniacych sie fanami motoryzacji.
nie mam nic przeciwko spotkaniom prawdziwych fanow, jak jeden z powyzszych, kulturalnych i rozsadnych ludzi.
tacy kretyni jak Cooler i jemu podobni tylko psuja opinie zlotom prawdziwych hobbystow.
won! mozecie pojechac sie pozabijac na jakims bylym lotnisku wojskowym. najlepiej niech kazdy z was przywiaze sobie glowe do lusterka i zabawcie sie w "kto pierwszy spanikuje" jadac do siebie na czolowke. jestem absolutnie za.
"robic cos szalonego" tez trzeba umiec, palancie.- 0 0
-
2007-11-17 11:52
wybaczcie za pomyłkę
Przepraszam wszystkich ale niestety otrzymałem telefon z DWORCA KOLUSZKI PKP i powiedziano mi, że takich idiotów nawet Koluszki nie przyjmują"..nie wiem co teraz z Wami będzie "miłośnicy motoryzacji"
- 0 0
-
2007-11-17 11:53
M3
pozdrawiam :))
- 0 0
-
2007-11-17 11:54
miłego dnia :)
- 0 0
-
2007-11-17 11:54
W HAMBURGU TEŻ SĄ TAKIE SPOTKANIA !!!!!!!!!! (1)
TYLKO Z LEPRZYMI SPRZĘTAMI.WIDZIAŁEM JAK CARERA DOSTAŁA PO DUPIE OD OPLA REKORDA KOMBI Z SILNIKIEM MASERATI BI-TÓRBO!NIESAMOWICIE CHODZIŁO!!!WIĘCEJ TAKICH SPOTKAŃ!!!W HAMBURGU SIĘ POPROSTU PRZEMIESZCZAJĄ PO DZIELNICACH ŻEBY NIE MOGLI ICH NAMIERZYĆ!!!POLECAM.POZDRO
- 0 0
-
2007-11-17 22:06
nastepny analfabeta... na lekcje polskiego sie wroc ...synku...
- 0 0
-
2007-11-17 11:55
i wzajemnie
- 0 0
-
2007-11-17 11:56
Brawo dla Policji!!!
Jak towarzystwo chce sie lansować to niech zaoszczędzi trochę kasy na tonach szpachli i włókna szklanego i akcesoriach tuningowych z marketu i zbuduje WŁASNY tor za WŁASNĄ kasę!!! Co za problem???
- 0 0
-
2007-11-17 11:57
eeetam
- 0 0
-
2007-11-17 11:57
SOPOT
żeby sie przemieszczać potrzebna jest organizacja...
sorki ale w tym wypadku twoje rady wpadły w próżnię- 0 0
-
2007-11-17 11:59
eeetam
W Australi uczestnikom nielegalnych wyscigow samochodowych konfiskuje sie samochody i ... niszczy !!! Prasuje sie je na kostke na zlomowisku, a wlasciciel tego autka musi obejrzec jak dokunuje sie dzielo destrukcji na jego kochanym autku :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.