Dzielnicowy z Karwin uratował tonącego w rzece Kaczej spaniela. Pies wystraszył się odgłosów burzy, zerwał się ze smyczy i wpadł do wody. Nie mógł wydostać się na brzeg. Policjant wskoczył do rzeki i po przepłynięciu kilkunastu metrów uratował psa.
2010-07-14 12:41
jestem pełna uznania i podziwu!!!
2010-07-14 13:11
razem zaszczekali...:-D
2010-07-14 13:37
też ostatnio wyciągnelismy psa z motławy razem z panami łowiącymi ryby.do tego piliśmy wszyscy piwo,i pewnie gdyby przyjechała policja to by nas spisali.i na portalu o tym napisali :) a nie że psa uratowaliśmy
2010-07-14 14:16
Brawo!!!
2010-07-14 14:18
a po uratowaniu kundla, wlepiłbym mandat kobiecie za brak smyczy . A babsko powinno być i tak szczęśliwe ,że kundel żyje !
2010-07-14 14:22
nie wiem czy zauwazyles ale napisane jest czarno na białym, że pies zerwal sie ze smyczy:)
2010-07-14 14:26
Ciekawe czy smycz miała ważne badania UDT.
2010-07-14 20:15
wporzo !!!
2010-07-14 15:06
Zacznijmy od tego, że ciek płynący w okolicach komisariatu to nie Kacza. To jej dopływ - Potok Źródło Marii
2010-07-14 20:18
Istotne jest również czy rzeka posiada polski atest i badania ISO w końcu płynie już w nie dzikej Europie
2010-07-14 15:19
2010-07-14 15:59
czemu artykuł znajduje się w dziale "kryminalne"?
2010-07-14 18:04
BO SPANIEL BYŁ JUZ KIEDYS KARANY:)
2010-07-14 16:23
brawo Adaśku Fajny z ciebie facet jak kochasz zwierzaczki . a Kacza nie jest Wisłą i pani właścicielka powinna być pozbawiona prawa do sprawowania opieki nad psem .Ja za moimi zwierzakami poszłabym w ogień i nie traciłabym czasu na bieganie do posterunku policji .
2010-07-14 16:40
to dobrze o człowieku świadczy
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
