• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policyjna eskorta zamiast mandatu

piw
7 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Policjanci z grupy Speed tym razem nie ukarali kierowcy za zbyt szybką jazdę. Za to umożliwili mu zdecydowanie szybszy dojazd do szpitala z chorą 9-miesięczną córeczką. Policjanci z grupy Speed tym razem nie ukarali kierowcy za zbyt szybką jazdę. Za to umożliwili mu zdecydowanie szybszy dojazd do szpitala z chorą 9-miesięczną córeczką.

Policjanci z gdańskiej grupy Speed zatrzymali auto, które przekroczyło prędkość. Kierowca nie otrzymał jednak mandatu, bo okazało się, że wiózł do szpitala 9-miesięczne dziecko z 40-stopniową gorączką. Policja zapewniła mu eskortę w dalszej drodze do szpitala, dzięki czemu jego córeczka otrzymała pomoc na czas.



Wszystko działo się w piątek po godz. 17. Właśnie wtedy policjanci z gdańskiej drogówki, a konkretnie ze specjalnej grupy Speed, patrolowali rejon tunelu pod Martwą Wisłą.

W pewnym momencie zauważyli osobową skodę, której kierowca przekroczył dozwoloną prędkość. Auto zatrzymali do kontroli.

- Podczas interwencji zdenerwowany kierowca zaczął tłumaczyć policjantom, że złamał przepisy, ponieważ wiezie 9-miesięczną córkę do szpitala. Z relacji mężczyzny wynikało, że dziecko ma wysoką gorączkę i pilnie potrzebuje pomocy medycznej - mówi st. sierż. Justyna Chabowska z gdańskiej drogówki.
Policjanci uznali więc, że przekroczenie prędkości przez kierowcę było wynikiem wyższej konieczności i po kontakcie z oficerem dyżurnym podjęli decyzję o pilotażu rodziny na szpitalny oddział ratunkowy.

Z włączonymi sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi patrol rozpoczął eskortę samochodu. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów dziecko zostało na czas przekazane pod opiekę lekarzy.
piw

Opinie (95) 5 zablokowanych

  • Jeżeli ktoś uważa pytanie za hejt to mu współczuję !!!!

    • 1 0

  • (2)

    Sześcioletni syn złamał rękę, niestety przejechałem przejście dla pieszych na czerwonym świetle, najpierw upewniwszy się że nikt tam nie przechodzi. Panowie wlepili mi mandat i punkty nie bacząc na płacz syna i opuchniętą rękę.

    • 1 3

    • I prawidłowo.

      • 2 0

    • Złamana ręka nie jest zagrożeniem życia.

      • 1 0

  • Skandal! Od tego są karetki.

    Nie chciał bym być przejechany przez jakiegoś rozpędzonego tatuśka, który wiezie przeziębioną córkę lub żonę, która rodzi jeszcze przez kolejne dwanaście godzin. Czas z tym skończyć i surowo karać tych piratów.

    • 3 0

  • (1)

    Super sprawa. Ja jadąc na porodówkę miałam sytuacje, ze moje życie i dziecka było zagrożone . Zanim karetka by przyjechała pewnie nie byłoby nas już na świecie . Mój mąż dzwonił na 112 jadąc i łamiąc przepisy ( przejechał wszystkie czerwone światła ), ale dojechaliśmy szczęśliwi i sala operacyjna była przygotowana i dzięki temu mam zdrowe dziecko a ja żyje lekarze bardzo chwalili męża za odwagę myśle ze warto w takich sytuacjach dzwonić na numer alarmowy

    • 12 4

    • Przejeżdżanie na czerwonym mogło się skończyć tym, ze nigdzie byście nie dojechali a może tez ktoś po drodze.

      • 6 2

  • Mam...

    ...mieszane uczucia.Jak by policjanci nie zatrzymali gościa ten był by szybciej w szpitalu,ale... No właśnie,co w przypadku jakiegoś zdarzenia?

    • 1 0

  • niby wszystko wydaje się być zgodnie z zasadami współżycia społecznego

    małe dziecko, sytuacja nagła itd., ale z drugiej też strony wysoka gorączka u dziecka jako jedyny objaw nie jest bynajmniej żadnym wskazaniem do łamania przepisów ruchu drogowego bo to przede wszystkim nie jest stan bezpośredniego zagrożenia życia. Pewnie za chwilę odezwą się niektórzy że co bym zrobił jak by to było moje dziecko- otóż przypuszczam że każdy rodzic choć raz w życiu miał chore dziecko z 40 st. gorączką. A teraz z trzeciej strony, co by się działo gdyby łamiąc te przepisy spowodował wypadek, kogoś uszkodził, albo uszkodził swoje dziecko z gorączką. Policja jednak trochę za łagodnie podchodzi do tego typu spraw

    • 2 0

  • 40 st u dziecka to tak dużo? Bez żartów. A co w szpitalu mogą zrobić poza badaniami i czekaniem na wyniki. Dzieci chorują w 95% przez zaniedbania nieogarniętych rodziców!!!

    • 1 0

  • Wielu policjantów jest wyrozumiałych.
    Też na takich trafiłam, pomogli, nie przedłużali.

    • 0 0

  • Czy oni są poważni!? Z gorączką? Dobrze że nie ze złamanym palcem. Z gorączką to się do przychodni idzie.
    Rozumiem gdyby był silny krwotok z możliwością wykrwawienia, udar, zawał.
    Dobrze że nie katarek. Śmiech na sali.
    Mam nadzieję, że dostanie mandat i punkty karne. Naraził nie tylko siebie i innych uczestników ruchu, ale też małe dziecko - co najgorsza świadomie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane