• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policjant miał prawo strzelać do złodzieja

piw
6 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Zanim doszło do strzelaniny, złodzieje staranowali policyjne auto. Zanim doszło do strzelaniny, złodzieje staranowali policyjne auto.

Policjant, który w październiku ub. r. podczas próby zatrzymania złodziei samochodów w Brzeźnie śmiertelnie postrzelił jednego z nich, miał prawo użyć broni i dochował wszystkich procedur. Tak uznała prokuratura, która zakończyła śledztwo dotyczące tego zdarzenia.



Jak oceniasz przepisy dotyczące używania broni przez policję?

Do strzelaniny doszło 31 października 2010 roku przy ul. Chodkiewicza zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Policjanci uzyskali informację, że na parkingu przy tej ulicy stoi skradziony dwa dni wcześniej - spod budynku Multikina - ford galaxy.

Przygotowali zasadzkę na złodziei - odcięli im ewentualne drogi ucieczki i czekali, aż pojawią się przy aucie. W pewnym momencie podeszło do niego trzech mężczyzn. Dwóch wsiadło do środka, a trzeci się oddalił. Kiedy skradzione auto ruszyło, nieoznakowany radiowóz postawił na dachu "koguta" i zaczął zajeżdżać mu drogę. Jechał z minimalną prędkością (około 15 km/h). Tymczasem skradziony ford, wręcz przeciwnie, zaczął przyśpieszać i z impetem wjechał w radiowóz.

- Mężczyźni znajdujący się w fordzie mieli świadomość, że drogę zajeżdża im policja, z opinii biegłego wynika też, że zamiast zwolnić, próbowali przyśpieszyć, prawdopodobnie po to, aby staranować radiowóz i przebić się dalej - mówi Cezary Szostak, szef Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.

Po zderzeniu podejrzewani o kradzież wybiegli z auta i zaczęli uciekać. Za mężczyzną, który kierował fordem, ruszył w pościg kierowca radiowozu. Kilka razy wzywał ściganego do zatrzymania się, oddał także dwa razy strzały ostrzegawcze w powietrze.

W pewnym momencie złodziej zatrzymał się, ale nie wyglądał jakby chciał się poddać. Odwrócił się w stronę policjanta, włożył rękę za kurtkę, po czym wyprostował obie ręce w geście przypominającym mierzenie z pistoletu. W tym samym momencie, co potwierdzili świadkowie, krzyknął również w kierunku goniącego go policjanta "Zaj... cię, k...!".

W tym właśnie momencie policjant oddał w jego kierunku cztery strzały. Pierwszy trafił mężczyznę w brzuch (w konsekwencji okazał się strzałem śmiertelnym), drugi w ramię. Wówczas ścigany zaczął się odwracać. Wtedy dostał dwie kule w okolice pośladków.

Zanim upadł, udało mu się jeszcze przeskoczyć płot. Tam dobiegło do niego dwóch innych policjantów, którzy wcześniej próbowali odciąć mu drogę ucieczki. To oni wezwali karetkę. Próbowali też reanimować postrzelonego. Ostatecznie zmarł on w szpitalu.

- Policjant, który strzelał, zachował wszelkie procedury wymagane przez przepisy regulujące użycie broni palnej. Miał też prawo sądzić, że ścigany przez niego mężczyzna chce mu zrobić krzywdę - tłumaczy Szostak.

Prokuratura badała też, czy policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień podczas zatrzymania drugiego z mężczyzn. W swoich zeznaniach twierdził on bowiem, że już po zatrzymaniu kopano go w twarz i stawano mu na głowie.

Według prokuratury, żadne dowody tego nie potwierdziły. W pogoń za nim ruszył drugi z policjantów ze staranowanego radiowozu. Dogonił go, wywiązała się jednak szarpanina, w wyniku której mężczyzna wyrwał się funkcjonariuszowi i zaczął uciekać dalej. Wówczas z pomocą koledze przyszedł inny z policjantów, który oddał też (również zgodnie z prawem) strzał ostrzegawczy w powietrze. Po kolejnej szamotaninie mężczyznę udało się ostatecznie zatrzymać.

- Zatrzymany mężczyzna miał co prawda lekkie stłuczenia w okolicach głowy, ale w toku śledztwa ustaliliśmy, że powstały one podczas szarpaniny z policjantami - kończy Szostak.

Po akacji dwaj policjanci ze staranowanego radiowozu trafili do szpitala. Okazało się też, że złodzieje nie mieli broni.
piw

Opinie (206) ponad 20 zablokowanych

  • twarda była gadzina

    dostać 4 kule i jeszcze przez płot skakać! a glina - zuch, 100% celności!

    • 12 1

  • (2)

    ale farmazony ... jedna jeb..a mafia, zamiast grubas sobie pobiegac to wyjal klamke i zaczal strzelac ... wyjmijccie cwel..e olow z tylka i pobiegajcie troszke... szkoda chlopaka... JP 100%...

    • 1 27

    • Szkoda chłopaka ? Szkoda że takich ziemia nosi.

      • 14 0

    • idiota 100%

      • 11 0

  • Wszystkich zlodzieji wystrzelac (1)

    Nie tylko policja ,ale uczciwi obywatele tez powinni miec prawo do odstrzalu tego scierwa co lapie sie za nie swoje.

    • 13 0

    • chyba sie nieda bo musieli by zaczac od Polityków :)

      • 1 0

  • bandyta i policjant

    Miał broń czy nie miał - nie zatrzymał się na wezwanie, uciekał, to dostał kulę i po sprawie. Nie wiem co tu wyjaśniać?

    • 15 0

  • Odstrzelili pasożyta i bardzo dobrze. Oczekuję że to trochę ośmieli Policję i będą kolejne tego typu sukcesy.

    Częściej i odważniej sięgać po klamkę Panowie.

    • 10 0

  • Brawo policja.

    Parchy i chwasty trzeba eliminować. Wystrzelać seriami wszystkich złodziei, a jeszcze lepiej przedtem smażyć w smole śmieci.

    • 12 0

  • "Miał też prawo sądzić, że ścigany przez niego mężczyzna chce mu zrobić krzywdę" - logika? (4)

    Większej bzdury uzasadniającej umorzenie postępowania nie czytałem. Mogli chociaż napisać, że świadek widział, że jak uciekający sięgnął po broń - brzmiało by to bardziej przekonywająco.

    • 6 2

    • przekonywUjąco ;) (2)

      • 0 0

      • niezwykle o_O (1)

        • 0 0

        • co nie? ;-)

          • 0 0

    • Uzasadnienie jest OK

      Nie wystarczy powołać się na świadków. W takich sprawach ważne jest też subiektywne odczucie policjanta. Trzeba ocenić czy uciekający stworzył taką sytuację, w której policjant mógł poczuć się zagrożony. Odpowiedź na takie pytanie jest fundamentalna dla sprawy.

      • 0 0

  • powoli wraca normalność

    Po to policja ma broń żeby jej używać. Niech chłopaki strzelają w tych debili bez tłumaczeń - i będzie żyło się bezpieczniej :)

    • 6 0

  • Niech żyje Policja!!!

    Tylko szkoda, że takie postępowania wyjaśniające tak długo trwają, bo Policjant żył pewnie w stresie, a to niedobre skutki może przynieść w przyszłości, może już się tak szybko nie zdecydować na oddanie strzału (oby go sytuacja ani życie nie zmusiło)! Szacun

    • 8 0

  • stego co pisza inni wychodzi ze wszyscy chca by gliny strzelały do wszystkiego co sie rusza :) (1)

    Najpierw strzelaj a potem pytaj :)

    • 3 0

    • Nie do wszystkiego!

      Ale w takich przypadkach jak ten - TAK!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane