- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (217 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (413 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Policjanci pili alkohol na służbie. Zostali zwolnieni
Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku odwołał ze służby dwóch oficerów dyżurnych, którzy pełnili służbę, będąc pod wpływem alkoholu. Na stan policjantów uwagę zwrócił mężczyzna, który przyszedł na komisariat, by złożyć zeznania. Wobec funkcjonariuszy wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Jeden z nich służył w policji ponad 30 lat, drugi - prawie 15.
Nie mylił się.
- Po otrzymaniu zgłoszenia z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego komendant polecił przeprowadzić kontrolę i zweryfikować informacje. Działania w tej sprawie były błyskawiczne i zostały podjęte natychmiast. Funkcjonariusze zostali poddani badaniu na zawartość alkoholu, wynik badania potwierdził, że mężczyźni są nietrzeźwi - mówi Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jak mówi, Komendant Miejski Policji w Gdańsku bezpośrednio po zdarzeniu zawiesił obu mężczyzn w wykonywaniu obowiązków służbowych i wszczął postępowanie dyscyplinarne.
Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku podpisał rozkaz o zwolnieniu ich ze służby.
Zwolnieni policjanci mogą się jeszcze od tej decyzji odwołać.
- Zachowanie obu mężczyzn stoi w sprzeczności z jakąkolwiek etyką i z pewnością nie ma nic wspólnego ze służbą dla ludzi, do której powołany jest każdy policjant - dodaje Kamińska.
Zwolnieni policjanci byli doświadczonymi funkcjonariuszami. Jeden z nich służbie poświęcił 30 lat życia, drugi niemal 15.
Miejsca
Opinie (418) ponad 50 zablokowanych
-
2021-06-02 21:13
Co wy od nich chcecie?
Takie rzeczy działy się lata temu na każdej komendzie/ komisariacie/ posterunku i to była norma dla takich osób, przecież policja to jedyna taka służba, w której f-sze mogą bez problemu schodzić na tzw. "renty pijackie".
Mój znajomy kolega - policjant opowiadał o melanżach na służbie. Najlepsze, że przy kontrolach to każdy każdego krył.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.