• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policjant źle zareagował na wezwanie? Postępowanie po naszej interwencji

piw
11 lipca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Policja nie chce udostępnić nagrania, na którym słychać rozmowę naszej czytelniczki, twierdzi bowiem, że jest ono dowodem w sprawie. Policja nie chce udostępnić nagrania, na którym słychać rozmowę naszej czytelniczki, twierdzi bowiem, że jest ono dowodem w sprawie.

Pani Ewa zobaczyła nieprzytomnego mężczyznę leżącego na ławce i wykonującego mimowolne ruchy ciałem. Zadzwoniła na policję, dyżurny jednak - zamiast przyjąć zgłoszenie - zaczął się wypytywać kobiety, na jakiej podstawie w ogóle dzwoni. Po naszej interwencji komendant wszczął postępowanie względem policjanta, który odebrał połączenie.



Spotkałeś / spotkałaś się z niegrzeczną reakcją policjanta, któremu zgłaszano jakiś problem?

Wszystko działo się 18 czerwca. Nasza czytelniczka zobaczyła na ławce w wiacie przystankowej leżącego mężczyznę. Prawdopodobnie był nietrzeźwy, gdyż obok, na ziemi, leżało otwarte piwo. Niemniej ciało mężczyzny wykonywało mimowolne ruchy, co mogło świadczyć, że nie tylko jest pijany, ale i chory - np. na padaczkę.

- Postanowiłam o tym fakcie powiadomić policję pod nr 997, gdyż nie pamiętałam numeru do straży miejskiej. O godzinie 11.38 wykonałam telefon, możliwie precyzyjnie opisałam sytuację. Bardzo zdumiało mnie zachowanie osoby odbierającej telefon, gdyż policjant nie zapytał o stan osoby leżącej, nie podziękował choćby za zgłoszenie, tylko zaczął dopytywać się, na jakiej podstawie dzwonie. Chciał wiedzieć, jakie przepisy według mnie narusza osoba leżąca na ławce - opowiada pani Ewa, nasza czytelniczka.

Jej zdaniem (i naszym również) zachowanie policjanta było niewłaściwe. Tym bardziej, że policja sama przeprowadza nie raz (głównie zimą jednak) akcje informacyjne, które mają zachęcać do zgłaszania tego typu wypadków. Poza tym, człowiek leżący na ławce mógł być chory, mógł potrzebować pomocy.

Co ciekawe, nasza czytelniczka chciała o sprawie poinformować przełożonych dyżurnego. Wysłała dwa maile na adres podany na stronie policji. Oba wróciły do niej z adnotacją o awarii serwera odbiorcy.

Zwróciła się więc do nas, a my - w jej imieniu - do policji.

- Biorąc pod uwagę sygnał od państwa czytelniczki, komendant postanowił wszcząć w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, które sprawdzi, czy osoba odbierająca telefon wykonała należycie wszystkie czynności służbowe. Jak tylko zostanie ono zakończone, poinformujemy o jego wynikach - mówi podkom. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Chcieliśmy, aby policja udostępniła nam nagranie (rozmowy z dyżurnym są rejestrowane) - wtedy od razu byłaby jasność, czy policjant zachował się właściwie, ale usłyszeliśmy, że taka możliwość nie istnieje. Nie powiedziano nam także, czy nagranie zostało już odsłuchane i co faktycznie się na nim znajduje.

- Nagranie to stanowi istotny dowód w sprawie, w której prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, nie może być więc udostępnione publicznie - stwierdziła Siewert.
piw

Opinie (282) 9 zablokowanych

  • znieczulica (3)

    a lezacym sie nikt nie interesuje. wiec co tam z tym poszkodowanym? zero info.

    moj szkolny kolega zmarl, bo dostal ataku padaczki, a nikt sie nie zainteresowal na ulicy lezacym chlopakiem, albo sie bal zrobic cos nie tak.

    pamietaj! pomagaj! lepiej zrobic cos nie tak, niz nic!

    • 13 2

    • (2)

      Z opisu wynika, że to był uzależniony degenerat.
      Spadł mu poziom etanolu we krwi to wpadł w drgawki. Tego nawet nie powinno się nazywać padaczką.
      Należała mu się interwencja karetki i tyle.

      • 0 7

      • pierd..... (1)

        "Prawdopodobnie był nietrzeźwy, gdyż obok, na ziemi, leżało otwarte piwo. Niemniej ciało mężczyzny wykonywało mimowolne ruchy, co mogło świadczyć, że nie tylko jest pijany, ale i chory - np. na padaczkę."

        jestes chory, idziesz z towarzystwem na party i pijesz piwko. dostajesz ataku padaczki a ludzie patrza jak na zula i straconego pijaka bo piwo obok lezy.

        • 5 2

        • Jak masz padaczkę, to nie wolno ci pić.
          Oczywiście, że jak obok leży piwo to wszyscy wezmą cię za żula. Czego się spodziewasz?

          • 1 0

  • co za DEBILIZM (6)

    "- Nagranie to stanowi istotny dowód w sprawie, w której prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, nie może być więc udostępnione publicznie - stwierdziła Siewert."

    jeśli stanowi dowód w sprawie, to tym bardziej POWINNO być udostępnione publcznie...
    co, nieuki w milicji nie umieją kopiować plików? myślita, że jak macie nagranie, i je udostępnicie, to już przestanie być dowodem w sprawie? LMAO... kraj absurdu....

    ps. nie interesuje mnie, że zaraz ktoś napisze, ze 'takie jest prawo' -> widocznie jest złe... nie ma ZADNEGO merytorycznego argumentu, dlaczego dowody nie mogą być publiczne...

    • 10 8

    • ortografia (5)

      publcznie, a może publicznie????jakiej milicji???ta instytucja nie istnieje ponad 20lat.A gdybyś dostał w tych czasach pałą od milicjanta,jeśli pamiętasz te czasy a nie znasz ich tylko z opowiadania dorosłych, to byś odczuł na czym się siedzi.była milicja,był porządek,utworzono policję, to można im tyłki obrabiać,chory kraj.W normalnym kraju, np.w USA czy w Niemczech, policjant to policjant.Co powie,to ma rację i koniec.A w Polsce, policjant jest.....a zresztą,szkoda słów.Są policjanci...i policjanci.Nie można ich mierzyć jedną miarą.W konfesjonale spowiada kościół czy ksiądz???

      • 4 6

      • Re: ortografia (3)

        widzę, że nie wyczułaś sarkazmu ;))))

        no cóż... w takim razie nie wiem czy jest sens w dalszej polemice... ale spróbujmy...

        W stanach szanują policję, bo tam policja pilnuje żeby był porządek... szanują, ale się nie boją, u nas jest odwrotnie... jak widzisz milicjanta (oczywiście to JEST po części ich wina!) to nie mówisz "dzień dobry" tylko myślisz, czy Cie zaraz nie spisze albo nie wlepi mandatu bo przeszłaś 1m od przejścia 'po skosie' a nie 'najkrótszą drogą'....
        w stanach policjant NIE MA prawa Cie prewencyjnie zatrzymać, ani na ulicy, ani do kontroli drogowej... - to tylko jeden z WIELU przykładów, których wymieniać mi się nie chce, polecam poczytac....

        ale to nie jest wina krawężników (nie całkowicie, bo trafiają się totalni kretyni), tylko durnego ustroju i prawa...

        • 7 2

        • durne prawo i ustrój (2)

          czy policja układa prawo czy ..ma prawo respektować jego przestrzeganie?to nie wina krawężników, jak ty to nazywasz,ale tych u góry co układaja takie przepisy.Przykład:Rzecznicy prasowi uparcie twierdzą w TV,ze w policji nie ma statystyk, a jak są,to tylko służą pomocnie.Bzdury!!!!!!a co miesiąc jest, każdy wie ....szkoda gadać. Kochany,to jest Polska a nie stany.W stanach policjant ma prawo, a w Polsce teraz???tego nie wolno,tamtego nie wolno,a co wolno????siedzieć cicho i modlić się aby znowu ktoś czegoś nie nasmarował bo wtedy kolejna afera,która wpływa negatywnie na opinię Police.I zaczyna się potem,a na koncu trzeba kłaniać się w pas i przepraszać,że się zyje.

          • 1 2

          • Re: durne prawo i ustrój (1)

            czyli napisałaś dokładnie to co ja, tylko innymi słowami, mniej składnie i spójnie...

            i nie pouczaj mnie o ortografii ;) bo to była literówka, Ty natomiast robisz o 5-8 ortów w 1 linijce ;)

            tak jak mówiłem, NIE ZROZUMIAŁAŚ mojego pierwszego posta, a jednak disujesz ;)))

            smutne, bo takie sytuacje przekładają się na codzienne życie... i ludzie tacy jak Ty... szkoda słów...

            przeczytaj sobie jeszcze raz mój pierwszy post, i spróbuj zrozumieć co miałem na myśli... czy mówiłem o krawężnikach, czy może 'o tych na górze a o milicji wspomniałem dla kpiny'

            jak zrozumiesz, to spróbuj zrozumiec kolejny mój post, wspomniałem o stanach tylko dlatego, ze Ty zrobiłaś to pierwsza... wspomniałaś również o niemczech.... w niemczech z każdym policjantem dogadasz się po angielsku - dla nich to normalne... - dla nas nie, bo nawet jak ktoś zna, to mordy nie otworzy przy kolegach, bo 1. sie wstydzi, 2. "koledzy angielskiego nie znajo" i nie chce podpaść...

            nie mam nic do policji, bo są potrzebni, ale nie w takiej formie jak obecnie w polsce... i nie jestem ani kibolem ani nie byłem karany, jestem programistą prowadzącym własną firmę, 1x dostałem mandat za przejście nei na pasach - jak sie okazało, przechodziłem całkiem legalnie, bo jesli przechodzisz w linii prostopadłej do krawężnika to laske Ci mogą zrobić - no ale dałem sobie wpisać mandat, bo nie wiedziałem... 50zł... zostałem oszukany przez milicjanta, który dodatkowo wpisał coś na tym mandacie w taki sposób, że nie idzie tego rozszyfrować, a moje dane drukowanymi przepisywał dobre 3 minuty... i nie mam żalu o te 50zł ;) a nawet jeśli bym miał, nie zmienia to faktu, ze pan milicjant złamał prawo, wlepił mi mandat którego nie powiniennem dostać - nie wiem jak to się nazywa... nie zmienia to również faktu, ze pan milicjant prawdopodobnie nie robił tego pierwszy raz, i nie zmienia to faktu, ze kobieta, która szła za mną i 'czekała w kolejce' po mandat tego mandatu nie dostała ;) szlismy oboje w 1 stronę, poszedłem do sklepu, jak wyszedłem, to ona już była 'wolna' - a w sklepie spędziłem może 30s...

            teraz odpowiedz sobie sama na pytanie, bo ja taką sytuacje miałem 1x, ale też 1x w życiu dostałem mandat...
            jaki odsetek (znaczy: jaki procent) ludzi dostających mandaty dostaje je za coś za co nie powinni być karani? ^^

            dlatego właśnie mam problem do krawężników, idiotów (termin naukowy), którym nie pozwolił bym się bawić wiatrówką....

            • 3 0

            • Re: durne prawo i ustrój

              dodatkowo, w stanach np w LA motto policji to 'to protect and to serve' - znaczy 'chronić i służyć' - i oni faktycznie tam mają taką mentalnośc...

              u nas natomiast jest inaczej... i to już JEST wina milicji...

              przy okazji, im sie wydaje, ze skoro są 'władzą' to wiedzą lepiej...

              zgodnie z tą tu tabelką na dole tej strony:
              http://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_inteligencji

              g*wno wiedzą lepiej, bo żeby wiedzieć lepiej, musieli by się klasyfikować w przedziale 2 od góry tabelki...
              tylko jest taki jeden tyci drobny szkopuł, że wtedy nie byli by w milicji ;)))) to taki paradoks, rozumiesz? :)))

              myślę, że śmiało można stwierdzić, że milicjanci są w przedziale czwartym... a nawet jeśli w trzecim, to nie znaczy, że 'wiedzą cokolwiek lepiej' - a tak im się ZAWSZE wydaje...

              to, że ktoś jest powyżej przeciętnej wcale nie znaczy, że jest inteligentny...

              podam może alegoryczny przykład, a w sumie dwa :D zeby ludzie 'powyżej przeciętnej' też zrozumieli ;) przecientni natomiast pewnie zrozumieją, ale nie znajdą powiązania ;)))

              są aspekty, których pojęcie zwyczajnie przerasta większość ludności (tych ponad przeciętnych i wszystkich niżej)
              np.
              polityka: niech próbka będą osoby które aktywnie biorą udział w wyborach
              większość tych osób NIE MA POJĘCIA dlaczego głosuje na tą a nie inną partie... są natomiast na tyle 'inteligentni', żeby wiedzieć, że ta i ta partia obiecuje im to i to... nie wedzą natomiast, na kogo głosować, zeby poprawiła się sytuacja ekonomiczna kraju - znaczy ich własna włącznie ;)
              nie wiedzą tego dlatego, że nie mają potrzebnej wiedzy, doświadczenia, żeby wydawać takie osądy i decydować co jest dla kraju dobre - mówiąc prostym żołnierskm żargonem: SĄ ZBYT TĘPI/GŁUPI

              założe się, że teraz większość czytelników moich wypocin zrozumiała mnie źle :) więc już wyjaśniam:
              głupota tych głosujących ludzi, i ich niska inteligencja NIE wynika z tego, że czegoś nie wiedzą... bo mogą przeczytać, i się dowiedzieć... i właśnie tu jest problem, oni SĄ GŁUPI WŁAŚNIE DLATEGO, że nie czytają, i nie dowiadują się, a jednak chodzą na wybory!!! zapytajcie znajomych/rodziny czy znają progra... chociaż 1 punkt programu wyborczego partii na którą głosują - nieważne co to za partia...

              bo jeśli by znali, to nagle każdego by olśniło, że gdyby zamienić polskie partie: piss i poo miejscami, nie było by żadnej różnicy ;) (tak, mają DOKŁADNIE taki sam program, z jakimiś ZUPEŁNIE NIE ISTOTNYMI dla ekonomii różnicami)

              przykład drugi, jeśli ktoś JESZCZE nie skumał.... ISTNIEJĄ RZECZY, które niektórych ludzi zwyczajnie przerastają, więc nie powinni tych rzeczy robić (decydować, wypowiadać się - mogą, wolność słowa, ale nie powinni dla własnego dobra, żeby się nie ośmieszać... )

              zamiast IQ i podejmowaniu decyzji / orzekaniu racji podam zrozumiały dla każdego i prozaiczny wręcz przykład drugi:
              inteligencja = siła
              każdy ma jakąś tam siłę pozwalającą na podnoszenie różnych rzeczy...

              średnia siła ludzi pozwala na podniesienie 50kg

              częśc nie podniesie nawet 50kg, a część podniesie więcej...

              ~5% ludzi może podnieśc 100kg i więcej

              jeśli 50kg to średnia, to:
              czy ludzie podnoszący powyżej 50kg są silni?

              a czy ludzie podnoszący powyżej 100kg są silni?

              a 500kg?

              no ale do puenty:
              jeśli człowiekowi podnoszącemu MAX 75kg każesz podnieść 200kg? co się stanie?

              ~to samo sie dzieje, jak każesz DECYDOWAĆ/WYBRAĆ coś osobie która nie ma do tego kompetencji

              no dobra, a teraz każdy odpowiada sobie w myślach na pytanie, czy wiedział by, jak unieść w jakikolwiek sposób -nawet o 1cm- kwadratowy kloc ołowiu, w ilości jednego metra sześciennego - znaczy, jakieś 11+ton żelastwa :)

              to wróćmy do polityki, 460 debili (*debili w porównaniu do tasków jakimi się zajmują) próbuje rządzić, ale nie wiedzą jak...

              ilu siłaczy zmieści się przy 4 ścianach - czyli na długości ~4 metrów - tego sześcianu który chcemy podnieśc?

              liczmy 4 typa na ścianę, 4 napakowanych koksów - kazdy ma przy ołowianym klocu 25cm - nie ma szans! - ale liczmy niech będzie czterech... 4 koxów razy 4 sciany = 16 siłaczy -> 16*500kg = 8 ton, czyli brakuje ~3 tony... podniosą? no nie ma bata... flaki z d*pska im polecą a nie podniosą....

              ale... przyjdzie koleś, mały, chudy, w okularach, z zezem pryszczami i platfusem, i ten kolo to podniesie... 1 ręką.... 1 palcem... (tylko, że to już kwestia inteligencji, a nie siły ;) )

              no dobra, ale zamiast zezowatego nerda załóżmy, że znajdzie się na świecie 8 gości którzy razem podniosą naszego kloca ;)

              puenta jest taka, ze zawsze da się przedstawić takie zadanie, które osobę przerasta, a dla innej osoby jest banalnie proste...

              wisienka na torcie:
              ja jestem ciekaw, ilu milicjantów trzeba było by zapytać, żeby któryś wymyślił jak podnieśc tego kloca...
              ilu trzeba było by zapytać, aż któryś by skojarzył, że przecież dźwignie regularnie stosują wykręcając ludziom łapki ;)))))

              • 0 1

      • Ale to dalej milicjanci albo ich dzieci. I zachowuja sie tak samo jak MO.

        • 1 0

  • nie rozumiem afery (8)

    Pani zobaczyła chorego jej zdaniem człowieka, a zadzwoniła na policję?! To się kupy nie trzyma.
    Są trzy podstawowe numery ratunkowe, jakim więc cudem ta osoba pomyliła pogotowie z policją?!
    Policja zajmuje się osobami łamiącymi prawo i ten pan, który odebrał właśnie z tym ją subtelnie skonfrontował.

    • 13 15

    • (5)

      obywatel nie posiada przeszkolenia, dzwoni gdzie mu się wydaje za słuszne.

      • 7 3

      • Re: title title (3)

        jak nie? w każdym ogólniaku na PO masz conajmniej kilka lekcji JAK wzywać pomoc, i JAK udzielić pierwszej pomocy

        WSTYD żeby dorosła osoba nie znała numerów ratunkowych... przez coś takiego karetka może przyjechać minutę za późno...

        • 6 6

        • (2)

          to po "ch" oni są
          żeby żreć i zakąsić na NASZE pieniądze !?!?!
          obywatel ocenił i zadzwonił
          a jeśli urzednik ma to w "d"
          to co więcej?

          • 5 7

          • ROTFL (1)

            rozumiem, że Ty jeśli chcesz kupić ciasto, to idziesz do pralni? albo do mięsnego? broń boże nie do cukierni.... bo nie wiesz gdzie jest...

            • 3 2

            • A jak w mięsnym nie mają ciasta

              to ten pajac z 07.48 wyrywa ekspedientce tasak i na plasterki, na plasterki ;-D no bo na "ch" ona tam jest.

              • 0 0

      • Tylko czemu zawsze na Policję??? Dostanie w ryj - policja, pożar - policja, leży z rozbitą głową na chodniku - policja, leci woda z mieszkania od sąsiada - policja, kotek siedzi na 10 m drzewie - policja, stary burknie na babę w chacie - policja, stara nie pozwala staremu po kilku piwkach oglądać meczu - policja, ktoś ciężko chorował i umarł w domu - policja. Policja jest jedną ze służb, a nie służbą jedyną i od wszystkiego. Kto ma trochę pod sufitem to o tym wie.

        • 0 0

    • z jakiego komisariatu to piszesz? (1)

      pojedz do Anglii i zobacz jak tam działa policja

      • 3 2

      • Jaka płaca taka praca...

        • 0 0

  • Czy nie można cos zrobić z konstrukcja peronów? (2)

    Nie wiem, czy to jest aż tak bardzo niemożliwe, żeby wsiadanie do kolejki było mniej ryzykowne. Za każdym razem kręci mi się w głowie, kiedy patrzę w dół przy wsiadaniu i wysiadaniu. Jak wysiadam z dziećmi, małymi, to jest operacja porównywalna z przeskakiwaniem przepaści. Nie wiem, jak udaje się to ludziom nieełnosprawnym. XXI wiek i coś tak niemożliwego.

    • 6 5

    • Oj to nie ten artykuł, chciałam inny skomentowac :-) (1)

      Przepraszam czytelników.

      • 5 1

      • Kasiu nie pal na służbie i nie przesiaduj w necie :-)

        • 3 0

  • Awantura domowa 5 lipca 2014, 18:35, Morska 91, Gdynia (5)

    kobieta wyszła na klatkę schodową i poprosiła mnie żebym wezwał policję, facet ją bije i zamknął się w mieszkaniu. Zadzwoniłem do komisariatu na Chylonię, przyjęli zgłoszenie. Upłynęło 20 minut i..... nic. Upłynęło jeszcze 10 minut a tu na klatce schodowej znowu atak faceta ja jego kobietę, uciekł zamykając mieszkanie. Kobieta w bieliźnie płacze na klatce. Moja dziewczyna zadzwoniła ponownie - powiedzieli że mają dużo pracy (Opener), ale zaraz kogoś wyślą. Upłynęło kolejne 20 minut i..... nic. Wyszedłem na ulicę - nie ma radiowozu. W tym czasie udało się otworzyć mieszkanie i kobieta się w nim schroniła. Upłynęło jeszcze 10 minut - wychodzimy za blok, a tam nasi znajomi. Powiedzieliśmy im o sytuacji a oni na to - była Policja! Stała tu przed chwilą, posiedzieli w samochodzie i odjechali..... DO DIABŁA Z TAKĄ POLICJĄ. Najgorsze słowa nie wyrażą tego co o tej ŚCIEMNIARSKIEJ BANDZIE MYŚLĘ. Mandaty za pierduły, straszenie i karanie za wszelką cenę żeby tylko wyrobić normę w mandatach za browar pod blokiem, rozkazujący ton i nieuprzejmość na co dzień, a dodatkowo niechlujny wygląd w tych czarnych mundurach roboczych. To wszystko cechuję polską policję. A nie może być jak w Anglii gdzie policjant na ulicy to miły, uprzejmy człowiek który służy pomocą, jest w koszuli pod krawatem, działa profesjonalnie? Nie, w polsce buraki, rozwiązania siłowe. To jest norma k mać

    • 25 6

    • Re: Awantura domowa 5 lipca 2014, 18:35, Morska 91, Gdynia (1)

      większość z nich nie zasługuje, żeby nazywać ich policją....

      po ilu latach oni idą na emeryture? ile mają tej emerytury? i kto za to płaci? ^^
      głosujta dalej na poo piss... :)

      • 5 4

      • Boli oj boli.....

        Boli Cie ta emerytura. Zapraszamy w nasze szeregi tez bedziesz miał okazje iść wcześniej na emkę.

        • 0 0

    • profesjonalizm policji

      policja nie jest od zabezpieczania Openera tylko organizator.Komendant miejski jednak wychodzi z założenia,ze..jednak jest.No i takie skutki.Po drugie...to szefostwo policji,ludzie u góry na stołkach,ministrowie doprowadzają do tego,co własnie dzieje się tak,a nie inaczej w tych strukturach,to i tak jest dalej.Przykład idzie z góry.Afery podsłuchowe,nagrywani wysocy.

      • 3 0

    • bez tematu

      to się wyprowadz...do anglii czy niemiec,tam bedziesz mieć krawaciarzy.Tylko,ze tam decyzja policjanta jest swieta,a tu w polsce,wszystko mozna podwazyc nawet jesli decyzja policmajstra była słuszna to zaraz się ktos znajdzie,ze jednak stwierdzi na odwrót.Polska wali się w gruzy.Polacy opamietajcie sie,tyle nienawisci,zajadliwosci

      • 3 7

    • A podałeś dokładny adres pod który mają się udać z interwencją?

      • 0 0

  • I właśnie dlatego trzymam w domu broń (2)

    Mam wylane na takie służby gdzie dzwonię i mówię że mi się do domu włamują, a oni mi na to że patrol będzie za godzinę bo jest święto. W tym momencie miarka się przebrała i mam uzbrojenia jak na atak armi radzieckiej. Po włamywaczu został tylko but i niesmak oraz nieplanowane zakupy. Tylko za co tym ludziom płacą. Prywatna firma ochroniarska wychodzi lepiej i dużo taniej...

    • 4 6

    • uzbrojony (1)

      lepiej se czołg kup albo hulajnogę, będzie taniej.Masz pewnosc ze tego nie ukradna.Bo gdyby tak się stało, to gdzie zadzwonisz,chyba nie do niebieskich, bo ich jak widac nie znosisz. umiesz liczyć, licz na siebie

      • 2 2

      • Ukradną to pół biedy. Gorzej jak ktoś robi ci wjazd na hate jak wszyscy domownicy są w domu. Po to jest broń.

        • 0 0

  • Podsumowanie (3)

    Jestem przekonana,ze wszyscy wylewajacy tu swoje zale i niepowodzenia na niebieskich, to albo kibole,albo osoby,ktore wczesniej złamały prawo skutkiem czego miały nieodzalowana przyjemnosc kontaktu ze sluzbami.Nie lam prawa,to bedzie ok.A policja,afery byly sa i beda,tak jak wszedzie.Amen

    • 8 15

    • (2)

      A co kibole to wszyscy bandyci? Pojedz sobie na jakis wyjazd i zobacz jak ich milicjanci traktuja, to zrozumiesz czemu niektorym zylka peka z nerwow.

      • 1 5

      • kibole

        policjanci traktują kiboli tak, jak na to zasługują.do kibiców nic nie mają, przekonałam się na własnej skórze,naprawdę,

        • 7 0

      • Nie pozwalają drzeć kopar, dewastować, szczać na ulicy i bić przypadkowych przechodniów szalikowej swołoczy?

        No faktycznie,skandal!

        • 3 0

  • SPRAWDZ I ZADZWON

    Najlepiej zadzwonić,bo poco samemu sprawdzić jak się czuje.Może ten męszczyzna mial jakieś problemy zdrowotne.Pani Ewo brawo za postawę obywatelska i ocene sytuacji.ps..Zajmijcie się czymś pożytecznym, może pograjcie - a nie piszecie jakieś bzdurne skargi i marnujecie czas na manipulacje czyjmś życiem.

    • 10 2

  • Dobrze, że chociaż odebrali... (1)

    Bo ostatnio odzwoniłem do Straży Miejskiej za pośrednictwem 112 i nikt przez 15 minut nie był łaskaw podnieść słuchawki. Może płaćmy im od interwencji i wtedy będą zapieprzać jak małe parowozy ;P

    • 10 2

    • 112

      dzwoniąc na 112 nie dodzwonisz się ani do policji ani straży miejskiej. Policja to 997, straz 986.A tel.112.to centrum w Gdansku.Tak to ktoś zrobił więc nie miej do nikogo pretensji bo to nie ich wina

      • 3 1

  • (1)

    Pół roku temu wysłałem na adres widniejący (mailowy) na stronie Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku z informacją o podejrzeniu pedofilii i cóż się stało? Nikt nigdy nie odpowiedział mi na tenże mail. Zadzwoniłem również do dyżurnego w/w komendy po tygodniu z zapytaniem czy adres mailowy może jest 'zepsuty' ale poinformował mnie, że wszystko działa nienagannie i maile są co dnia czytane!!! Tak działa Policja w Polsce. Rzecz jasna mam ten mail zachowany do dziś. Obecna policja to przypadkowa zbieranina nieudaczników. Skutki ich zaniechań i głupoty ponosi bardzo wiele osób co dnia.

    • 13 3

    • Bo takie podejrzenie to powinieneś drogą urzędową, a nie mailową zgłosić.
      Tak działa policka w Polsce, że anonimów nie czyta.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane