• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policjant...listonoszem?

Dorota Korbut
18 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Ustalanie i ściganie sprawców przestępstw, prowadzenie śledztw i dochodzeń, czy działania prewencyjne - to tylko niektóre z codziennych obowiązków funkcjonariusza policji. Przeciążony pracą policjant musi jednocześnie być ochroniarzem, konwojentem, czy... listonoszem, gdyż to właśnie do niego należy doręczanie niektórych pism urzędowych.

Policjanci doręczają wezwania, zarządzenia, zaświadczenia oraz polecenia prowadzenia wywiadów. W jednym z komisariatów w centrum Gdańska w ciągu pięciu dni było 9 doręczeń. Liczba nie wydaje się duża, jednak w praktyce dostarczenie tylu przesyłek bywa sporym obciążeniem.

- Przepisy stanowią, że policja musi wykonywać na polecenie sądu, prokuratury czy organów samorządowych pewne czynności - mówi nadkom. Gabriela Sikora, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku. - Jest to zatem nasz ustawowy obowiązek.

Zdaniem policjantów jest to jednak obowiązek uciążliwy. Często bowiem czasu nie wystarcza nawet na realizację podstawowych zadań.
- Trzeba przyznać, że czasami dostarczanie tych przesyłek służy lepszemu rozpoznaniu terenu - mówi Gabriela Sikora. - Dzięki temu dzielnicowy ma lepsze rozeznanie i większą wiedzę o mieszkańcach. W dużych dzielnicach jest to jednak kłopotliwe. Gdy zadań jest zbyt wiele, doręczanie odbywa się kosztem innych spraw.

- Przeważnie doręczanie przesyłek wiąże się ze stratą czasu dla policjanta, a co za tym idzie, także dla społeczństwa - przyznaje Zbigniew Matwiej z Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Podobnie jest w przypadku ochrony stadionów czy konwojowania. Policjantów nie ma wówczas tam, gdzie są naprawdę potrzebni. Najlepiej, by funkcjonariusze nie zajmowali się czynnościami, do których nie są potrzebne ich umiejętności. Oni są przygotowani przede wszystkim do walki z przestępcami.
Głos WybrzeżaDorota Korbut

Opinie (4)

  • :)))))))

    "- Przeważnie doręczanie przesyłek wiąże się ze stratą czasu dla policjanta, a co za tym idzie, także dla społeczeństwa "
    łapanie przestępców też jest stratą czasu i jest uciążliwe.
    Policja jest za bardzo rozgadana a za mało skuteczna.
    A to muszą konwojować ,a to doręczać ,a to ochraniać stadiony.....a oni by chcieli łapać przestępców ,jak ci Policjanci z Miami..
    buhahahahhahahahaha

    • 0 0

  • doręczyciel

    Jestem Policjanten w jednej z większych gdańskich dzielnic.
    Co do doręczania wezwań i pism procesowych sprawa się ma tak, że zajmuje to większą część służby.
    My naprawdę czujemy się jak listonosze. Ta pani z KWP w Gdańsku mówi bzdury że w ten sposób lepiej poznajemy rejon. Sądy jak rwónież prokuratura uczynili z nas listonoszy. Niejednokrotnie wezwania są doręczane przez Poczę oraz przez Policje. Skargi u wyższych przełożonych nie przynoszą żadnego efektu. Po prostu na te biurokratyczne sady nie ma siły.
    W chwili obecnej dzielnicowy jest w 90% listonoszem lub jak kto woli doręczycielem.
    Pozdrawiam wszystkich sedziów - również od moich kolegów :(

    • 0 0

  • za malo czasu dla policjanta

    bardzo ciekawe ze policjanci zawsze znajduja czas (takze z prewencji) na chowanie sie za slupami i plowanie na tych co poleniniaja wykroczenia drogowe... a od tego powinna byc drogowka...

    • 0 0

  • listonosz

    To już wiem czemu u mnie w dzielnicy nie widuję policji.
    A może listonosz, którego często spotykam jest policjantem w przebraniu ;-) Tylko czemu nie reaguje jak żury chleją tanie wina pod sklepem.
    Dzisiaj nic nie ma o urzędzie miejskim ;-(
    szkoda, bo ich bardzo lubię ;-)
    Miłego dnia.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane